MB&Ofelia pisze:Pralcia. Muszę ci miauknąć że jezdeś bardzo dzielmną kotką i piąknie pisasz o bezdomciowych kotkach z podwórka. Fasolka by była dumna z cię.
Książniczka Ofelja


miaudziękuję.
Duża właśnie wróciła i od razu dała kolację Kubusiowi i mi (ale osobno). Dlugo stała za drzwiami, bo rozmawiała z naszą sąsiadką, czarną kotką. Aż miauczałam i przyszła.
Pralcia
Wracał sąsiad - właściciel, a kotka wychodzi na korytarz, żeby poniuchać, co u nas i przywitać się. To i ja się witałam.