Emil [*11.02.2019]i Luna [*03.2014]- Orzeszki w Milanówku :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 17, 2008 16:20

Co to może być?
Jakieś zatrucie?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 17, 2008 16:58

Wet dzwonił wczesnym popołudniem, że chce jej dzisiaj zrobić łącznie trzy małe kroplówki, dlatego odbierzemy ją tak jak wczoraj, po 19:00. Wspomniał też Panu Milan, że jeśli będzie to możlwie (rozumiem to tak, że jeśli jej stan na to pozwoli), zrobi badanie krwi.

Mumka, po tych kroplówkach w trakcie których musi mieć powiązane wszystkie łapki, już chyba nic bardziej jej nie zestresuje...

Zdam relacje po odbiorze.

Milan

 
Posty: 196
Od: Czw kwi 03, 2008 10:51
Lokalizacja: W-wa/Milanówek

Post » Wto cze 17, 2008 16:59

:cry: a może to jest zatrucie, takie jak Lulu orzeszka miała? tez trudno było okreslić co to za choroba? do usg trzeba ogolic brzusio, nie wiem jak Lunka by to zniosła, trzeba by weta zapytac czy ona ma tyle sił....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto cze 17, 2008 17:10

Brzusio już miała ogolony 29 kwietnia, na potrzebę sterylizacji. Futerko jeszcze nie odrosło, więc może kolejne golenie nie byłoby konieczne. Ma już nieco sierści (nie jest już zupełnym golaskiem od pasa w dół), ale niewiele. No nic, zbieram się do wyjścia z pracy. Jadę prosto do weta, jestem umówiona z Panem Milan na stacji w Milanówku. Kciuki !!!

Milan

 
Posty: 196
Od: Czw kwi 03, 2008 10:51
Lokalizacja: W-wa/Milanówek

Post » Wto cze 17, 2008 17:25

Mumko u Lulu z tego co wiem to było zatrucie z powodu podwójnej dawki środka na odrobaczenie :(
To w wypadku Luny niemożliwe,
ale czasem jakaś roślinka, środek czystości, który kotek zliże z futerka, któryś ze składników ludzkich szamponów jest podobno mocno toksyczny dla kota...
ja jestem przewrażliwiona trochę na ten temat...
no nic najważniejsze żeby zdrowiała kocinka
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 17, 2008 17:41

Kochana koteczko - musi być dobrze :ok:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 17, 2008 21:17

Dziś było normalniej (czyt. brak tłumów u weta), więc w końcu mogliśmy na spokojnie, bez pośpiechu porozmawiać. Poznaliśmy Panią Magdę, która współpracuje z dr Albinem. Opiekowała się dziś Luną. Gdy przyszliśmy ją odebrać, właśnie była w trakcie bandażowania łapki do której podłączają jej kroplówkę. Nie znam jej nazwiska, nie przedstawiła się. Świat jest jednak mały, bo przeglądając książeczkę Luny, uśmiechnęła się na widok nazwiska człowieka, który robił szczepienia obu kotkom (jej kolega).

Z Lunką nie jest dobrze, ale przynajmniej wiem mniej więcej na czym stoimy. Próbowali pobrać krew, niestety udało im się upuścić zaledwie 2 krople (dwie łapki były kłute, niestety jest tak anemiczna, że nie podejmowali na dzień dzisiejszy kolejnych prób). Spróbują jutro.

Przedstawiono nam najgorszy scenariusz, którym mamy się póki co nie przejmować, bo to jest najgorsza z najgorszych opcji i nie chcą jej brać pod uwagę, ale żeby być z nami do bólu szczerzy, powiedzieli, że i tego nie mogą na 100% wykluczyć. A mowa o FIP, czyli zakaźnym zapaleniu otrzewnej, na którą rady niestety nie ma i kończy się zgonem kota. A przynajmniej tak nam powiedziano (później poczytam sobie o tym w necie).

Może to też być oczywiście wątroba. Niewykluczone, że zrobią USG bo mają warunki, aby zrobić to u siebie, na miejscu.

Pan Milan jest w trakcie wlewania w Lunę (stopniowo, przy użyciu strzykawki bo z własnej, nieprzymuszonej woli niestety nie chce) CONVALESCENCE SUPPORT firmy ROYAL CANIN (dostaliśmy 3 saszetki po 50g każda). Nie wiem czy ktoś z Was miał z tym do czynienia? Są to saszetki z proszkiem, który rozpuszcza się w 150ml ciepłej wody. Dostała też dzisiaj kolejną dawkę Scanomune, czyli dla niewtajemniczonych - preparat zwiększający odporność.

Jutro ponownie Luna ma być dostarczona na 9:00 do weta i po raz trzeci to samo. Prawdopodobnie trzy kroplówki + próba pobrania krwi. I znów odbiór po 19:00.

Zapytano nas jaka jest nasza decyzja. Powiedziałam, że tak długo, jak oni widzą szanse, działamy dalej. Zgodnie przyznaliśmy, że nie po to kociak został wyciągnięty ze schroniska, żeby teraz iść na skróty i zrobić wiecie co... Tak więc walki c.d.n. Umówiliśmy się jednak, że jeżeli będzie już tak źle, że nie będą widzieć poprawy a kotka będzie się tylko niepotrzebie męczyć, to powiedzą wprost, że trzeba uśpić. No więc czekamy na rozwój sytuacji.

