BANDA KULAWEGO'07 - Koral dziś nie przyjmuje życzeń :):):)

Żartowałam z tym osłuchiwaniem, ale wetka już dwukrotnie ratowała mnie z ciężkiej grypy.

Jak zobaczyłam, ilu ludzi jest w ludzkiej przychodni, to jeszcze bardziej osłabłam. Pojechałam do wetki i wyżebrałam receptę na antybiotyk i osłonowe.

Nasz wet w analogicznej sytuacji szczepił gościa p-ko grypie. :mrgreen:

Przecież wet to lekarz. Odróżnia wirusy od bakterii, wie, jak i na co działają poszczególne antybiotyki. Z nowotworem poszłabym do ludzkiego onkologa, ale z grypą? :mrgreen:

Pobuuudkaaaa! :twisted:

Kłuło.

Dzieńdobry.

Dorota pisze: Pobuuudkaaaa!

Wcześniej Hugo mnie obudził. Zapalenie kupy... :twisted:

Dorota pisze:Kłuło.

Zboczona.... :ryk:

ale kłuło się podkreśla na czerwono :roll:

Dzień dobry

Wreszcie chyba lepsze wieści. Milusia na moje oko dużo lepiej. Gil znacznie mniejszy. Za trochę ponad godzinę jedziemy do wetki na kątroll i drugą dawkę tego na z. Oby wreszcie się uspokoiło. Żeby już Miluśka nie chorowała.

Jak sobie myślę, trzecia dawka będzie w poniedziałek. Bo we wtorek jadę do Warszawy i za Chiny ludowe nie zdążę na czas wrócić.
Bardzo bury dzień. Ponuro. Nie lubię zimna, ale tej pory roku wprost nienawidzę. Jakby świat przygotowywał się do odwiedzania cmentarzy.

Szczypiorki nic sobie z tego nie robią. Zośka lata jak perszing, Koral na zmianę z Femcią obrabiają miseczkę z renalem, któej nie schowałam po śniadaniu. Te to mają apetyty :mrgreen:

Worki bez dna. Teraz jeszcze Miluśka postanowiła dojeść mokrego renala. Chyba się pasożyty do zimy szykują.
Miluśka to jest kawał złodzieja. Chwila nieuwagi i już obrabia miskę z chrupkami. A potem ja się zamartwiam i walczę z zapaleniem kupy :roll:

Femka pisze:
Ze mną, niestety, ciągle nie najlepiej. Nie mogę się pozbyć suchego, męczącego kaszlu, a dzisiaj w czasie porannego prysznica nagle poczułam koszmarny ból w plecach po prawej stronie. Nie mogłam sie wytrzeć, doczołgałam się prawie do kuchni, żeby łyknąć tabletkę rozkurczową i dopiero jak poleżałam ze 20 minut byłam w stanie zrobić cokolwiek.

W tym wieku, to już tak jest. Współczucia szczere, ale już chyba się z tym niewiele da zrobić :roll:

.

Femka pisze: Jak opowiadałam Marcelibu, to ona się prawie posikała, ale to pewnie dlatego, że na starość jej zwieracze zardzewiały.

Wszystko widzę :evil:

. W odniesieniu do mojej powyższej wypowiedzi i tak wszyscy wiedzą o co chodzi...

wszyscy wiedzą tylko tyle, że jesteś starsza ode mnie o całe 9 miesięcy i się sypiesz. A ja ciągle piękna i młoda :smokin:

No... Teraz to już wszyscy wiedzą. :twisted:

Przed chwilą przyszło mi do głowy, że gdybym zaszczepiła Milusię również w 2008 roku, to może teraz nie złapałaby tej paskudnej infekcji :roll:

Z drugiej strony tak sobie myślę, że pozostałe Szczypiorki muszą być w niezłej kondycji, skoro nawet nie kichają. A Miluśka naprawdę mocno prątkuje.

A Ty znowu swoje? Nic by nie zmieniło - też by załapała. Popatrz - ostatnio plułam sobie w brodę jak Kłak, Futro i Tyś załapały kk. Bo mogłam zaszczepić a jakoś tak się nie składało miedzy Kłaczkowymi różnymi chorobami, czasem brakiem kasy. No i co? I nic. Te się wylizały dość szybko, a @@ wcale się nie załapały i żywcem nie wiem czemu bo oczami wyobraźni widziałam już kichający komplet. Nie nadążysz.

Femka pisze:ale kłuło się podkreśla na czerwono

kłuć
1. przebijać coś czymś ostro zakończonym; o owadach: żądlić
2. wywoływać uczucie ostrego bólu; też: ostro boleć
3. sprawiać komuś przykrość
4. o świetle: drażnić lub oślepiać

kłuć [wym. kłuć, nie: kuć] ndk Xa, kłuję, przestarz. kolę, kłuj, przestarz. kol, kłuty, kłujący a. kolący.

kuć
1. obrabiać plastycznie wyrób z metalu przez ręczne albo mechaniczne zgniatanie go uderzeniem lub naciskiem
2. ozdabiać metalem
3. przybijać podkowy pod kopyta konia
4. rąbać, kruszyć, np. skałę, lub wykuwać coś, np. w kamieniu
5. stukać miarowo
6. uczyć się intensywnie, zwykle na pamięć

Nie przypuszczam, zeby Was kuło :twisted:

A jednak, Dorotko, faktycznie próbowałam grzecznie napisać cos o pokłuciu i (teraz też) wywaliło mi na czerwono. Kłuje, kłujący, pokłuty... Podkreśla! :roll:

kinga w. pisze:A jednak, Dorotko, faktycznie próbowałam grzecznie napisać cos o pokłuciu i (teraz też) wywaliło mi na czerwono. Kłuje, kłujący, pokłuty... Podkreśla!

Znaczy, ze ono nie zna takiego slowa.

Sproboj z: ukarze i ukaże; ważę i warzę.

BANDA KULAWEGO'07 - Koral dziś nie przyjmuje życzeń :):):)

Kto przegląda forum