Rysiek i Marchewka z rudomi.pl :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 14, 2010 11:46 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

tillibulek pisze:i samo suche Rysiek wcina? tylko ze wzgledu na odczyn obojetny moczu???
ach ci weci....
u mnie tez ostatnio SUK-owe dywagacje.... :roll:


no chyba tak... kurczę, muszę mu czym prędzej zbadać ten mocz...
ale kupię tak czy inaczej jakąś inną karmę teraz.
acha, je też mokre, felina porte na zmianę z suchym urinary.
nie dałabym rady finansowo, gdyby jeszcze jadł mokre urinary...
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 14, 2010 13:15 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

suche przy problemach z ukladem moczowym jest bardzo niewskazane

do tego mowisz, ze Twoj Rysiek mial tylko ten problem, ze ph moczu bylo obojętne

na takie rzeczy to po prostu stosuje sie pasty zakwaszające mocz, podobno Urinal swietnie zakwasza (1 tabletka dziennie), sa tez kilkudniowe kuracje zakwaszajace witaminą C, ale jak widac weci najchetniej przepisuja diety (tylko, ze to niekoniecznie jest dobre dla naszych ogonkow)

zapomnialam napisac - zdjecia na spacerku :love: :love: :love: :love: mistrzostwo swiata - Twoj TŻ nie jest zawodowym fotografem przypadkiem? ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 14, 2010 13:25 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

tillibulek pisze:suche przy problemach z ukladem moczowym jest bardzo niewskazane

do tego mowisz, ze Twoj Rysiek mial tylko ten problem, ze ph moczu bylo obojętne

na takie rzeczy to po prostu stosuje sie pasty zakwaszające mocz, podobno Urinal swietnie zakwasza (1 tabletka dziennie), sa tez kilkudniowe kuracje zakwaszajace witaminą C, ale jak widac weci najchetniej przepisuja diety (tylko, ze to niekoniecznie jest dobre dla naszych ogonkow)


on już jadł taką pastę zakwaszającą, zjadł całą tubkę.
Może coś jeszcze było w wynikach, o czym nie pamiętam... ale kiedyś chyba miał struwity.
Najgorsze, że on jest też za gruby, a od mokrej karmy będzie tył... nie wiem co z nim zrobić.

tillibulek pisze:zapomnialam napisac - zdjecia na spacerku :love: :love: :love: :love: mistrzostwo swiata - Twoj TŻ nie jest zawodowym fotografem przypadkiem? ;)


zdarza mu się robić coś komercyjnie, ale zwykle dla własnej przyjemności :)
a odkąd jest moim TŻem to jego ulubionym obiektem do fotografowania są koty :mrgreen:
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 14, 2010 13:40 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

no prosze, czyli jednak Twoj TŻ kocha te gadziny, ktore tak chetnie wygania z sypialni :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: bo w tych zdjeciach widac uczucie :mrgreen: :1luvu: :ok:

jakos zawsze myslalam, ze fotki na Waszym blogu/watku sa Twojego autorstwa

aha, mial struwity, czyli cos ma nie tak z ukladem moczowym - to juz bardziej sensownie brzmi ta dieta - tylko ze jesli chodzi o suche i otylosc u kotow, to niestety, ale wlasnie suchy pokarm najbardziej tuczy - jesli chcesz, zeby kotus schudl, musisz zmniejszyc ilosc suchego na rzecz surowego mieska

