Po pierwsze Izka53 jest bardzo bardzo chora. Jest w szpitalu od kilku dni, byłyśmy cały czas w kontakcie, wczoraj się urwał, dzisiaj rozmawiałam przez chwilę ponownie. Prawdopodobnie jutro będzie przeniesiona do szpitala specjalistycznego. Ogromnie proszę o najmocniejsze z możliwych kciuki i duchowe wsparcie. Będzie pewnie czuła się z nami wszystkimi bezpieczniej i szybciej wróci do zdrowia.
Jeżeli chodzi o Felicję, powolutku normalizują się układy z fundacją. Nie pisałam, ale Felicja miała mieć konsultację stomatologiczną dzisiaj, bo się okazało, że ma ząbki do usunięcia. Bardzo prosiłam aby jak najszybciej i że ewentualnie sami to przyspieszenie sfinansujemy gdziekolwiek. Dzisiaj dostałam wiadomość, że ma usunięte wszystkie zęby, i że nie może być kotem wychodzącym. Gojenie będzie trwało 10 dni. Oby dobrze.
Odpisałam, podziękowałam, poprosiłam o napisanie wszystkiego co możliwe o Felicji, bo nie wiemy o niej nic. Będziemy szukać domu, po takim rwaniu nie może być wolnożyjąca, nawet pod opieką. Może ktoś na forum się zakocha, śliczna jest
To wszystko za chwilę, teraz mogę napisać, że dobrze, że jest w fundacji. Biedna Felicja, musiała bardzo cierpieć z tymi ząbkami
Godzinę temu przyjechał Wojtek, zostaje z Nulą do szóstego października, ja znikam na dawno planowany odpoczynek.
Grzybów w lesie nie ma, jest straszna susza, ale jest pięknie. Może w październiku coś ruszy...
I tyle...


Oby było prorocze.




