Żaba & Choć- czyli niunia i cicik ;) + iggy czyli koty3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw mar 20, 2003 19:45

Ojojoj
No to trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowia...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88544
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw mar 20, 2003 20:50

Wszystko bedzie dobrze !

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Czw mar 20, 2003 23:34

ja mam tak nadzieje ze bedzie dobrze.tylko teraz mysle czy nei zaszkodze zabie tachajac ja do weta gdy na dworze zimno.bylam w poniedzialek..bylo ok..i prosze co sie dzieje teraz...nei mam samochodu....do weta jade 30minut tranwajem a potem 10 minut pieszo:( i jak tu sie nei dziwic ze kota przewieje :( no jak ja mam to zrobic? 8O kot prycha..z drugiego oka zaczyna leciec mala ropka.w nosku tez miala takie male zielone glutki...widze ze sie nei obejdzie bez antybiotykow...ale znowu ja wiesc na takim zimnie....boshe...
niunia zachowuje si normalnie..ciekawe jajo nadal zniej jest..teraz wlasnei zaczynaja wieczorne ganianie...
apetyt u obu ok( az nadto) oj nei wiem nie wiem...
jest mi zle i mam ochote sobei pobluzgac..by to wszystko pipipipipipip
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt mar 21, 2003 0:33

ipsi, a moze wloz jej do kontenerka koc, tak troche w nieladzie, coby sie mogla wtulic....a kontenerek w torbe podrozna, tak bez zapinania?
Nie zalamuj sie, dziewczyno. Wiem (teraz juz wiem :( ) jaki to strach i przykrosc, kiedy kicie choruja...
Ale zobaczmy, co zdziala nastepna kuracja...a moze jednak przejdzie po niej?? :D
Kiedy jedziesz? Jutro?
Nadaj koniecznie, co i jak.
Trzymam mocno kciuki za sliczna Hrabine Niunie - zeby sie tego "gluta" jak najszybciej pozbyla :ok:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt mar 21, 2003 11:51

uhhh no to wynik chorowania zaby jest taki ze ja tez chora.zatoki mi poszly:(od wczoraj rana boli mnie nontoper glowa..co objawia sie tym ze jestem srednio mila dla otoczenia...a koty jak na zlosc rozrabiaja) noc mialam dotylu.jak szlam spac to niunia polozyla sie w nogach naszych choc spal na mnie..tak zasnelam obudzilo mnie o 4 rano psikanie zaby...wiecie gdzie ten glupiutki kot poszedl 8O na parapetttttt no tam zimnica mimo tych 2 swetrow...a ona sobei tam drzemiki urzadza nie dziwie sie teraz ze maupol sie przeziebil :evil: :!: zabuknrowalam roznymi takimi parapet i co moja hrabina zrobila?poszla w koncu na pufy ...i tam spala ...tam cieplo bo kaloryferow nie skrecalismy...garnek z woda paruje..a jak juz jestesmy przy garnku z woda...to obecnie jest najfajniejsze zrodlo wody :twisted:
u mnie przy braku jakiegokolwiek sloneczka jest zero stopni ale dalej widze ciekawe sloneczko...wiec moze nei bedzie tak zimno.a niunie tak opakuje ze nic jej nie zawieje!pewno ludzie beda patrzec n mnei jak na potluczona..no ale niech ktos cos pwie to zezre zycem dzis..albo napsikam na niego i tez bedzie chory :twisted:
koncze ide zjesc i popsikac w duecie z zaba.
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt mar 21, 2003 13:18