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 14, 2010 13:44 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

a jak juz rozmawiamy o diecie, to mozesz napisac jak to robisz, ze dajesz jednemu kotu takie jedzonko, a drugiemu inne i jeden drugiemu nie wyjada? ;) ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 14, 2010 13:57 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

tillibulek pisze:no prosze, czyli jednak Twoj TŻ kocha te gadziny, ktore tak chetnie wygania z sypialni :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: bo w tych zdjeciach widac uczucie :mrgreen: :1luvu: :ok:

myślisz, że kocha? 8O ostatnio głaszcząc któregoś z rudych powiedział ledwie słyszalnie "kurczę, jak ja lubię koty". :mrgreen:

tillibulek pisze:jakos zawsze myslalam, ze fotki na Waszym blogu/watku sa Twojego autorstwa

większość zdjęć jest jego i niestety muszę wyprowadzać z błędu tych, którzy myślą tak jak Ty ;)
moich też jest trochę, ale już dałam sobie spokój i oddałam jemu pałeczkę. On kocha fotografię, ja pisanie :)

tillibulek pisze:aha, mial struwity, czyli cos ma nie tak z ukladem moczowym - to juz bardziej sensownie brzmi ta dieta - tylko ze jesli chodzi o suche i otylosc u kotow, to niestety, ale wlasnie suchy pokarm najbardziej tuczy - jesli chcesz, zeby kotus schudl, musisz zmniejszyc ilosc suchego na rzecz surowego mieska

ale takie surowe surowe, czy gotowane? i jak surowe to jak przemrożone? i jaki rodzaj?
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 14, 2010 14:00 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

tillibulek pisze:a jak juz rozmawiamy o diecie, to mozesz napisac jak to robisz, ze dajesz jednemu kotu takie jedzonko, a drugiemu inne i jeden drugiemu nie wyjada? ;) ;)


każdy dostaje w swojej misce i tak:
- w przypadku suchego Marchewka kończy pierwsza i próbuje wyjadać Ryśkowi (co widać tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=xZZlOMs5YEU). I jak widać ze skutkiem.
- w przypadku mokrego (objętne karma czy tuńczyk) Rysiek kończy pierwszy i próbuje wyjadać Marchewce. O ile nie upilnujemy, również ze skutkiem.

no więc nie jest tak, jak bym chciała ;)
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 14, 2010 14:09 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

pytam, bo zdrowe koty nie moga jesc urinalu, jest to bardzo niewskazane, przy naszych byloby trudno upilnowac, bo Freya jest pierwsza wyjadaczka, trzeba ja gonic od misek, potrafi w jednej chwili opedzlowac wszystkie trzy i jeszcze przyjsc do mnie po dokladke :roll:

co do miesa, to zdecydowanie surowe - zawiera duzo wody i zakwasza organizm, bylam dzisiaj na watku BARF i natknelam sie na informacje, ze zeby byl efekt zakwaszenia organizmu, kotus musi jesc miesko codziennie - jakie to tam konkretnie nie pisali, ale dla kotow najlepsze jest miesko z tluszczykiem, żyłkami np. pręga wołowa, wołowina rosołowa, kurczak, swietny jest indyk (OKI daje udziec z indyka), kaczka, jagnięcina, cielęcina, ryby

z wątku BARF:
"Najlepsze, najbardziej wartościowe dla kota to mięso z indyka, kurczaka, kaczki, gęsi, królika, zająca, jagnięcina, wołowina, cielęcina. Mięso nie może być za chude, dlatego nie kupujemy np. polędwicy lecz używamy gulasz albo mięso rosołowe. Jeśli drób to ze skórą, chrząstkami, a nawet w całości. Mięso można podawać pokrojone w kawałki (dobre dla zębów), mielone (łatwiej dodać suplementy), z kością, lub wymieszane – wszystkiego po trochu."

moga byc tez podroby:
"Jakie podajemy podroby i dlaczego
Z podrobów używamy: serca, żołądki, wątrobę, nerki. Serca to bardzo dobre i wartościowe mięso, źródło pierwiastków śladowych oraz tauryny. Nie pozbywamy się tłuszczyku, który obrasta serce ani żył i pozostałości krwi. Żoładki to głównie proteiny, ale z kurczaka zawierają sporo kwasu arachidonowego, tak potrzebnego kotom. Wątroba jest cennym źródłem witaminy A (musimy uważać aby jej nie przedawkować) oraz pierwiastków śladowych i witamin z grupy B. Nerki są bardzo bogatym źródłem żelaza, poza tym cynku oraz wielu witamin i kwasów tłuszczowych."

jest wiele mozliwosci :)
ja miesa nie suplementuje, bo nie umiem

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 14, 2010 14:11 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

aha, jeszcze a propos surowego miesa - oczywiscie, ze przemrozone, przynajmniej 24 h, no chyba, ze watrobka... tej nie mroze ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 14, 2010 14:11 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

"Jeśli chodzi o mięso zwierząt hodowlanych to najwięcej tauryny zawiera mięso z indyka."

