Nasampierw chciałabym podziękować za tak serdeczne przywitanie córek marnotrawnych.
Kochane jesteście !
Zdjęcia zrobiłam ! Wstawię je jak tylko sąsiad zabierze tego lapka i wymieni mi na nówkę
nieśmiganą ,którą nabył przez jakąś niesamowitą okazję i przygotuje go dla mnie. Ma to być prezent imieninowo gwiazdkowy.
Mówię Wam sąsiad , maniak komputerowy to skarb
ale mam problem z fontanną dla kociastych .Dwa dni temu zalałam mieszkanie sąsiadom,
mają plamę na suficie.
Coś się dzieje bo jak stoi i nie pracuje nie przecieka ale jak tylko włączę , woda wycieka .
Wczoraj eksperymentowałam z nią cały dzień i jak głupia byłam tak jestem. Najgorsze , że nie wiem skąd, nic nie widać a woda wylatuje.
Dziewczynki z obrzydzeniem patrzą na miseczkę z wodą.Chcą fonatnny i jak nic nie poradzicie to będę musiała im sprawić nową od Gwiazdora , bo u nas chodzą Gwiazdory nie żadne Mikołaje i Diedy Marozy
Achaś ta fontanna to taka z tym zbiorniczkiem niebieskim z boku.