kalair pisze:My też Kasiulek miziamy i całujemy.
Kciuki za Klarunię.
A jak sama wieszałaś szafki, nie umiem sobie wyobrazić za chiny..
Ano dałam radę ,bo ja mała , ale silna jestem,tylko teraz ramiona mnie bolą

A ja niezmiennie cieszę się ,że Ewa pomimo takich akcji Rudej Burzy -nadal ja kocha!dorcia44 pisze:byłam ostatnio u Ewy ,podziwiałam rudego wieloryba![]()
no i miałam okazję widzieć niezłą akcję .
Ewa chciała oczyścić oczko Rudej Burzyzrobiła to tak delikatnie ,prawiąc jej różne androny .
RB widać nie była zachwycona ,ale cierpliwie tą sekundę postała![]()
Kiedy Ewa się wyprostowała ,ta znienacka rzuciła się jej na rękę i ją pożarła![]()
Ja zamarłam ,a ona obejrzała rękę ,otarła i powiedziała ..to taki delikatny koteczek ,zestresowała się![]()
Miłość jest ślepa
Mam nadzieję,że Ewa już lepiej się czuje?-pozdrów Ja serdecznie ode mnie!



Renatko-to dopiero poczatekkocurzyca41 pisze:Cześć Kasiu...Wreszcie wymarzony urlop..,choć muszę przyznać,że zaczęłaś pracowicie.Fajnie,ze udało się z tymi szafkami...