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 14, 2010 14:12 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

jejku, dzięki wielkie! :1luvu:

a co z tym przemrażaniem? bo tak gdzieś kiedyś słyszałam/czytałam. Wiesz może?
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 14, 2010 14:31 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

Ja słyszałam, że mięso należy zamrozić na min. 3 doby. Chodziło o to, że niskie temperatury zabijają jakieś-tam pasożyty w mięsie, ale co dokładnie? :oops:
Odkąd mam tymczasy to wszystkie footra dostają suchą karmę dla kociąt, łącznie z moimi dorosłymi Tośką i Maurycym. Nie jestem w stanie wydzielać każdemu innej karmy więc doszłam do wniosku, że bezpieczniej będzie jak wszystkie będą jadły kocięce żarcie. Zdaję sobie jednak sprawę, że te starsze powinny dostawać dla kastratów/sterylizowanych. Ale jak to robić jak mnie całymi dniami nie ma w domu?!?
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 14, 2010 18:14 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

no nie do konca tak - wszystkie powinny jesc pokarm dobry jakosciowo - jesli masz maluchy z duzymi kotkami to najbardziej wskazany bylby Orijen, bo on jest dla tych dwoch kategorii wiekowych, czyli Kitten i Adult - dwa w jednym - jest bardzo dobry, ma wysoka zawartosc miesa, jest bez zbóż - to jeden z najlepszych pokarmow na rynku

oczywiscie byloby super, gdyby kotecki jadly tez surowe miesko - idealem byloby mieso naturalnie suplementowane, ale ja nie umiem nawet suplementowac gotowymi preparatami

wklejalam jakie inne rzeczy mozna dawac na przekąskę?
- biały ser (bez dodatkow)
- jogurt naturalny (nie prosto z lodowki!)
- żółtko kurze
- śmietanka

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 14, 2010 18:28 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

Efcia, na Twoje dylematy tez było (w 1 czesci wątku BARF):

"Po co produkuje się karmy dla kocich niemowlaków?
Ponieważ karmy dla dorosłych mają tak niewiele mięsa, białka i tłuszczu zwierzęcego, że pozwalają jedynie jakoś przeżyć dorosłemu kotu przez kilka lat, zanim ujawnią się choroby metaboliczne. Kocięta dostają karmę nieco bogatszą, aby móc dorosnąć. Co wcale nie znaczy, że te kamy „nieco bogatsze” są dla kociąt wystarczające i odpowiednie. Nie są.

Po co produkuje się karmy dla różnych ras, płci i wieku kotów?
To marketing niszowy – właściciel kota czuje się wyróżniony, bo wyprodukowano karmę specjalnie dla jego kota."

Jest tam tez analiza karm RC Babycat 34 i RC Weaning (uwazanym za jeszcze lepszy niz Babycat) oraz Orijen
viewtopic.php?f=10&t=97139

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 14, 2010 18:40 Re: Rysiek i Marchewka - o dwóch takich rudych. SPOTKANIE? :)

A tu jeszcze znalazlam info dla osob majacych koty z SUK (pisze Dagnes):

"Na początek kilka uwag ogólnych o tym co mogą / nie mogą jeść kastraty, struwitowcy i inni z problemami pęcherzowymi:
- Od kastracji się nie tyje. Tyje się od niewłaściwego jedzenia. Gdyby tyło się od kastracji, to nie byłoby otyłych ludzi.
- Kamienie moczowe, problemy nerkowe itp. pojawiają się nie od kastracji, tylko od niewłaściwej diety, przy czym niektóre osobniki mogą mieć do tego większe skłonności. Tak samo jak u ludzi - kamieni i zapaleń pęcherza jest mnóstwo, choć nikt nie jest wykastrowany.

