Klakier, Bajka i... Dyzio szuka DS, Bajka lepiej :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 08, 2012 10:27 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

Co to się w tym roku dzieje z pogodą 8O 8O
Oby jesień była spokojniejsza...

Głaski dla koteczków, dużo głasków :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sie 08, 2012 10:36 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

Koty biegały nie tylko bladym świtem. Teraz też. Właśnie zamordowały dwie sowy (spore figurki wysokosci 12 i 14 cm). Koci mordercy :twisted:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2012 15:39 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

No tak, muchy się znudziły... :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 08, 2012 20:20 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

Bajka czyli "mój kot nigdy tego nie robi":

Obrazek

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2012 20:26 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

Bazyliszkowa pisze:Bajka czyli "mój kot nigdy tego nie robi":

Obrazek

rewelacja :)
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro sie 08, 2012 21:36 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

Chyba bym zawału dostała :strach:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw sie 09, 2012 5:12 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

Kiedyś wróciłam z podwórka i ulokowałam kociaki w kartonie na balkonie (było za wcześnie na gabinet, musiałam poczekać), wyszłam na chwilę z balkonu, wróciłam i nie zamykałam drzwi. O mało nie dostałam zawału, jak po przeliczeniu jednego brakowało. Biegałam po domu, gotowa zrywać podłogę, po czym spojrzałam w górę: małe wisiało na siatce balkonowej tuż pod jej sufitem. Tak obroniła się moja teoria, że sufit musi być, a moja lekarka twierdziła, że nie musi, bo wystarczy trochę siatki, bo "koty nie są samobójcami".
Dyziu? Jak się masz? Nie bierz przykładu z Bajeczki.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sie 09, 2012 6:17 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

MalgWroclaw pisze:Dyziu? Jak się masz? Nie bierz przykładu z Bajeczki.

Dyzio ma się dobrze, dziękuję. Właśnie biega z ciocią Bajeczką.
On też kiedyś tak wszedł na tę siatkę - ale tylko raz, chyba mu się nie spodobało.
Siatka jest mocna, metalowa i nie ma obaw, że coś się stanie :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 09, 2012 15:13 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

no to uff

Obrazek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw sie 09, 2012 18:19 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

Cześc, Dorcia i kociaki :D .
U nas też dużo chłodniej, więc moje koty tradycyjnie śpią :mrgreen: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt sie 10, 2012 6:19 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

Dyzio znów wali brzydkie kupale. :(
Zbieram "materiał" i będziemy robić badania kału pod kątem lamblii, innych pasożytów i Candida.
Być może zrobimy też posiew (czy na posiew wystarczy kupa wygrzebana ze zwirku czy pobiera się ją inaczej, np. przez wymaz?).

Na szczęście apetyt dopisuje, energii Dyziowi też nie brak. :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 10, 2012 8:24 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

Wydaje mi się, że ze żwirku wystarczy, ale lekarz wie najlepiej.
Dyziuniu, nie martw Dużej. I nas.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sie 10, 2012 8:28 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

Dobrze, że ma apetyt, może ta kupka to tak przejściowo :roll:
Dyziolku, za zdrówko :ok: :ok: :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pt sie 10, 2012 8:37 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

Mam nadzieję, że to przejściowe. Może złapał coś z miski od Bajki albo Klakiera, choćby odrobinę i przy jego zniszczonych jelitach to wystarczyło, żeby pojawiła się taka reakcja.
Patrząc, jak Dyzio szaleje i bawi się, trochę ochłonęłam. Przyznaję - mam naturę panikary :oops:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 10, 2012 8:45 Re: Klakier, Bajka i... Dyzio rekonwalescent

I dobrze :ok: Ja tam jestem zdania, że lepiej panikować niż coś przeoczyć :wink:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, Silverblue i 59 gości