Lunka po powrocie znów miała apetyt na kurczaka. Poradzono nam, aby dodać odrobinę oleju, co może pomóc w wykupcianiu się. Przez ostatnie dni tylko siusiała. Obserwowałam ją uważnie więc nie wydaje mi się, żeby zrobiła coś na twardo. Nie zauważyłam. Dziś się udało. Zaraz po kurczaku zrobiła zdrową, twardą kupkę. Jutro podzielę się tą nowiną :)

Jest bardzo osłabiona ale nadal kontaktowa. Emil ją dziś uważnie obwąchał i nawet chwilkę pomógł w toalecie choć póki co wolę trzymać je osobno. Jestem już zbyt zmęczona na dalsze sprawozdanie więc w tym miejscu zakończę. Do przeczytania jutro! Pa.

Milan

 
Posty: 196
Od: Czw kwi 03, 2008 10:51
Lokalizacja: W-wa/Milanówek

Post » Wto cze 17, 2008 21:27

P.S. A dzisiejsza temp. wynosiła 37,8 więc troszeczkę więcej niż poprzednio. Najpierw było 35,8, potem 37,5 i teraz 37,8. Ważne, że rośnie.

Milan

 
Posty: 196
Od: Czw kwi 03, 2008 10:51
Lokalizacja: W-wa/Milanówek

Post » Wto cze 17, 2008 21:28

No to dalej trzymamy kciuki
za Lunkę
i za dzielnych państwa Milan
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 17, 2008 21:43

Nie wiem sama co powiedziec, troche czytalam o FIPie jak moja kicia byla chora, na szczesie nie na to.
Luna nie ma objawow FIPowych, a przynajmniej takich typowych, no ale z tym moze byc roznie.
Tu cos do poczytania:
http://www.lecznica-as.lodz.pl/art9.html

dziwne objawy, oslabienie, nagly spadek temperatury.
co do pobrania krwi: moj zdrowy kocur u weta w strasie tak zaciska zyly ze nic nie leci. Wet sie wkluwal w obie lapki chyba z 10 razy, musielismy podac mu pol-narkoze i dopiero wtedy krew zaczela leciec.

Dziwie sie jednemu.
Ze od razu nie zrobili kotu usg.
Skoro nie da rady pobrac krwi trzeba szukac przyczyny.
Nie uwazam ze to FIP.
Szukajcie dalej...moze anemia zakazna...nie wiem...zalozcie moze nowy watek z prosba o pomoc diagnostyczna, to forum uratowalo zycie wielu kotom.

Pozytyw...Luna ma apetyt, pal licho convalescensa, wazne ze je cokolwiek...smakuje jej kurczak to niech go je byle by jadla. Oczywiscie dobrze by bylo by zjadla tez saszetki lecznicze.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 17, 2008 22:08

Mam nadzieję, że to nie FIP :( . Przechodziliśmy przez to... :( .
Przy FIP-ie rzeczywiście początkowo objawy mogą być nietypowe, ale w końcowej fazie jest kompletny brak apetytu.
Nie podaje się leków podnoszących odporność tylko sterydy i antybiotyk.
Może w końcu uda się pobrać krew i coś się wyjaśni.

Trzymam kciuki, żeby to nie był ten najgorszy wariant, jest jeszcze tyle innych choróbsk, na które może Luna chorować i które daje się wyleczyć.
Trzymajcie się i Lunka też :ok: .

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Wto cze 17, 2008 22:09

Ja tez mam nadzieje, że to nie FIP.

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto cze 17, 2008 22:28

Beata B. pisze:Mam nadzieję, że to nie FIP :( . Przechodziliśmy przez to... :( .
Przy FIP-ie rzeczywiście początkowo objawy mogą być nietypowe, ale w końcowej fazie jest kompletny brak apetytu.
Nie podaje się leków podnoszących odporność tylko sterydy i antybiotyk.
Może w końcu uda się pobrać krew i coś się wyjaśni.

Trzymam kciuki, żeby to nie był ten najgorszy wariant, jest jeszcze tyle innych choróbsk, na które może Luna chorować i które daje się wyleczyć.
Trzymajcie się i Lunka też :ok: .


Beata a ja czytalam w watku FIPowym na miau ze antybiotyku absolutnie nie podaje sie przy FIPie, tylko sterydy. Obniza sie odpornosc organizmu.


Ale co my tu prawimy.

TFU TFU TFU

a zadnym FIPie nie ma mowy!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 18, 2008 7:10

:ok:

Kochana koteńko- walcz :!:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 18, 2008 8:24

kicia ma apetyt, to jest nie typowe....mam nadzieje ze to dobrze i ze dzięki temu bedzie silniejsza, Wy też bądźcie silni, cały czas jesteśmy z Lunką i z Wami, trzymam kciuki bez przerwy!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 15 gości