Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Po szpitalu

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 07, 2009 22:31

Jakby co, wyjechałam :mrgreen:


Gobi do przodu! :dance:
Kochane larwunie :love:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Sob mar 07, 2009 22:35

Dobrego późnego wieczoru :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie mar 08, 2009 0:12

behemotka pisze:Dziewczyny, podeślijcie na PW adresy, żebym mogła Wam wysłać lar... ekhem, to jest pocztówki. Pocztówki z gratulacjami za kreatywność :smokin:

To może ja odbiorę pocztówkę najbliższym razem, kiedy będę w Gdyni?
co powiedziawszy zmywam się bez śladu z kraju :lol:

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie mar 08, 2009 0:18

rambo_ruda pisze:boshe jak dobrze żem głąb i nic nie wymyśliłam :twisted:

A, martwisz się, że nagród nie wystarczy?
Spoko :D. Mam bonusy na zbyciu :smokin:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie mar 08, 2009 0:19

Wielbłądzio pisze:hmm, jak widzę, nie wybrałaś jednak nic specjalnie obraźliwego 8) ?

Gdyby o mnie chodziło, byłoby odpowiednio: Gorzałka, Głąb, Gałgan, Gamoń, Gangrena :twisted:
Tylko że ja je zamierzam wydać 8)
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie mar 08, 2009 0:37

Uff, jak dobrze, że moja kreatywność jest ostatnio taka jakby... khem... ograniczona i nie wpadło mi do głowy startować w konkursie :twisted:

Ale za to czekam na fotki larwy z otwartymi oczkami ;)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 08, 2009 0:56

MarciaMuuu pisze:Jakby co, wyjechałam :mrgreen:


Gobi do przodu! :dance:
Kochane larwunie :love:

Ależ nie kłopocz się, naprawdę nie musisz po nie jechać taki kawał drogi 8)
Należą Ci się dwie larwy i jeszcze jakiś gratis. Przy takim wielopaku mogę nawet darować opłatę za przesyłkę :twisted:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie mar 08, 2009 7:59

Jak ty to robisz, że przy takiej menażerii jeszcze śpisz 8O Chyba, że jeszcze nie śpisz 8)
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie mar 08, 2009 8:59

tosiula pisze:Jak ty to robisz, że przy takiej menażerii jeszcze śpisz 8O Chyba, że jeszcze nie śpisz 8)

Dopiero wstałam :)
(Inna sprawa, że po północy wróciłam z dwugodzinnego spaceru, żeby Kazan mógł w spokoju pobiegać :wink:)

Ano nie wiem :roll:.
W nocy czasem się awanturują i nie dają spać :evil:, ale fakt, że nie budzą mnie skoroświt w celach zaopatrzeniowo-żywieniowych :twisted:. To mój jedyny sukces wychowawczy :smokin:. Sekret? Po prostu michy z suchym stoją generalnie zawsze pełne :lol:, a o mokre żarło futra z przyzwyczajenia drą ryje dopiero wieczorem; chyba że nie idę do pracy, wtedy próbują gdzieś tak od południa...

No a larwy zaczną mi dawać w kość, kiedy będą umiały się skutecznie poruszać. Czyli w drugim tygodniu życia. Czyli jakoś zaraz :strach:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie mar 08, 2009 9:03

Apsa pisze:
behemotka pisze:Dziewczyny, podeślijcie na PW adresy, żebym mogła Wam wysłać lar... ekhem, to jest pocztówki. Pocztówki z gratulacjami za kreatywność :smokin:

To może ja odbiorę pocztówkę najbliższym razem, kiedy będę w Gdyni?
co powiedziawszy zmywam się bez śladu z kraju :lol:

Nie zrezygnujesz tak łatwo z teatru :twisted:
Zawsze mogę koczować we foyer do skutku 8)
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie mar 08, 2009 9:31

behemotka pisze:
MarciaMuuu pisze:Jakby co, wyjechałam :mrgreen:


Gobi do przodu! :dance:
Kochane larwunie :love:

Ależ nie kłopocz się, naprawdę nie musisz po nie jechać taki kawał drogi 8)
Należą Ci się dwie larwy i jeszcze jakiś gratis. Przy takim wielopaku mogę nawet darować opłatę za przesyłkę :twisted:


Eeeee..... ja w przeciwnym kierunku :strach: :lol:


Głaski dla zwierząsiów :wink:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Nie mar 08, 2009 10:24

behemotka pisze:
No a larwy zaczną mi dawać w kość, kiedy będą umiały się skutecznie poruszać. Czyli w drugim tygodniu życia. Czyli jakoś zaraz :strach:


Zapowiada się ciekawie :twisted:

Behemotko, korzystaj zatem z ostatnich chwil względnego spokoju, jakie Ci pozostały :twisted:
A ja zrobię solidny zapas piwa i chipsów i tak zaopatrzona poczekam na dalszy rozwój wypadków :smokin:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 08, 2009 12:08

skaskaNH pisze:Uff, jak dobrze, że moja kreatywność jest ostatnio taka jakby... khem... ograniczona i nie wpadło mi do głowy startować w konkursie :twisted:

Ale za to czekam na fotki larwy z otwartymi oczkami ;)

Próby zrobienia zdjęć oczom nie powiodły się :(
Dziewczyna cały czas się rusza, a jak na chwilę przestaje, to śpi, więc oczęta tak czy inaczej niewidoczne :wink:

Ja z nimi nie mogę.
Kiara ma zapalenie ucha, właśnie wróciliśmy od weta...
A Bulwa, skoro już zagoiła mu się szyja, musiał przypomnieć, że z główką jest przecież coś nie ten teges. Właśnie wykorzystał chwilę mojej nieuwagi, by przytulić się do czajnika z wrzątkiem. Wsadził mordę w strumień pary i zdumiony zleciał na podłogę :roll: :roll: :roll:. Zainteresowanym wyjaśniam: nie, to nie był pierwszy raz :?

Czy ktoś wie, o co chodzi z dość powszechnym kocim fetyszyzmem na punkcie pałeczek do czyszczenia uszu? 8O
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie mar 08, 2009 12:13

moje kochane Bulwiątko :lol:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 08, 2009 12:14

skaskaNH pisze:
behemotka pisze:
No a larwy zaczną mi dawać w kość, kiedy będą umiały się skutecznie poruszać. Czyli w drugim tygodniu życia. Czyli jakoś zaraz :strach:


Zapowiada się ciekawie :twisted:

Behemotko, korzystaj zatem z ostatnich chwil względnego spokoju, jakie Ci pozostały :twisted:
A ja zrobię solidny zapas piwa i chipsów i tak zaopatrzona poczekam na dalszy rozwój wypadków :smokin:

Taaa, to w ramach Twojej osławionej empatii? :twisted:

Rozwój postępuje w tempie przerażającym. Gracja poszła w ślady siostry i też zaczyna rozklejać powieki. Znaczy się dziewczyny są bardziej rozwinięte 8)
Oczywiście ja o tym zawsze wiedziałam :mrgreen:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości