Pozytywnie zakręceni .

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 19, 2016 22:20 Re: Pozytywnie zakręceni .

mir.ka pisze:
Moli25 pisze:
KatS pisze:Dobry wieczór Basiu!
U mnie na sam dźwięk dzwonka do drzwi wybucha panika. Większa chowa się pod kocem, a mniejsza pod szafą. I siedzą tam dopóki intruz nie wyjdzie. Tak więc pewnie nikomu nie grozi nagły atak ;)

Powaznie?
U mnie na dźwięk pukania lub dzwonka do drzwi dosłownie w dwu szeregu zbiórka!!!! :lol:


i nie ważne kto idzie?
u mnie to tylko rude jakos sa zaciekawione obcymi, bo Elenki to prawie nikt nie widzi :(

Nieważne kto, ważne do DO NICH ktos przyszedł :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw maja 19, 2016 22:26 Re: Pozytywnie zakręceni .

Tak ! i napewno przyniósł duzo smaczków :roll:
Jestem padnięta . Dziś pewnie tylko poczytam , co u was .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt maja 20, 2016 6:47 Re: Pozytywnie zakręceni .

Cześć Basiu! :)
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 20, 2016 9:07 Re: Pozytywnie zakręceni .

Cześć Basiula ,ja też doczytuje ,jakoś tak zapiekłam się w swoim bólu ,że nigdzie nie bywam .
Zaczynam więc odżywać :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2016 11:13 Re: Pozytywnie zakręceni .

U mnie jak ktoś dzwoni do drzwi to jest popłoch - widać, że koty walczą same ze sobą - z ciekawości iść i zajrzeć czy za wczasu spierniczać. Więc zostają każdy w swoich miejscach, z głowami wyciągniętymi za szyję i nasłuchują. Trwa to ze 3 sekundy i potem, albo uciekają albo co który patrzy kto przyszedł. A jak ktoś dzwoni to koty spodziewają się paczki dla siebie :D Wiadomo! :roll:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt maja 20, 2016 13:07 Re: Pozytywnie zakręceni .

Emee pisze:[...]Może kiedyś się przestraszyła? :roll:

Możliwe.
Maluszka w zasadzie od zawsze boi się wszystkiego, schroniskowy weterynarz myślał, że jest chora, bo nie wydawała z siebie żadnych dźwięków, nie reagowała też na otoczenie, jak ją przywiozłem do mieszkania, to od razu schroniła się za łóżkiem, pierwszą dobę była skostniała, bała się swojego cienia, była to moja pierwsza kotka i sam też nie wiedziałem do końca jak z nią postępować; potem zaczęliśmy się bawić, stopniowo nabierała zaufania, zaczęła ze mną spać, do dziś uwielbia zakopywać się pod kołdrą jako jedyna z kocic, a minęło ponad 8 lat.
To taka kotka, która żyje w przekonaniu, że poza mieszkaniem jest tylko kraina Hadesu, a każdy poza mną, kto z niej przychodzi przekraczając Styks, czyli drzwi wejściowe jest podejrzany i niebezpieczny.

Loc

 
Posty: 151
Od: Wto mar 29, 2016 16:24
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt maja 20, 2016 14:51 Re: Pozytywnie zakręceni .

Basiu, Kotinowo pozdrawia :1luvu:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2016 20:55 Re: Pozytywnie zakręceni .

Basiu jesteśmy, czytamy i pozdrawiamy :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26801
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 20, 2016 22:35 Re: Pozytywnie zakręceni .

Tylu gości :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A u mnie epidemia . Wśród ludzi na szczęście :twisted:
Dziś rano obudziłam się z potwornym bólem gardła i głowy . Tak z niczego i bez ostrzeżenia . I naliczyłam jeszcze kilkanaście osób z identycznymi objawami . Wczoraj jak te pierwiosnki a dziś zgon . Katar , ból gardła , ból głowy . Pozbierałam się dopiero około 10 przed południem . Ciekawe , czy to wirus , czy cos w powietrzu ? :?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob maja 21, 2016 8:21 Re: Pozytywnie zakręceni .

barbarados pisze:Tylu gości :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A u mnie epidemia . Wśród ludzi na szczęście :twisted:
Dziś rano obudziłam się z potwornym bólem gardła i głowy . Tak z niczego i bez ostrzeżenia . I naliczyłam jeszcze kilkanaście osób z identycznymi objawami . Wczoraj jak te pierwiosnki a dziś zgon . Katar , ból gardła , ból głowy . Pozbierałam się dopiero około 10 przed południem . Ciekawe , czy to wirus , czy cos w powietrzu ? :?

Wszystko teraz kwitnie i pyli wiec podraznia nos i gardlo a i te zmiany pogody raz cieplo, raz chlod to wszystko nas rozdraznia i oslabia. My wszyscy zdrowi i Wam tez zyczymy zdrowia.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26801
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 21, 2016 9:04 Re: Pozytywnie zakręceni .

barbarados pisze:Tylu gości :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A u mnie epidemia . Wśród ludzi na szczęście :twisted:
Dziś rano obudziłam się z potwornym bólem gardła i głowy . Tak z niczego i bez ostrzeżenia . I naliczyłam jeszcze kilkanaście osób z identycznymi objawami . Wczoraj jak te pierwiosnki a dziś zgon . Katar , ból gardła , ból głowy . Pozbierałam się dopiero około 10 przed południem . Ciekawe , czy to wirus , czy cos w powietrzu ? :?


i jak dzisiaj samopoczucie? weekendzik wolny?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 21, 2016 16:04 Re: Pozytywnie zakręceni .

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob maja 21, 2016 23:03 Re: Pozytywnie zakręceni .

Zmartwych wstałam przed 9 . potem zwierza , potem zakuty z chłopem , niech nosi :twisted: Sądząc po objawach poleciały mi zatoki . Ale dziś juz trochę lepiej .
Obiadek zjadłam i padłam . Potem to juz standard : pranie , sprzatanie kuchni .
Lonia zeżarła kawałek kocimietki .
Czesio mocował się z Filkiem . Jak zaczęły , przyleciała Tosia , no bo jak to ? Bijatyka bez niej ? 8O A w życiu !
Lunka hoduje sobie całkiem ładny woreczek tłuszczowy :wink: I dobrze . :ok:
Kajtek korzysta z pogody i ciąga mnie na spacerki :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob maja 21, 2016 23:06 Re: Pozytywnie zakręceni .

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Worek tluszczowy :D Widze ze moja Nicia nie jest odosobnionym przypadkiem ;)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Sob maja 21, 2016 23:09 Re: Pozytywnie zakręceni .

Nicia to miss przy Filku i Larce .
A Lunami schudła . Nigdy gruba nie była a jeszcze ten tłuszczyk jej się zgubił . Badania nic nie wykazały . Diagnoza : stres . Najpierw Tymek , potem Gacunia . teraz kota odzywa . Poświęcam jej więcej czasy , dokarmiam . I tłuszczyk się zbiera :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 39 gości