Testów psich jeszcze nie było. Na piątek lub sobotę umawiamy sie do pani dr na pobranie krwi. Nie wiem, jak sie uda to zorganizować bo jeśli piątek nie wypali to w sobote musze jeszcze zawiezc dzikuski posterylkowe na kontrole (inny wet) i jesli wszystko OK to wypuszczam. Chyba trzeba bedzie sie jakos razem do samochodu zapakowac
Tiramisu będzie miał pobieraną krewę w poniedziałek. Robimy cały profil morfologiczny z rozmazem i badanie w kierunku wirusówek - bedzie wysyłane do Niemiec. Koszt 260zł pokrywam z zebranej puli na sterylki.