Wczoraj dostałam zgloszenie od starszej pani u której 2 lata temu sterylizowałam kotki które jej podrzucono.
Teraz znowu ma problem, bo podrzucono kolejną na jesień. Oczywiscie kotka potem urodziła, a ja zapytałam się ''
co pani zrobiła z tymi maluszkami?'' a ona na to, że mało się ruszały to wyrzuciła do śmieci.
Teraz znowu podobno jest w ciąży i pani już nie ma sił zabijać maluszków.
Odpowiedziałam, że jej pomogę, kotce pomogę, nie pani.
Już załatwiłam darmowe sterylizacje i dzisiaj zawożę jedna kotkę po zmarłej pani którą zaopiekował się sąsiad, a ta w nagrodę urodziła mu 3 maluszki.

Maluszki już znalazły domki a kotkę po 15 godzinie odwożę na sterylizację.
Co do tej kotki u starszej pani to dzisiaj uzgodnię termin, jutro lub pojutrze najpóźniej, na sterylizację.
Oczywiście pani mnie też prosiła abym odwiozła tą kotkę do schroniska.
Domek na cito potrzebny.
