Niki FeLV+, PNN-kochała życie...moje Słoneczko zgasło :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 29, 2016 10:06 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

Postaram się w skrócie napisać, choć to trudne, bo jak o tym wszystkim myślę, to wyję, a jestem w pracy.
Wyniki później wkleję.
Nerkowe są fatalne (316 mocznik, 7 kreatynina, fosfor 7,7).
Pozostałe jony ok.
Morfologia dobra.
Nerki w obrazie usg b. złe.
Mamy lekki stan zapalny trzustki :(
W jelitach stanu zapalnego nie ma.
Wątroba ok, zmiana na niej nie powiększa się od dwóch lat.
Ciśnienie ok.
Apetyt słaby. Jest chęć na surowe i gotowane mięcho, co panna ostatnio w weekend dostawała i znów zaskoczyła z jedzeniem, ale i tak jest marnie.
Niestety są duże złogi masy kałowej :( widziałam, że Niki ostatnio rzadziej i małe kupy robi, takie małe bobki, ale że mniej jadła (może i przez te zatory), to i urobków wielkich się nie spodziewałam.

Oczywiście zostały wdrożone odpowiednie leki i środki.

Niki samopoczucie ma lepsze niż wskazywałyby wyniki - tak opisała dr Neska.
Nikuśka się nie daje, ale każdy dzień może przynieść coś nowego.
Lepiej nie będzie, ale aby jak najdłużej było, jak jest.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sty 29, 2016 10:46 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

Nikusia, maleńka, trzymam za Ciebie kciuki. Dzielna dziewczynko kochana <3

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt sty 29, 2016 12:38 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

Czytam, myślę o Was ciepło i trzymam kciuki.
Dobrze, że morfologia i jonogram są w normie.
Może jak się Niki pozbędzie tych złogów to apetyt się jej poprawi.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sty 29, 2016 13:01 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

fili pisze:Może jak się Niki pozbędzie tych złogów to apetyt się jej poprawi.
Też na to liczę :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt sty 29, 2016 13:08 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

Nikuniu, Aguś - jesteście bardzo dzielne. :1luvu:
Jak zawsze trzymam za Was bardzo mocno kciuki :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 29, 2016 15:45 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

MOze lakuloza pomoglaby jej sie lepiej wyprozniac?

Ogromne kciuki dla NIki! Za dobre samopoczucie, bo przeciez wazny kota, a nie wyniki.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88010
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob sty 30, 2016 1:13 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

Dziękuję, że jesteście z nami. :1luvu:

No i Nikuśka zrobiła dziś porządnego kupala :dance: dostaje Lactulosum na zatwierdzenie. Chyba skutkuje.
Ale mam nadzieję, że to nie koniec jej produkcji.

Dziwnie się za to zachowuje po podaniu antybiotyku (nie pamiętam nazwy). Dostaje go przez port boczny z kroplówką. Liże się nerwowo - cały prawy bok, obie prawe łapy, brzuch z prawej strony. Nawet teraz teraz leżące obok mnie. Czy to może świadczyć o alergii?
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob sty 30, 2016 2:42 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

Dopytaj o ten antybiotyk i z jakim płynem dostaje razem w kroplówce ,czy coś jeszcze razem jest w kroplowce ?

anka1515

 
Posty: 4658
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob sty 30, 2016 5:47 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

Nerwowe lizanie może być też z bólu a nie tylko z alergii.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob sty 30, 2016 11:52 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

Niki teraz dostała Marbocyl, a kroplówki na zmianę Ringer i NaCl z dodatkiem Ranigastu i Natrium Bicarbonicum.
Będę obserwować. Wczoraj utuliłam księżniczkę i przestała się lizać.
Dziś jest ok., zobaczymy jak będzie po kroplówce dzisiaj.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob sty 30, 2016 13:43 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

szybenka pisze:Lepiej nie będzie, ale aby jak najdłużej było, jak jest.


oby jak najdłużej !
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 31, 2016 0:36 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

niech będzie jak najdłużej,niech będzie .... :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie sty 31, 2016 0:43 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

Takie nerwowe wylizywanie może być skutkiem bolesności po zastrzyku. Nie wiem czy Marbocyl jest jakoś szczególnie bolesny, ale może tak być skoro macie go rozcieńczać w kroplówce. Moja kotka reagowała wylizywaniem na tylozynę. Po jednym z podań kulała, a po innym nerwowo machała ogonem (zastrzyk w okolice pośladka).
Mocno trzymam kciuki za Nikusię. Mam nadzieję, że antybiotyk wpłynie na poprawę wyników...
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Nie sty 31, 2016 1:15 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

Dzisiaj wszystko poszło bez problemów, nie było wylizywania.
Dr pytała czy chcę antybiotyk w zastrzyku czy do kroplówki. Po ostatnich zastrzykach mamy pamiątkę - dwa odczyty, więc wybrałam do kroplówki. To też mniejszych stres.
Będę obserwować.
Niki w ogóle ma dziwne zachwania, bo na przykład mały odcinek przy wyjściu z pokoju pomiędzy dywanem a przedpokojem biegnie jak opatrzona lub przeskakuje. Podobnie było w domu, po zabiegu usuwania kłów, kiedy w przedpokoju omijała, przebiegała lub przeskakiwała dywaniki, na kt. wcześniej lubiła leżeć. Wtedy mogło kojarzyć się jej z bólem, ale teraz związku nie widzę.

Za wszystkie kciuki dziękuję :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sty 31, 2016 16:45 Re: Niki FeLV+, PNN-wciąż kocha życie :) To już 6 lat razem!

Niestety, w nocy po kilku godz. od kroplówki z antybiotykiem Niki znów zaczęła się lizać. Tym razem lizała tylko przednie łapy i szyję-klatkę piersiową. Robiła to jeszcze bardziej nerwowo, biegała, a nawet podskakiwała, jakby przed czymś uciekała. Trwało to całą noc aż gdzieś do 13tej. Dwie godz. temu w końcu padła zmęczona, po nieprzespanej nocy i zasnęła twardo, aż chrapała. Unikała jednak swoich miękkich kocyków. Na kolanach leżała, ale była b. czujna. Teraz śpi na moich dżinsach, kt. leżały obok na fotelu.

Podobne zachowania miały miejsce rok temu, po zabiegu wyrwania kłów. Wtedy myślałam, że to z powodu środków przeciwbólowych, zwłaszcza pochodnej morfiny - Bunondolu. Jednak powodem był antybiotyk Marbocyl, bo teraz też Niki go dostała.
Napisałam już do dr Neski i czekam na odp. Antybiotyku dziś nie podam.
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, Sigrid i 847 gości