Napisz jak po!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88544
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt mar 21, 2003 17:51

wet dzis wg.zaby byl BEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEe bardzo be :evil: wlozyl jej termometr w dupke 8O tego sie hrabina nei spodziewala :twisted: nie miala goraczki :D potem wet zajrzal jej do nosa..i powiedzial" ooooooooooooooooo" dobrze ze przyszlam do neigo bo zaba ma cos tam wnosie az czerwone i wetowi sie to nei podobalo bardzo.z oczami nie tak zle.jak mi to wet powedzial to nei jest koci katar to sa powiklania po kocim katarze.no bynajmniej niunia dostala 2 zgaje ...nie uszczesliwilo jej to, a do domku dostalam antybiotyk mam dawac po pol tabletki na dzien przez 10 dni ( nazwa jest napewno na "e" reszta jest nabazgrana :roll: :wink: ) oczka nadal zakraplac.istnieje niestety mozliwosc ze niunia starci apetyt ale wtedy mam podac witamine "b"..i nei wpadac w panike...bo podobno kota ma poklady tluszczyku 8O (jaki tam tluszczyk :oops: :wink: hihihi )
a pytalam sie o ten antybiogram ( czy jakos tak) powiedzial ze mona to zrobic ale na spiku kot musi byc bo przy pelnej swiadomosci to na bank nei da rady..( moze przy okazji sterylki?)
no w finale jestem teraz spokojniejsza.zaba odsypia weta...miejsce zastrzyku ja boli :( ..no ale coz..nie musiala sie tak bardzo upierac na spaniu na parapecie :?
zapomnialabym..doktor sie ze mnei smial ;) znaczy sie z tego ze mam tez katar i zatoki zababrane...skwitowal to tak " rodzinne to jest rodzinne" 8O :wink:
oczywiscie nie popuscilam dzis i zapytalam tez o karme...na moje stwierdzenei ze jesli mi kazaliby jesc 70g chrupek dziennie to bym nei wydolila- wet stwierdzil ze :lol: ludzie nei dadza sie wposcic w taki kanal..a koty nei maja wyjscia :ryk: :ryk: :ryk:
swoja droga wet zadal mi klina..mowiac ze najlepiej rc dawac..bo wydajny dobry tresciwy itp.purina i nutrina to takie srednie..ojojoj.. :conf: bocian malo zadowolony ze mialabym kupic zarelko za takkkkaaaa kase :evil: eh nie idze mu przetlumaczyc ze to sie oplaca w wielu aspektach uhhh
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt mar 21, 2003 18:05

Ipsi, to teraz gleboki oddech i sie inhaluj :-)
Wet mial racje ;-)

przyznam sie - jak mnie kiedys lekarka spytala czy w rodzinie ktoras kobieta miala raka sutka, piersi to jej odparlam, ze owszem, moja suka. I dopiero po chwili dotarlo do mnie co ja mowie... Na szczescie lekarka byla normalna inaczej, tak jak i ja, i po zastanowieniu odrzekla, ze w tym przypadku nie ma pokrewienstwa genetycznego, wiec ona tego w karte nie wpisze :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88544
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt mar 21, 2003 18:11

ipsiolku, no to w kazdym razie wyjasnila sie sprawa noska....teraz antybiotyki i zobaczymy co dalej. Mozliwe, ze wykurza te powiklania, i katar bedzie dla Niuni tylko metnym wspomnieniem :wink:
Ja widzialam Chociowskiego na fotkach...dobrze sobie chlopak wyglada, a co! A zeby zobaczyc prawdziwe podklady tluszczyku, to wet powinien looknac na ciezko opadajacego "na posciele" Misiaczka! :roll:
Dziecina jest i bedzie na diecie, poki troche nie schudnie :lol:
Na RC bedziesz w takim razie musiala jakos sama zaoszczedzic kase...
Moze siupnij sobie i rozpisz na kartce, co mozesz kupowac po tanszej cenie, albo z czego np.zrezygnowac. Ten wydatek bedzie nieczesty, bo to jest naprawde tak wydajne, ze jesli kupisz np. 2,5kg, to wystarczy na dluuuuugo. Zapytaj weta, ile zaleca dziennie, i badz "zelazna reka", hi hi, no tak prawie zelazna... :wink:
Sama tez wracaj szybko do zdrowia. Kubek goracego kakao, ksiazka, i pod koc!
I dawaj znac :D

