on czasami tak dokucza Larze że zastanawiam się kiedy ona oskubie mu ten mały tyłek.on robi jej za mocno pazurami,albo zębami że czasem ona piszczy.to taki mały dokucznik.dwa dni mieszkamy tylko w 1 pokoju,gdzie też lezą książki na podłodze,meblościanka z drugiego pokoju(bo malujemy w jednym),płyty i w ogóle panuje straszny bałagan.do tego młodego kuweta,Lary leżanka itd.

w tym wszystkim dziczy Pirat,bo zamknęliśmy ich w tym pokoju,bo przeszkadzają w malowaniu,a raczej chcą uczestniczyć.więc odprawiają szajbą,potem chcą wyjść(mam dość)jak wieczorem chcieliśmy otworzyć drzwi do pokoju remontowanego to był dopiero ekstra moment,bo na podłodze leżała folia

kot oszalał,latał jak odrzutowiec,skakał i turlał się po tej szeleszczącej folii i po parapecie i na folie itd(a to już godz.24 i chcemy pospać)więc znowu zamknęliśmy drzwi i wtedy mogliśmy spać,pirat też.

i taki to świr-paleta
