KOTka z KOTłowni- Lalunia odeszła - minęły trzy lata

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt sty 07, 2011 22:04 Re: KOTka z KOTłowni

straszni twardziele, dlatego niektóre zdjęcia wykasowują z aparatu :evil: , żeby się nie wydało na miau :roll:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 07, 2011 22:07 Re: KOTka z KOTłowni

pozytywka pisze:rosołek był
i masełko ze stołu nocą ...
ale ciiii

Lala

A dobre było?Ale ciiii.A w dzień to ci masełka nie dają?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 07, 2011 22:15 Re: KOTka z KOTłowni

pyszne masełko, pyszne :spin2:
w dzień, to ono sobie tak leżało na stole i chyba czuło się samotne
to nocą ja do niego myk, myk

Lalunia

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 07, 2011 22:54 Re: KOTka z KOTłowni

Laluniu, straszny z ciebie łasuch :1luvu:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt sty 07, 2011 23:17 Re: KOTka z KOTłowni

pozytywka pisze:pyszne masełko, pyszne :spin2:
w dzień, to ono sobie tak leżało na stole i chyba czuło się samotne
to nocą ja do niego myk, myk

Lalunia


Masz absolutną rację, trzeba przytulić samotne jedzonko.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pt sty 07, 2011 23:29 Re: KOTka z KOTłowni

Ja uwielbiam przytulać samotne jedzonka. Nawet jak nie są samotne, też bardzo lubię je przytulić
Lord
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 08, 2011 8:31 Re: KOTka z KOTłowni

A u mnie nie ma żadnego samotnego jedzonka, nawet przez krótką chwilkę - czuwam nad tym przez 24 h na dobę
Jestem Strażnikiem Jedzonka
Loki

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 08, 2011 9:56 Re: KOTka z KOTłowni

Loki,to zapraszamy do nas.U nas jedzonko stoi cały dzień.My jesteśmy bardzo wybredne.Nasza Duża mówi,że mamy za dużo w ogonach.Dzidzia i Milusia.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 08, 2011 10:01 Re: KOTka z KOTłowni

kocurzyca41 pisze:Loki,to zapraszamy do nas.U nas jedzonko stoi cały dzień.My jesteśmy bardzo wybredne.Nasza Duża mówi,że mamy za dużo w ogonach.Dzidzia i Milusia.



Duża mi nie pozwoli :cry: , ona kompletnie nie rozumie, że jestem jedzonkowym terapeutą, takim food sitter - chciałem dać ogłoszenie "nie masz z kim zostawić swojego jedzonka - przyślij po mnie" - ale mi zabroniła. Może ona ma jakiś kompleks?"
Loki

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 08, 2011 10:03 Re: KOTka z KOTłowni

:ryk:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 08, 2011 10:06 Re: KOTka z KOTłowni

Twoja Duża ma trochę racji.Dba o to żebyś nie był grubaskiem.Takie grubaski mają ciężko.W czasie zabawy ,albo toalety dostają zadyszki.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 08, 2011 10:08 Re: KOTka z KOTłowni

ja chciałam tylko zaznaczyć, że czuję się pomawiana

Ja tylko staram się realizować mądre zalecenia kociego ABC dotyczące zdrowego żywienia kotów i dbania o bezpieczeństwo samotnego jedzenia

Duża Lokiego

dzięki Kocurzyca41 za wsparcie duchowe :wink:
(a może to Dzidzia i Milusia mnie wsparły?)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 08, 2011 10:20 Re: KOTka z KOTłowni

Ależ nie ma za co.Powiedz lepiej czy masz jakieś wieści o Laluni w sanatorium.Czy przestała ssssyczeć?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 08, 2011 10:40 Re: KOTka z KOTłowni

Wieści są takie, ze przestała sssyczeć, a zaczęła kąsać, jak się ją chce z kolan zdjąć :?
Ale nie mocno, tylko żeby zaznaczyć, że ma w tej kwestii odrębne zdanie.

Ale to może byc zniechęcające.

Równocześnie dużo mruczy, ociera się i wywala na różoffym dywanie do głaskania.
Natomiast najważniejsza dla niej jest możliwość zadekowania się na tyłach Ludzia, który siedzi przy kompie, albo przynajmniej na takim stołku komputerowym 8O
Ja nie wiem, czy ona tak sobie zakodowała siedząc z p.Waldkiem na portierni, czy u siebie w domu miała taką możliwość.
Jeśli tylko może, stara się wtarabanić na krzesło za człowiekiem, a jak nie ma miejsca, wskakuje mu na kolana.
Przy zdejmowaniu z kolan (czasem ludź musi iść do kuwety) lekko gryzie.

Ale tylko wtedy.

No i obraża się wtedy i idzie sobie w jakiś kącik i nie przychodzi na wołanie.
(no chyba, że to masełko ze stołu woła)

Z jedzeniem jest tak sobie - aczkolwiek bardzo lubi gotowane skrzydełka z kurczaka, a ostatnio zjadła wzgardzonego przez Lokiego Orijena 8O
Wygląda na to, że woli mniejsze porcje, ale bardzo często i chyba była przyzwyczajona, że dostaje kąski, jak ludź gotuje, albo sam coś je.

Zapomniałam też napisać, że według pani weterynarz, która robiła Lali testy, kicia ma jakieś 4-5 lat
(czyli nie ok. 2, jak głosiła poprzednia wersja)

Tym bardziej wydaje mi się, że to kicia domowa.
Albo, własnie mi to wpadło do głowy - biurowa.
Może w okolicznych budynkach była taka kicia, wyszła, została potrącona przez samochód i jakoś przyczołgała się do nas?

Zastanawiam się czy łazić i pytać (brrrrr, uwielbiam robić z siebie świra), czy nie brakuje komuś kici na stanie
Szkoda, że nie ma jakiegoś wątku/wątków, gdzie można by wrzucać zdjęcia zaginionych kiciów w danym mieście/dzielnicy

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 08, 2011 10:58 Re: KOTka z KOTłowni

Jeśli do tej pory nie widziałaś żadnych ogłoszeń porozklejanych na słupach,to mało prawdopodobne że ktoś Laluni szuka. :(
Czyli ona jest kicią nakolankową. :mrgreen: Fajny ma charakterek.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości