Bardzo dziękuję za kciuki za Krówka - od dzisiaj Franka
kocurek wczoraj troszkę zjadł i znalazł schronienie na noc, dzisiaj było już lepiej bo chodzi normalnie, trochę je więc nie jest najgorzej, zrobiłam mu Conva ale nie docenił

zjadł tylko trochę ale w południe pojadł rosołku na cycku kurzym razem z mięskiem i parę kawałków wędzonego kurczaka, a jak wróciłam z internatu dałam mu troszkę feliksa i suchej karmy.
On nie lubi zwykłych puszek, feliksa jadł, suchą też lubi tą lepszą no i ludzkie jedzenie
Boss go już nie goni, ale boję się, że może mi zarazić pozostałe koty

dzisiaj robił noski z Kotką Polką - ucieszyłam się i przestraszyłam
chciałam go dać do piwnicy - może udałoby mi się przekonać Tomka, ale nie wiedziałam jak się będzie zachowywał w zamknięciu - zszedł, dał się wymiziać, ale zaraz pokazał, że chce wracać - widać że lepiej się czuje
Jak już się dał pogłaskać to okazało się, że to mega miziak i tylko by się miział i głaskał - żeby tylko nie padało bo ciepło na razie jest to może da się go uratować i podpaść do zimy - wtedy przetrwa
trzymajcie kciuki bo to dopiero początek walki o Franka