Podstawową przyczyną otyłości u kotów jest spożywanie karm o wysokiej zawartości węglowodanów (najgorsza jest skrobia), które są w organizmie kota zamieniane bezpośrednio na tłuszcz magazynowany w tkankach (kot ma taki specyficzny metabolizm). Potem dochodzi brak ruchu. Ale - kot jedzący karmę z węglowodanami zamiast białkami i tłuszczami zwierzęcymi ma mało energii, więc się mniej rusza. Tłuszcz się odkłada, bo je węglowodany. Rusza się jeszcze mniej, bo jest coraz bardziej otyły i cały czas ma za mało nergii. Koło się zamyka.

Podstawową przyczyną chorób układu moczowego (nerek, kamieni, pęcherza) jest niewłaściwa dieta u kotów. Potem są przyczyny tzw. "osobnicze".
- Węglowodany i oleje roślinne zawarte w karmach obciążąją ponad miarę nerki, gdyż te nie są przystosowane do filtrowania tego typu substancji. Ponadto kot jedzący karmę z węglowodanami musi jej zjeść "masowo" znacznie więcej niż kot jedzący mięso, by otrzymać potrzebne do życia substancje. Dlatego nerki mają więcej pracy, bo muszą to wszystko przerobić, w końcu nie dają rady.
- Sucha karma (jakakolwiek) powoduje, że kot się odwadnia gdyż z natury mało pije, a jego nerki nie są odpowiednio filtrowane potrzebną im ilością wody. Kolejny powód do "odmówienia współpracy".
- Mocz kota jedzącego suchą karmę jest bardzo zagęszczony, bo nie ma wystarczającej ilości wody. W zagęszczonym moczu jest większe stężenie / koncentracja minerałów, więc łatwiej powstają kamienie moczowe.
- Spożywanie węglowodanów przez kota powoduje, że jego mocz nabiera odczynu zasadowego (wysokie pH), w którym to środowisku bardzo łatwo krystalizują się struwity oraz rozwijają się bakterie odpowiedzialne np. za zapalenia pęcherza (w kwaśnym moczu bakterie giną).

