Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.39

Dziś u nas były 34 stopnie, jutro ma być 32, a potem już tylko do 30

MaryLux pisze:Dziś u nas były 34 stopnie, jutro ma być 32, a potem już tylko do 30

Za kilka lat będziemy się cieszyć z 30-stopniowego chłodu. Mój syn prognozuje, że za jego życia temperatura w lecie będzie miała 5 z przodu.

A ile lat ma Twój syn? Bo mam nadzieję już tego nie dożyję :strach:

Ale tak może być, choć to przerażające.

Silverblue pisze:A ile lat ma Twój syn? Bo mam nadzieję już tego nie dożyję Ale tak może być, choć to przerażające.

Myślę, że aż tak nie będzie. Jednak klimat nam się trochę zmienia, choć raczej nie na skutek działalnosci człowieka, a w sposób naturalny.

Silverblue pisze:A ile lat ma Twój syn? Bo mam nadzieję już tego nie dożyję Ale tak może być, choć to przerażające.

41. Też mam nadzieję, że nie dożyję.

Silverblue pisze:Dobrze że mniej boli No to chyba nie jest takie proste z tymi kulami. Ale wydaje mi się że skoro boli mniej to chyba nieźle sobie radzisz. Byle do wizyty, potem to już człowiek zawsze spokojniejszy jak lekarz obejrzy.

Byle zechciał obejrzeć i coś powiedzieć na jej temat, bo kilku chirurgów już przerabiałam i z nimi to różnie bywa.

jolabuk5 pisze:
mir.ka pisze:Noga mniej mnie boli i pocieszam się ,że już prawie 1/3 gipsu poza mną, chyba, że w przyszłym tygodniu chirurg podejmie inna decyzję i pozbędę się gipsu wcześniej. Choć nie wiem czy tak się stanie, bo ja zupełnie nie umiem chodzić o kulach i podpieram się częściowo na tej nodze

Byłoby super pozbyć się gipsu! Ja też nie umiem chodzić z kulami Ale tak myślę, że skoro nie boli, to chyba dobry prognostyk! Mnie do oszczędzania pomagał balkonik

Elena by chyba zawału dostała na jego widok :strach:

, dobrze, że już przestała panikować na widok kuli

MaryLux pisze:Dziś u nas były 34 stopnie, jutro ma być 32, a potem już tylko do 30

jesteście najcieplejszym miastem, niestety

u nas w cieniu tyle samo termometr pokazuje, w domu nawet w miarę, nie wychodzę z niego to nie odczuwam tak upału

madrugada pisze:
MaryLux pisze:Dziś u nas były 34 stopnie, jutro ma być 32, a potem już tylko do 30

Za kilka lat będziemy się cieszyć z 30-stopniowego chłodu. Mój syn prognozuje, że za jego życia temperatura w lecie będzie miała 5 z przodu.

oby nie

mir.ka pisze:
madrugada pisze:
MaryLux pisze:Dziś u nas były 34 stopnie, jutro ma być 32, a potem już tylko do 30

Za kilka lat będziemy się cieszyć z 30-stopniowego chłodu. Mój syn prognozuje, że za jego życia temperatura w lecie będzie miała 5 z przodu.

oby nie

Mój bratanek (lat 39) mawia, że co nas nie zabije, to zmutuje i przyjdzie znowu :strach:

MaryLux pisze:
mir.ka pisze:
madrugada pisze:
MaryLux pisze:Dziś u nas były 34 stopnie, jutro ma być 32, a potem już tylko do 30

Za kilka lat będziemy się cieszyć z 30-stopniowego chłodu. Mój syn prognozuje, że za jego życia temperatura w lecie będzie miała 5 z przodu.

oby nie

Mój bratanek (lat 39) mawia, że co nas nie zabije, to zmutuje i przyjdzie znowu

MaryLux pisze:
mir.ka pisze:
madrugada pisze:
MaryLux pisze:Dziś u nas były 34 stopnie, jutro ma być 32, a potem już tylko do 30

Za kilka lat będziemy się cieszyć z 30-stopniowego chłodu. Mój syn prognozuje, że za jego życia temperatura w lecie będzie miała 5 z przodu.

oby nie

Mój bratanek (lat 39) mawia, że co nas nie zabije, to zmutuje i przyjdzie znowu

i tak w kółko

Nie wiem co jest z tym moim ulubionym aparatem fotograficznym, znowu mi nie wyszły zdjęcia, a trochę ich narobiłam, bo widoki były piękne. Choć i tak powinnam się cieszyć bo obawiałam się czy aparat nie zamókł podczas ulewy, tak jak telefon, który nadawał się tylko do wyrzucenia

niedaleko tego miejsca złamałam nogę

ptaszki w Dunajcu

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.39

Kto przegląda forum