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt mar 21, 2003 21:56

jestem uparta kobita i juz kupilam rc. narazie dwie paczki po 400g potestujemy..
chociowskiemu kupilam kitten34. no bo skubaniec ma dopiero 7 miechow :D nasypalam zalecana dawke do kubeczka z podzialka...i wiecie co blady strach mnei ogarnal!!!! naprawdeee 65g mam mu dac na caly dziennnnn tosz to pol kubka!!! biednyyy kot :wink:
niuni kupilam fit32 ..bo nie bylo indoor27.dalam kilka chrupek kazdemu..ale sie trzesly jak jadly!!!ihih ja tylko sie modle zeby zalecana dawka wystarczyla..lekarz powiedzial ze mam dawac wg.dawki zalecanej na pudelku
co do oszczedzania...inko wiesz przez zabunie to kasunia na leczenie leci..i dlatego cienko cienko...no ale jak jzu bedzie wsio ok to tez nie bedzie latwo...jak tak patrzalam na ceny w sklepie to na miesiac na dwa koty musialabym wydac 120( zywie szczera nadzieje ze udami sie taniej w hurtowni dostac zarelko i piasek)..no ale mowi sie trudno..jesli mam potem bulic za rozne choroby ukladu pokarmowego moczowego itp.to ja jzu wole te 120 wydawac.bocian bedzie sie musial oswoic z ta mysla.a poki co ja szukam pracy. a hihi i tak kupuje do jedzenia dla siebei wszytko to co najtansze.. :lol: bys mnie musiala widziec w markecie :wink: i tak suma sumarum wychodzi na to ze koty jedza lepiej odemnie( i to tak poprawdzie wkurza bociana :wink: :oops: )

zaba mniej kicha!to plus! ale zauwazylam ze jej wczesniej chore ucho cos zaczelo nieciekawie wygladac..cos tam brudno :evil: no ale czemu sie tu dziwic..oslabiona jest pewno...i wsio wylazi.pewnei antybiotyk to zabije.

na koniec prosze o pisemne potwierdzenie ze dajac tyle chrupek ile zaleca rc..to nei zaglodze kota.z gory dziekuje za uspokojenie mojego sumienia.a swoja droga..ktos cos wie o nutrinie?
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt mar 21, 2003 22:11

Ipsi, znam Twoj bol ;) Moj TZ tez sie denerwuje, ze kot je lepsze rzeczy od nas. To on przynosi kase, na dodatek nie jest tego duzo i czesto juz w polowie miesiaca konto jest puste ;)
Zwirek kupuje najtanszy, do jedzenia kota ma saszetki Kitekat (bardzo lubi) ale ZAWSZE kupuje jej RC. Przeciez mala rosnie i powinna miec witaminki itp. A nie wierze, ze Kitekat jest dobrym jedzonkiem...
Ostatnio TZ byl w Holandii i kupil kilka puszek Whiskasa. Zrobilam mu awanture, bo TYLE razy mowilam, ze te puchy to swinstwo ! A on mysli, ze "whiskas to dobra firma"...
I sprobuj kobito wytlumaczyc takiemu uparciuchowi, ze sie lepiej znasz na kotach ;) Nie zrozumie...

Narazie kupuje RC w paczkach 400g, ale musze uzbierac troche kasy i kupic duzy worek (wychodzi 50%taniej). Tylko tak, zeby TZ sie nie skapnal ;)

pozdrawiam kociaki, niech Zabula szybko zdrowieje !

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt mar 21, 2003 22:12

Ipsi, ja sama jestem w trakcie testowania, ale ufam wetowi i kociarzom, ktorzy przysiegaja, ze nie zaglodzisz, i ze dostana odpowiednia dawke mineralow itp.
Problem lezy pewnie w tym, ze nie zaspokoisz lakomstwa, he he.
Moje, chociaz najedzone, i tak melduja sie na blacie w kuchni rano i wieczorem :lol:
Dlatego dostaja (naprawde niewielkie porcje), wolowiny, czasem kurczaka, i czasem rybki. Porcja posiekanej wolowiny 350g obdzielam towarzystwo przez dwa dni. Poza tym podaje witaminki.
Poza tym to juz tylko to, co zdolaja wyprosic przy stole :wink: :oops:
Na temat "kocich" wydatkow zrozumialam z mojego krotkiego doswiadczenia tyle, ze nie beda to wydatki pochodne i nieznaczne, tylko pokaznego kalibru pozycja w budzecie.
Trzymam mocno kciuki za Niunie, bidulke, ktora znow bedzie faszerowana tabletkami. Ta dziecina juz pewnie mysli, ze ty masz maniackie zapedy, hi hi :lol: :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt mar 21, 2003 22:38

