Annazoo pisze:pozytywka pisze:Pasibrzucha pisze:Cudna maluda zrobiła nam p-siku-sa. Wlazła za komodę i znalazła szczelinę w "plecach" jednej z szafek, przez którą się wcisnęła. Nie wiem, ile razy zdążyła się tam wysiusiać, ale wszystko w środku było mokre - a co naprawdę najgorsze, to szafka z różnymi istotnymi papiórami mojego Męża (czy ja muszę dopowiadać, co działo się potem?)
łojzicku, potrafię sobie wyobrazić![]()
no to Tycia ma już plecak spakowany i bilet do DT w łapce trzyma?
Swoją drogą biedny TŻ
Tak, dziś przyjeżdża do mnie.
Zostanie obfotografowana i ogłoszona, chociaż z moim TŻ też będą problemy: on chce Tycią zostawić na zawsze i będę musiała mu ją wyrwać spod serca...
EDIT:
W związku z tym proszę o taktyczne rady: jak nauczyć kuwety malucha, czy do tego czasu trzymać ją zamkniętą w łazience? Czym zastąpić kuwetę, jeśli mam tylko jedną? Myslałam o tekturowym pudełku, ale ono przesiąknie chyba od siusiania.
Mogę ją karmić saszetkami Animondy kitten? Bo suchego dla dzidziusiów już nie mam, wyłacznie dla dorosłych grubasów...
Zamiast kuwety możesz postawić jakąś płaską miskę, w ostateczności formę do pieczenia, taką wiekszą.
Ja na początku trzymałabym ją w jednym pomieszczeniu, może być łazienka, żeby się nauczyła.
Animonda kitten jest jak najbardziej wskazana. Suche dla maluchów jest dośc droge, ale może warto zakupić chociaż małą paczuszkę, żeby się nauczyła jeść (takie cudo nie posiedzi za długo w DT). Teraz w niektórych zoo jest promocja na RC, dwa w cenie jednego.