Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Oj

Znam to. Następnym razem się uda :ok:

Sihaja pisze:Nie wyszło
Dobranoc

Przytulam.
C'est normal :evil:

Przynajmniej teorię masz zdaną !
Bogdan jeszcze nie podszedł do ponownego egzaminu, twierdzi, że wszystko już umie, tylko ten komputer jakiś gupi

Oj Sihajko, zapewniam, ze to normalne jest. Uda sie nastepnym razem, a jeszcze przyswoisz sobie wiedze. :ok:

Nie zamartwiaj sie!!! :1luvu:

jakby wyszło, to ośrodek by zbankrutował. Oni muszą oblewać, by zarobić na siebie! Nie bierz tego do siebie, po prostu musisz im pomóc zarobić na pensje...

wpadłam ciepło przytulić

dagmara-olga pisze:jakby wyszło, to ośrodek by zbankrutował. Oni muszą oblewać, by zarobić na siebie! Nie bierz tego do siebie, po prostu musisz im pomóc zarobić na pensje...

Bardzo dobrze to Daga ujęlas :ok:

, takie sa realia, niestety

Sihajko, moja młoda tez oblala, tak więc nie jestes wyjątkiem.
Trzymaj się kochana :1luvu:

Nie poddawaj sie :ok:

Co tam słychać ? Jak się czujecie ?

Do poniedziałku się rozsypię, a ze zdenerwowania znowu nie zdam. Muszę coś wymyślić, żeby chociaż serce mi tak nie szalało i oddech mi dawał powietrze....

Sihajko, cos lagodnego by Ci sie przydalo.

kup validol do ssania i naprawdę - pomyśl o tym jak np. o upierdliwym komarze - w końcu go ubijesz, za pierwszym razem się nie udało. i tyle.

Sihajko jak ja zdawałam drugi raz to jak wsiadłam na placu do auta noga na sprzęgle latała mi z nerwów jak ręce komuś choremu na Parkinsona. Tak się denerwowałam. Ale zdałam. Więc głowa do góry :ok: