DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Sprężamy się!

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO DWATYSIĄCEDZIESIĄTEGO.
OBY PRZYNIÓSŁ SZYBKĄ WIOSNĘ, NOWE OKAZJE DO WYKORZYSTANIA ORAZ... NIECO WIĘCEJ DOBRA DO LUDZKICH SERC!
jasia&dorota

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, wiele zdrówka dla futrzstych

W tym roku przynajmniej nie muszę spędzać Sylwestra w łazience, towarzysząc Dzidzi schowanej pod wanną.
W tym roku towarzyszy jej...Morus :roll:

Wielkie, niedawno jeszcze zupełnie wolno żyjące kocisko umknęło z moich kolan po pierwszych fajerwerkach.
A ja nawet zapodałam im nieco waleriany w celu zrelaksowania.
Najbardziej zrelaksował się Grzywka.
Dziadunio dostał szaleństwa w oczach i małpiego rozumu i usiłował zamordować kołdrę

Na szczęście już mu przeszło.
Kanonada nie robi na nim żadnego wrażenia.
Podejrzewałabym problemy ze słuchem gdyby nie fakt, że Grzywson bezbłędnie rozpoznaje szelest folii, w którą zawinięta jest jego ulubiona szynka...

Niech się wszystkim dobrze dzieje w 2010 roku

Całemu Kociemu Towarzystwu (z moim ulubieńcem DD Grzywką na czele :mrgreen:

) i Tobie Cioteczko Pixie :1luvu:

Przyszedł i będzie z nami długo :wink:

Niech więc będzie barwny, radosny i wypełniony spokojnym szczęściem

Witamy noworocznie :!:

Nowe akumulatory, nowe foty, stare Towarzystwo.
Tylko...

...zostało puste miejsce...

ale i tak na kanapie ciasno

Dzidzia PoSylwestrowa...

męski duet

Dzidzia trochu rozchełstana jeszcze po balu :mrgreen:

I Fredzia-pies się załapała :1luvu:

Dzidzia rzeczywiście minę ma niewyraźną :mrgreen:

pixie65 pisze:
Dzidzia PoSylwestrowa...

Dzidzia zadumana

Przyjaźń GrzywkowoMorusowa kwitnie

Mietek wygląda wiosny

Jaki Grzywuś malutki przy Morusie

Dzidzia smutna jakaś, czyżby Sylwestra jeszcze nie odespała.
A wiosny to i ja nie mogę się doczekać.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :piwa:

Zdjęcia śliczne

Dzidzia posylwestrowa - mina bezcenna

Spóźnione:

Wszystkiego co najlepsze w Nowym 2010 Roku !!!!!!
Zdrowia, przede wszystkim, ale także siły i zaparcia w dążeniu do osiągnięcia wyznaczonymch celów.Zwłaszcza takiego celu na literkę d....... :wink:

Dziękujemy, dziękujemy za wszystkie życzenia chociaż jeśli idzie o to zaparcie to...eeeee...wolałabym nieee...

Wczoraj zaspałam skandalicznie do pracy :oops:

Jakoś tak się zwykle układa, że kiedy mam wolne to koty od bladego świtu mają rozmaite "sprawy".
Mietek domaga się wypuszczenia, Grzywka mizianek, Dzidzia dostaje głupawki a Morus czasem jej towarzyszy...
Wszystkie poza tym dają mi do zrozumienia, że pora wstać i wydać śniadanko.
A wczoraj - spały jak kłody.
Od czasu zamieszkania z nami Morusa - a właściwie po kilku nocach spędzonych przez niego w przechodnim koszyczku - Sierście mają nowy, wieczorny konkurs.
Pierwszy etap konkursu polega na tym kto pierwszy zajmie lepsze miejsce w pościeli.
Etap drugi rozpoczyna się, kiedy usiłuję położyć się spać.
Wtedy Towarzystwo na wyścigi usiłuje ułożyć się jak najbliżej panci.
Wygrywa ten, którego nie uda mi się zepchnąć z poduszki.

pixie65 pisze:Pierwszy etap konkursu polega na tym kto pierwszy zajmie lepsze miejsce w pościeli.
Etap drugi rozpoczyna się, kiedy usiłuję położyć się spać.
Wtedy Towarzystwo na wyścigi usiłuje ułożyć się jak najbliżej panci.
Wygrywa ten, którego nie uda mi się zepchnąć z poduszki.

Poduszka to i tak niezłe miejsce.... Ulubione miejsce Guree'ego jest u mnie na klatce piersiowej, a Beeju ostatnio rozkłada się... miedzy moimi nogami... nie napiszę, w jakiej pozycji się budzę, bo gdybym spała nago (i nie pod kołdrą) to zakrawałoby to na zoofilię.... :oops:

charm pisze:(...) a Beeju ostatnio rozkłada się... miedzy moimi nogami... nie napiszę, w jakiej pozycji się budzę, bo gdybym spała nago (i nie pod kołdrą) to zakrawałoby to na zoofilię....

Cóż... nie jesteś w tym odosobniona :mrgreen:

, na dokładkę mam dwóch chętnych na te ekscesy

i już od wczesnego wieczora zaczyna się bijatyka o miejsce :lol:

DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Sprężamy się!

Kto przegląda forum