a jak jestem psychopatycznym lekomaniakiem i nie dosc ze siebei to wszystkich w kolo z wyjatkowym ukierunkowaniem na zabe faszeruje tabletkami :P
nadal mysle o tych chrupkach... :roll: i wierzyc mi sie nie chce 8O
i hymm jutro przeprowadzam rewolucje..nic sie nie stanie?jak dam im tylko te chrupki?pewnie i tak dam w srodku dnia wolowinke :wink: ale od rc nie powinny miec sensacji :?: :roll:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Sob mar 22, 2003 21:03

jedza same chrupki.zaba nie narzeka...choc robil rano problemy musialam namoczyc papu...i troche zmeiszac z jego puszka.teraz juz nie marudzi i je suche...jkaby to powiedziec nie ma wyjscia
martwie sie o zabe ..coprawda apetyty ma i pije wode..ale ma taki straszny katar!!! biedna zatkany nosek ma:( bu..wierze ze antybiotyk jakos pomoze...mam nadzieje.
czy podawac kotu jogurt?bo wiem ze jak ludziki jedza antybiotyki to powinni jesc jogurciki... :roll: a kot jak to jest z kotem?moze actimel?a moze naturalny jogurt?mam w lodowce tylko truskawkowy 8)

nop jest 3 w nocy...niunia po wylegiwaniu sie na telewizorze postanowila plackiem pasc przy kompie..strasznie swiszczoli nosem..no ale katar ma parszywy..glupio koty maja ze nei moga wysiakac sobie nosa :roll: wycieram jej nosek jak tylko moge i jak tylko mi na to pozwoli..,
obserwuje moje koty zawziecie po zmianie dietki..dzien pierwszy minal tak..ze zjadly swa dzienna porcje chrupek..plus kazdy po wolowince ugotowanej( ilosc to taka jakby kazdy dostal po czubatej lyzeczce) ja cos sie do surowego miesa nie moge przekonac.. no w efekcie koty najedzone :D zadnych glodowych wyc nei slysze...tak sobei mysle ze one poprostu z lakomstwa tyle chcialy jesc...a guzikol czas pokarmowej apokalipsy sie rozpoczal :lol: zobaczymy jak to jutro bedzie wygladac..glwoenei chodzi mi w tym wzgledzie o chocia...bo on mokre lubi rano zjesc...ale do wszystkiego idzie sie przyzwyczaic :twisted:
z nowin to moja mam przyjezdza we wtorek obejrzec koty:) zobaczymy jakie wrazonko na niej zrobia....juz powtarzam chociowi ze musi byc przeslodki dla babci :wink: bo babcia poki co to kocha najbardziej na swiecie psy a potem papugi;)
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Nie mar 23, 2003 18:02

czy to dobrze ze niunia duzo spi?nie spi w jakis dziwnych niepokojacych pozach...pelen relaksik..ael katar ma nadal dzisiaj puscila takiego babla znosa 8O jak jej [pomoc??
zarelko zabie odpowiada..chociowi mniej marudzi.. :twisted: ale to zapewnie rozpuszczenie wczesniejsze... :roll: malo tych chrupek je...woli miesko..no ..ba..ja jestem nadal neidobra..i stanowcza...
dzisiaj diabla zamknelam rano na spiku wkuchni siedzial tam sam przez 1.5h...rozwalil siatke ze smieciami....ciekawe ile foli zezarl :evil:
dzisiaj ciepelko bylo wiec i spacerek byl..ale tylko choc...zaba musi sie wygrzac!bez przewiewow!
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, MB&Ofelia i 450 gości