BANDA KULAWEGO - do zamknięcia :)

» Pt lut 27, 2009 22:19

O, Sihaja

Wiedziałam, że ktoś w końcu doceni tę życzliwość :mrgreen:

Moją ofkors :smokin:

» Pt lut 27, 2009 22:24

skaskaNH pisze:O, Sihaja
Wiedziałam, że ktoś w końcu doceni tę życzliwość

Moją ofkors

No oczywiście, że doceniam. Ja doceniam wszystko, co tu sie pisze

» Pt lut 27, 2009 23:02

Chat pisze:Lemoniada, opowiedz nam o swoim dziecinstwie...

Cofnąć się zupełnie do czasów niemowlęctwa, czy mogę zacząć opowieść od dnia, w którym spadłam z huśtawki? :smokin:

Nie ma Kleofaska. Nie ma mojego syneczka. Kto będzie ze mną spał, lizał mnie w policzek, mruczał do ucha? Kto będzie mi wskakiwał z rozpędu na plecy, rzucał się na rękę, drapał nogi? Już teraz tęsknię straszliwie i podle się czuję, oddałam własne dziecko :crying:

» Pt lut 27, 2009 23:07

Zacznij od słów a wtedy lekarz przeciął mi pępowinę....

» Pt lut 27, 2009 23:10

Lemoniada pisze:czy mogę zacząć opowieść od dnia, w którym spadłam z huśtawki?

Na główkę? :twisted:

To wiele tłumaczy :roll:

P.s. Lemoniadko, tulkam, te rozstania są bardzo trudne, ale czasami tak trzeba...

» Pt lut 27, 2009 23:14

Rany, kalair, aż tak daleko pamięcią nie sięgam :lol:

skaskaNH pisze:Na główkę?

Na plecki

skaskaNH pisze:P.s. Lemoniadko, tulkam, te rozstania są bardzo trudne, ale czasami tak trzeba...

Ja wiem, że trzeba, ale boli bardzo. Mam nadzieję, że będzie tam szczęśliwy. Chociaż tak naprawdę jeszcze nic nie jest przesądzone i nic nie wiadomo na pewno. Kicia rezydentka była raczej nastawiona na nie, ale i tak było nieźle jak na pierwsze spotkanie.
Kleofasku...

» Pt lut 27, 2009 23:33

Lemoniada pisze:
Kto będzie mi wskakiwał z rozpędu na plecy, rzucał się na rękę, drapał nogi?

wyślę Ci Zosię
:twisted:

spoko, Lemoniadko, poboli i przestanie. Tak trzeba.

» Pt lut 27, 2009 23:40

Femka pisze:
Lemoniada pisze:
Kto będzie mi wskakiwał z rozpędu na plecy, rzucał się na rękę, drapał nogi?
wyślę Ci Zosię

Przecież ona nie istnieje :roll:

Dziękuję Wam za słowa otuchy, trochę mi lepiej, choć pewnie i tak jeszcze nieraz sobie pobeczę. Ale tak musiało być.

» Sob lut 28, 2009 0:37

Lemoniada pisze:Przecież ona nie istnieje

istnieje

Widziały Zosię: Marcelibu, Dorota (tylko ogon, ale za to ruchliwy), annskr, Zirael

» Sob lut 28, 2009 1:37

siedzimy sobie późną już porą
Szczypiorki dzisiaj już nic nie broją
chyba pomyśleć czas o spaniu
i przy okazji też o mizianiu

» Sob lut 28, 2009 2:40 Hej Koty! do roboty!

Wreeszcie

Zołzy się pospały
Koty bedą dziś hulały
Przelecimy wszystkie kąty
Strollujemy im te wonty
Koci-łapci,Weci,Koty
Troszkę będzie dziś roboty

A Kociarnię oszczędzimy
Tam na pewno nie zbroimy
Bo jak forum rano wstanie
I się weźmie za sprzątanie
To spadamy na Kociarnię
Może nas tam ktoś przygarnie :?: