Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Femka pisze:Pomyślałam, że gdyby okazał się być chory (nie mógł np. latać), to bym go zawiozła do weta. Ale pewnie musiałabym poszukać takiego od ptaków.
Femka pisze:Mogę mieć tylko nadzieję, że się nie zagnieździ.
ewa_mrau pisze:Femka pisze:Pomyślałam, że gdyby okazał się być chory (nie mógł np. latać), to bym go zawiozła do weta. Ale pewnie musiałabym poszukać takiego od ptaków.
dr Ola Gałdynek i dr Jarek Charmas
lecznica Bene-Vet
http://benevet.pl/
---
MariaD pisze:Femka pisze:Mogę mieć tylko nadzieję, że się nie zagnieździ.
Oczywiście, w ramach tej nadziei budujesz mu luksusowy apartament w bezpiecznym miejscu, lecisz kupować stosowna karmę i sprawdzasz gdzie ewentualnie ptaszęcie będziesz leczyć?
No, faktycznie, robisz wszystko by się nie zagnieździł.![]()
Femka pisze:Mało wiem o gołębiach ....
Femka pisze:Maryla, chcesz pouczać doświadczonego hodowcę gołębi?
Femka pisze:MariaD pisze:Femka pisze:Mogę mieć tylko nadzieję, że się nie zagnieździ.
Oczywiście, w ramach tej nadziei budujesz mu luksusowy apartament w bezpiecznym miejscu, lecisz kupować stosowna karmę i sprawdzasz gdzie ewentualnie ptaszęcie będziesz leczyć?
No, faktycznie, robisz wszystko by się nie zagnieździł.![]()
to może wyjaśnię, bo widzę, że niektórzy* nie rozumieją i snują jakieś insynuacje jakobym chciała hodowlę zakładać![]()
Nie chcę, żeby mi się gołębnik zalągł, ale skoro już ptaszysko u mnie siedzi, to chyba humanitarnym obowiązkiem jest o nie zadbać i zapewnić minimum niezbędne do przeżycia, nabrania sił i potem odfrunięcia do własnego domu, c'nie? I nie ma żadnego powodu, żeby niektórzy (anulka111) insynuowali, że pod nickiem Femka piszą dwie osoby, w dodatku faceci
![]()
*w dodatku niektórych jest większość, co musi niepokoić![]()
A relacja z wieczora jest następująca. Po powrocie do domu nie zastałam Wicka w budce. Szukałam go po działce, bo nie wiem, czy akurat ma siły latać czy nie, a psa puścić musiałam. Koty (Menel i Femcia) też chciały futro przewietrzyć. Ale gołębia nie było. Weszłam na górę, żeby Wam o tym napisać i... wyjrzałam z okna pokoju, w którym mam lapka. Pod oknem jest kawałek dachu znad salonu. I co widzę? Na skraju dachu siedzi Wicek. I się zaniepokoiłam. Czy gołębie wieczorami przypadkiem nie powinny spać? A może on jakimś cudem wzbił się w powietrze i teraz nie ma jak zleźć z dachu?
Mało wiem o gołębiach, ale na pewno na noc zwykle są zamykane w gołębnikach. Co zatem moje ptaszysko robi całkiem nie śpiące na dachu i dlaczego bystro rozgląda się wokół?
Maryla pisze:Femka pisze:Mało wiem o gołębiach ....Femka pisze:Maryla, chcesz pouczać doświadczonego hodowcę gołębi?
chyba anulka ma racje z tym rozdwojeniem ....![]()
![]()
![]()
anulka111 pisze:(...)
Zaczynam myśleć czy się nie przyplatac do Femki na wieczny tymczasem bo warunki oferuje całkiem calkiem
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1405 gości