MaryLux, na bank Łukasz się ucieszy i w podskokach pogna do mnie przywoływać laptop do porządku

Jesteś pewna, że Dyktatura Ci ten post wybaczy

?
Teraz serio: ta durna maszyna na której stukam, to słynny Windows 8, laptop nie do opanowania, który wrzuciłam w kąt z zamiarem wyrzucenia do śmieci, ale jakoś czasu nie było, albo zapomniałam, albo nie wiem co i w ten sposób się ostał. Chwilowo ruszył, ale on mnie nie słucha po prostu, a ja z kupą złomu dyskutować nie zamierzam. O, przykład:

Nijak obrócić to zdjęcie. To dzisiejsze paczki, cudne, wspaniałe, mamy zapas! Bardzo dziękuję raz jeszcze wszystkim darczyńcom

I za prześliczną podkładkę do myszki od Gusiek
Dopiero przed godziną je rozpakowałam i poukładałam żwirki i jedzonko w miejsca docelowe. Koty kartonami zachwycone!
Wrócę do laptopa. Ten zakichany Windows 8 na przykład gada do mnie, co chwilę jakieś niebieskie ramki i translator się włącza. I same głupoty gada

A jak ten ekran wyjedzie z prawej, to znika możliwość pisania. I mnóstwo innych niespodzianek. Traktuję jako awaryjny zapas, ale ja go po prostu pobiję za chwilę. Bo mój, ten podstawowy mój, zepsuł się kilka dni temu, umiera po dwóch minutach i koniec.
Chikita, dziękuję za instrukcję postępowania, ale Ty nie wiesz z kim masz do czynienia

Ja jestem kompletnym matołem komputerowo- internetowym i takim postanowiłam umrzeć. Nic mi nie mówią słowa, których użyłaś, a sterowniki, to już kosmos całkowity. Nie męcz się, to nic nie da, aczkolwiek punkt ostatni rozumiem i popieram!
Nie mam już czasu w życiu, aby dłubać w tych maszynach a do tego tępa jestem i oporna na wiedzę techniczną

Pójdę gdzieś i zaniosę ten mój właściwy, pójdę kiedyś, a kiedy nie wiem i gdzie też nie wiem, ale się dowiem

Kiedyś. No tak sobie pójdę i nie wrócę.
Palec mnie boli. Ale to tylko palec i tego się trzymam
