Tocik i Aszka - było: Imbirek i Sonia

[Monika]

Po powrocie zastaliśmy drapak w pozycji poziomej Od razu sprawdziliśmy czy nic się nie stało kocurom, bo to przecież ciężkie straszliwie i mogły sobie krzywdę zrobić. Musiały nieźle szaleć

Co sie dziwic - chata wolna ....

[Inka]

Dopiero teraz zobaczylam ostatnie fotki.
Pieeeekne!
Sliczny z nich duet, i jestem zachwycona ogonem Imbirka
Caly drapak przewrocily? Bosh, to niezle balety musialy odchodzic

[Aniutella]

Caly drapak przewrocily?

Cały leżał na podłodze. Pocieszające tylko to, że na drodze jego lotu był stół, więc pewnie trochę zamortyzował upadek, no i że nie walnął w okno bo byłoby nieciekawie

[Inka]

Bosh!
A to rozbojniki male

[ElaKW]

zdjęcia śliczne, zamyślona Sonia -
moje koty tez lubią od czasu do czasu narobic hałasu (o! rymuję)
masz zdolne, silne i wysportowane kotuchy

[Aniutella]

W związku z zakupem nowego mebla postanowiliśmy trochę przemeblować.
Sonia stwierdziła, że nie będzie się przemęczać i poszła spać do szafy na górną półkę
Imbirek dzielnie nam we wszystkim pomagał, asystował przy wszelkich czynnościach (czyt. przeszkadzał jak tylko mógł).

Drapak, który prawie od roku stał przy oknie, teraz znalazł się w drugim końcu pokoju. Najlepsza była reakcja Imbirka jak zagrzechotałam myszką. Odruchowo podreptał w miejsce gdzie wcześniej był i z miną wielce zafrapowaną stwierdził, że nie ma gdzie skoczyć....
I tak cały wieczór latał tam gdzie drapaka nie było – gamoniek mój kochany

Sonia wyszła z szafy już pod koniec przemeblowania i ostrożnie rozpoczęła oględziny pokoju – zupełnie jakby znalazła się w nowym miejscu. Za chwilę stwierdziła, że jednak jest u siebie.
Teraz już kotuchy zupełnie zaakceptowały nowe ustawienie, tym bardziej że przybyło półek do przechadzania się.

Ps. Czy koty mogą jeść figi

[Majorka]

Ps. Czy koty mogą jeść figi

Mogą, ale wyłącznie z makiem.
Aniutka, ale jaki właściwie membel kupiliście?

[Aniutella]

Majorko, kupiliśmy biurko narożne zabudowane na górze półkami. Na najwyższych nic nie stoi, więc koty mogą sobie po nich łazikować

[Monika]

Drapak, który prawie od roku stał przy oknie, teraz znalazł się w drugim końcu pokoju. Najlepsza była reakcja Imbirka jak zagrzechotałam myszką. Odruchowo podreptał w miejsce gdzie wcześniej był i z miną wielce zafrapowaną stwierdził, że nie ma gdzie skoczyć....
I tak cały wieczór latał tam gdzie drapaka nie było – gamoniek mój kochany

[Majorka]

Bardzo rozsądny zakup - jak się nie ma za dużo miejsca, należy piąć się w górę!

[Aniutella]

Wczoraj po południu zjadłam banana i odłożyłam skórkę na biurko. Imbir się zaciekawił, zaczął się skradać, podszedł blisko, patrzy i patrzy na tę skórkę z nieufnością.
Przyczaił się – pac łapą z prawej, za chwilę – pac drugą łapą. Poprzyglądał się a że skórka nie oddała ciosu ani się nie poruszyła stwierdził że nie ma się co bać i z godnością odszedł

[Anja]

Odszedl, ale czujny To sie nazywa prawdziwy stroz domowego ogniska .

[Katy]

Poprzyglądał się a że skórka nie oddała ciosu ani się nie poruszyła stwierdził że nie ma się co bać i z godnością odszedł

Prawdziwy Pan Kot Mizianki dla kociastych

[Aniutella]

Wczoraj zauważyłam niepokojącą rzecz.
Imbirek siedząc podnosi co chwilka raz jedną raz drugą łapkę, albo potrząsając nimi albo zawijając je do środka.
Nie jest to ugniatanie bo Imbir nigdy nie ugniatał i to wygląda zupełnie inaczej. No i częściej się pokłada niż wcześniej.
Apetyt ma, szaleje jak zwykle.

Mam 3 podejrzenia:

1. Przemarzły mu łapki na balkonie - domaga się głośno wypuszczenia i jeśli wychodzi to tylko na chwilkę, więc nie wiem czy to może być od tego.

2. Uraz łapki albo otarcie poduszeczek - ale czy wtedy szalałby po drapaku??

3. Coś mu się wbiło w poduszeczki - oglądałam je dokładnie i nic nie widziałam, ale to może być przecież coś maleńkiego.

Co radzicie? Jak mu nie przejdzie za dzień, dwa to śmigać do lekarza czy na prześwietlenie

[migaja]

bimis robil tak samo jak sie poparzyl w poduszeczki.
moze rzeczywiscie imbirek troche sobie odmrozil lapki....