Teraz o kamieniach:
Istnieją dwa rodzaje kamieni moczowych: struwity (fosforany amonowo-magnezowe) i oksalaty (szczawiany wapnia), te drugie nie mniej groźne od tych pierwszych, a nawet groźniejsze (można je usunąć wyłącznie operacyjnie). Struwity powstają przy wysokim pH moczu (zasadowy), a oksalaty przy niskim pH (kwaśny). Dlatego tak trudno jest sztucznie utrzymać mocz na odpowiednim poziomie pH (poprzez karmę) i w ten sposób zapobiec tworzeniu się kryształów. Jeśli za bardzo zakwasimy mocz, powstaną oksalaty, jeśli za mało – powstaną struwity. Granica jest bardzo delikatna.
Jak działają karmy "lecznicze":
Opierają się na dwóch mechanizmach - zakwaszaniu moczu oraz obniżeniu zawartości magnezu w karmie. Zakwaszacze to metionina i witamina C.
Aby sucha karma zakwaszała mocz, potrzeba do niej dodać bardzo dużo zakwaszaczy, znacznie więcej niż np. do mokrej (bo ta zwykle zawiera mniej węglowodanów), gdyż węglowodany zawarte w niej w dużej ilości, powodują reakcję odwrotną – alkalizację (zasadowość) moczu (podwyższenie poziomu pH). Gdy kot spożywa więcej kwasów niż jest w stanie „przerobić” i wydalić, powstanie u niego kwasica metaboliczna, spadnie poziom potasu, a dalej będzie już niewydolność nerek. Ponadto, spore ilości zakwaszaczy (witamina C, metionina) często prowadzą właśnie do tworzenia się oksalatów. Przy tym witamina C nie tylko zakwasza mocz, ale przede wszystkim jest katalizatorem tworzenia się oksalatów (bezpośrednio powoduje wytrącanie się szczawianów wapnia w moczu). Koty cierpiące z powodu struwitów, karmione są zwykle karmą „weterynaryjną” ubogą w białko, fosfor i magnez oraz bogatą w zakwaszacze, która wprawdzie „wyleczy” kota ze struwitów, ale doprowadzi do powstania oksalatów (które mogą być mylone z nawrotem struwitów) lub do kwasicy metabolicznej i niewydolności nerek. Dodatkowo, u kota w trakcie takiej diety powstają niedobory minerałów i białka, gdyż każdy kot ma na nie określone zapotrzebowanie organiczne i drastyczne obniżanie ich poziomu w diecie nie jest obojętne dla jego zdrowia.
Teraz magnez. Ilość magnezu potrzebna do skrystalizowania się struwitów jest niezwykle mała, gdy mocz ma odczyn zasadowy. Jeśli pH moczu spada poniżej 6,4 wówczas ilość magnezu potrzebna do krystalizacji struwitów zwiększa się wykładniczo. Jeśli mocz ma odczyn zasadowy (a taki ma gdy kot je karmy zawierające węglowodany, zwłaszcza suche, bo im więcej węglowodanów w karmie, tym bardziej zasadowy odczyn moczu), to ilość struwitów jest wprost proporcjonalna do ilości magnezu zawartego w pożywieniu. Jeśli pH moczu jest kwaśnie i spada do poziomu 6,1 i poniżej, to wówczas struwity nie tworzą się, bez względu na ilość spożywanego w pokarmie magnezu. Ponieważ struwity są pochodną odczynu pH moczu (oraz jego zagęszczenia – przy małej ilości wypijanej wody), zawartość magnezu w pokarmie ma znaczenie jedynie, gdy mocz ma odczyn zasadowy (gdy kot je suchą karmę).

Reasumując - karmy "lecznicze" mogą spowodować cofnięcie się objawów choroby, mogą też doprowadzić do innych chorób (i często to robią), groźnych dla życia kota. "Leczą" objawy, a nie przyczynę choroby.

Gdy kot spożywa pokarmy oparte na białku i tłuszczach zwierzęcych, jego mocz jest naturalnie utrzymywany na optymalnym poziomie zakwaszenia (dzięki aminokwasom zawierającym siarkę, fosfolipidy i fosfoproteiny) i jakiekolwiek obniżanie zawartości magnezu w diecie jest zbędne, tak samo jak sztuczne zakwaszanie moczu. Naturalna dieta kota tak współgra z jego metabolizmem, że zapobiega chorobom układu moczowego i nie trzeba niczego "sztucznie" dokwaszać i regulować.

Jeśli odczyn moczu kota jest kwaśny (a taki jest gdy kot je mięso), to nie rozwijają się w przewodzie moczowym bakterie odpowiedzialne za zapalenie m.in. pęcherza. Zatem - jeśli kot będzie jadł mięso, to nie będzie chorował na zapalenie pęcherza.

Bardzo ważny aspekt przy chorobach układu moczowego to woda. Kot musi jej spożywać jak najwięcej, aby rozpuszczać minerały i toksyny filtrowane przez nerki, przepłukiwać je oraz cały przewód moczowy - wtedy bakterie też są wypłukiwane.
Dlatego odpowiednim pokarmem będzie pokarm mokry, zawierający duże ilości wody (mokra karma lub mięsne mieszanki BARFowe).

Mam nadzieję, że w ten sposób odpowiedziałam na pytania o jedzenie Orijena przy chorobach układu moczowego.

P.S. Orijen będzie tu lepszy od RC bo ma więcej mięsa i mniej węglowodanów, ale oczywiście istnieją rozwiązania korzystniejsze dla kota niż Orijen. Wybór należy do właściciela kota :)."

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 236 gości