Anna2016 pisze:A co będzie jeśli Łatka nie zaadaptuje się w domu? Są przecież takie koty, że nie da rady? Że stres obcego miejsca są zje? To jest dziki kot. Najdziksza ze wszystkich bezdomniaków. Boję się
Ja też muszę gdzieś znaleźć siłę na jej chorobę
A jestem zupełnie sama tutaj, nie mam drugiej pary rąk do pomocy
Aniu, to się zdarza, ale rzadko. I chyba częściej kotom łazęgom, które wolność kochają ponad wszystko. Najczęściej koty zaczynaja traktować dom jako swój rewir. On się dla nich naprawdę niewiele różni od bezpiecznej piwnicy.
Będzie dobrze!
 
   
  


 Od kilku dni późnym wieczorem wskakuje na szafę, a stamtąd próbuje przejść na górną krawędź drzwi
  Od kilku dni późnym wieczorem wskakuje na szafę, a stamtąd próbuje przejść na górną krawędź drzwi   A ja nie mogę zasnąć póki jej stamtąd nie zgonię, bo oczami wyobraźni widzę jak z tych drzwi spada
  A ja nie mogę zasnąć póki jej stamtąd nie zgonię, bo oczami wyobraźni widzę jak z tych drzwi spada  
 
 





 
  
 
 
 
