
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Birfanka pisze:"Wole od ludzi zwierzeta" w tym sensie, ze generalnie bardziej lubie przebywac w towarzystwie zwierzat niz w towarzystwie ludzi, gdyz zwierzata mnie nigdy nie nudza ani nie mecza, a niektorzy ludzie tak. Ale to nie znaczy, ze generalnie nie lubie ludzi. Wylacznie niektorych. Za to zwierzaki lubie wszystkie
Birfanka pisze:Najbardziej irytujacy osobnik zwierzecy jest mnie w stanie rozsmieszyc i w efekcie rozczulic![]()
Dla ludzi nie jestem tak wyrozumiala, zwlaszcza zlosliwych i/czy glupich
casica pisze:Birfanka pisze:"Wole od ludzi zwierzeta" w tym sensie, ze generalnie bardziej lubie przebywac w towarzystwie zwierzat niz w towarzystwie ludzi, gdyz zwierzata mnie nigdy nie nudza ani nie mecza, a niektorzy ludzie tak. Ale to nie znaczy, ze generalnie nie lubie ludzi. Wylacznie niektorych. Za to zwierzaki lubie wszystkie
A nie, zwierzaków też nie lubię wszystkichAle to osobnicy, tak jak ludzie. Ludzi, którzy mnie męczą olewam, asertywność +1000. Więc się nie męczę.
A ludzi głupich, bo takich nie lubię, nie zaszczycam.
Olat pisze:casica pisze:Birfanka pisze:"Wole od ludzi zwierzeta" w tym sensie, ze generalnie bardziej lubie przebywac w towarzystwie zwierzat niz w towarzystwie ludzi, gdyz zwierzata mnie nigdy nie nudza ani nie mecza, a niektorzy ludzie tak. Ale to nie znaczy, ze generalnie nie lubie ludzi. Wylacznie niektorych. Za to zwierzaki lubie wszystkie
A nie, zwierzaków też nie lubię wszystkichAle to osobnicy, tak jak ludzie. Ludzi, którzy mnie męczą olewam, asertywność +1000. Więc się nie męczę.
A ludzi głupich, bo takich nie lubię, nie zaszczycam.
W zasadzie mogę się pod tym podpisać, z zastrzeżeniem, że do zwierząt mam sporo większą tolerancję.
Ujadający pies i wyjący z nudów kot wkurza mnie niepomiernie mniej, niż drące się małolaty (albo i dorośli).
Kotek-głupotek może mnie zirytować, ale prędzej rozbroić i rozśmieszyć. Z ludźmi jakby... mam inaczej
A już szczególnie wnerwia mnie tłum ludzki, przejawiający bez zahamowań cały wachlarz paskudnych, hałaśliwych, głupich, obrzydliwych zachowań.
Olat pisze:W zasadzie mogę się pod tym podpisać, z zastrzeżeniem, że do zwierząt mam sporo większą tolerancję.
Gretta pisze:Olat pisze:W zasadzie mogę się pod tym podpisać, z zastrzeżeniem, że do zwierząt mam sporo większą tolerancję.
Ja także. I o wiele więcej cierpliwości.
Czemu? Bo od ludzi wymagam więcej niż od zwierząt.
MariaD pisze: (....)To ja.
Nie to, że nie lubię, ale mam kłopoty z kontaktami z nimi.
I jeżeli mam wybrać: pomóc zwierzęciu w kłopotach czy człowiekowi w trudnej sytuacji, wybiorę zwierzę.
Birfanka pisze:Ale to tez chyba kwestia lubienia/nielubienia, bo wszak od dzieci tez wymaga sie mniej niz od doroslych, i potrzebna jest cierpliwosc i tolerancja, a dzieci mnie jednak mecza i nudza, zwierzeta zas nie.
Unikam towarzystwa dzieci, towarzystwa zwierzat szukam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1330 gości