alus1 pisze:Czy Kotlet wygłaskany na święta?
Czy mikołaj odwiedził samotnego bidulka w drukarni?

Zapewniam cię Aluś, że Prezes Kotlet zniósł drukarnianą świąteczną samotność dużo lepiej niż ja ją znoszę. Bo ja się stresuję i zamartwiam tym, że on tam się bardzo nudzi przez tyle godzin sam, a kiedy go odwiedzam, to on wcale nie robi wrażenia smutnego, samotnego kota. Wita mnie zawsze radośnie, michę pochłania mrucząc, wybiega na krótki spacer i szybko wraca. Więc chyba nie jest mu tak źle w tej samotni. Dzięki temu, że dużo przebywa w cieple, wygląda naprawdę ładnie – oczy czyste, boczki coraz bardziej zaokrąglone. Słowem - kot kwitnie i ma się naprawdę dobrze
Reszta kociej bandy powoli rozbraja choinkę. Jak już opadnie ze mnie świąteczne lenistwo, pewnie wstawię fotki
