Krewni i znajomi Filusia i Pana Klaka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 14, 2011 8:46 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Witamy :kotek:
Napiszę tak: jest dobrze :ok:
felis pisze:... Zastanawiam się, czy to nie jest to ten przypadek, gdzie układ odpornościowy zwierzęcia poschroniskowego udaje się na wczasy...
Nasza Pani wet ma podobne zdanie, poza tym Filuś właściwie i bardzo szybko zareagował na leki. Apetyt ma niesamowity, wcina aż miło. Wczoraj Jakub bawił się a nim piórkiem 8O Taki to Filuś z niego (fotki będą i owszem :wink: )
Klakier też oki: przylepa, mruczydło i gaduła z niego :lol: Tego że nie widzi jestem już pewna. Preferuje pluszową mysz do zabawy. Nie myślałam, że 14 - letni kocurro będzie fikał z myszą jak kociak :ryk: (fotki będą toże :D )
Co jeszcze ciekawego?
Bardzo dziękuję Ewie za to, że wątek jest i zmienił nazwę :kotek:
Jeśli pozwolicie, będe tutaj donosić o całym towarzystwie kocio - psim :P
Poza tym z czasem krucho (jak u każdego chyba), więc proszę o wyrozumiałość :wink: :kotek:
Na początek Filuś:
ObrazekTutaj grzeje doopkę :wink: ObrazekW koszyku 8) (to żółte to maść na oczko - pomaga :) )Obrazek
A tutaj z piórkiem (zmemłał je już zupełnie :lol: )Obrazek
:kotek: cdn :wink:
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Pon lis 14, 2011 9:06 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Klakier zwany Generałem :kotek:

Obrazek :kotek: Obrazek

Polowanie na mysz :lol:

Obrazek :kotek: Obrazek

Na okoliczność pięknej pogody, w sobotę Klakier wietrzył futro :wink:
Będą fotki z pleneru wieczorem - jak czas pozwoli :D
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Pon lis 14, 2011 9:37 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

:placz:

To ze wzruszenia :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 14, 2011 23:00 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Z ogromnym wzruszeniem podczytuje wątek....
Dzięki Wam, nabieramy głębszej wiary w sens tego, co robimy.

Jagoda*

 
Posty: 592
Od: Nie maja 11, 2008 15:02
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 15, 2011 21:35 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

pękate brzuszki :)
ObrazekObrazekObrazek

isollde

 
Posty: 897
Od: Pon maja 11, 2009 19:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 16, 2011 19:08 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Ale się Kotkom trafił Domek :1luvu: gratuluję Kotkom Domku i Domkowi wspaniałych Kocich Przyjaciół :1luvu:
Kita, Tytus i Tola zapraszają http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=148874


Obrazek Obrazek

zwierzak08

 
Posty: 1561
Od: Pt lut 18, 2011 16:51

Post » Śro lis 16, 2011 19:34 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Bagienka, jestes wspaniala :1luvu: Dalas szanse kotkom na spokojna, dobra jesien zycia. Dalas niechcianym, nieurodziwym zwierzakom milosc i opieke. One to wiedza i na pewno odwdziecza sie Wam calym swoim kocim sercem i przywiazaniem. Ogromnie Cie szanuje za ten wybor i zycze spelnienia wszystkich marzen Twoich i Twojej rodziny dobra kobieto :D :1luvu: :kotek:
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Czw lis 17, 2011 11:54 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Doberek :kotek:
Jejku, bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa :oops:
U nas ok, jakoś leci.
Wrzucam obiecane fotki Klakiego z pleneru:

Obrazek

ze śledziem :wink: (Fredzio się wgapia :lol: )

Obrazek

również z Fredkiem:

Obrazek

i powrót :kotek:

Obrazek
By bagienka_ at 2011-11-15
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Czw lis 17, 2011 12:00 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Jak wspaniale oglądać takie zdjęcia :!: :D

Od razu człowiekowi robi się lżej na duszy :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 17, 2011 12:18 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Ja zupełnie bez powodu przylepiłam się do wątku, bo koteczki tylko z nami jechały i były przez chwilkę...
Ale po prostu nie mogę się nie przejąć ich losem...
Chylę czoła przed Wami dziewczyny i przed Bagienką...

Miejsce kota nie jet w schronisku...
Dzięki Wam udało się to potwierdzić w praktyce...
A w tej ciężkiej kociej służbie przypominającej "oranie morza" miło jest wzruszyć się i dowiedzieć, że znalazło się ludzkie serce żeby przytulić kocią potrzebę...
Nie potrafię napisać nić mądrego ale śledzę wątek i łezki mi się ciąglę w oku kręcą...

DOM i KOT
czy też KOT i DOM... to słowa KLUCZE :kotek:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw lis 17, 2011 12:31 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Przedstawię resztę stada, ku pokrzepieniu Obrazek

Miszka :)

Obrazek

Mona ciągnie Miszę :twisted:

Obrazek

Łatek i Fred - chłopaki 8)

Obrazek Obrazek

i najmłodsza dziewczynka - Figa (już czwarty dzień koczuje na moim biurku w pracy :wink: )
Bierze antybiotyk, złapała wirusa ale już jest ok.

Obrazek
By bagienka_ at 2011-11-15
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Czw lis 17, 2011 12:53 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

meksykanka pisze:Ja zupełnie bez powodu przylepiłam się do wątku, bo koteczki tylko z nami jechały i były przez chwilkę...
Ale po prostu nie mogę się nie przejąć ich losem...
Chylę czoła przed Wami dziewczyny i przed Bagienką...

Miejsce kota nie jet w schronisku...
Dzięki Wam udało się to potwierdzić w praktyce...
A w tej ciężkiej kociej służbie przypominającej "oranie morza" miło jest wzruszyć się i dowiedzieć, że znalazło się ludzkie serce żeby przytulić kocią potrzebę...
Nie potrafię napisać nić mądrego ale śledzę wątek i łezki mi się ciąglę w oku kręcą...

Zosiu, sprawy jak się toczą, każdy widzi i to między innymi dzięki Tobie :piwa:

a to, co tutaj napisałaś:
meksykanka pisze:...
DOM i KOT
czy też KOT i DOM... to słowa KLUCZE :kotek:

mogłoby być tytułem niejednego wątku :ok:
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Czw lis 17, 2011 13:02 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

meksykanka pisze:Ja zupełnie bez powodu przylepiłam się do wątku, bo koteczki tylko z nami jechały i były przez chwilkę...
Ale po prostu nie mogę się nie przejąć ich losem...
Chylę czoła przed Wami dziewczyny i przed Bagienką...

Miejsce kota nie jet w schronisku...
Dzięki Wam udało się to potwierdzić w praktyce...
A w tej ciężkiej kociej służbie przypominającej "oranie morza" miło jest wzruszyć się i dowiedzieć, że znalazło się ludzkie serce żeby przytulić kocią potrzebę...
Nie potrafię napisać nić mądrego ale śledzę wątek i łezki mi się ciąglę w oku kręcą...

DOM i KOT
czy też KOT i DOM... to słowa KLUCZE :kotek:



Oj tak Meksykanka, ja sobie nie wyobrazam domu bez zwierzat, od zawsze bylo u nas zoo, koty, psy i inne stworzenia to czlonkowie rodziny.
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Czw lis 17, 2011 17:35 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Bagienko jakie Ty masz Futra ładne :)
Napisz coś więcej o ich historii, skąd pochodzą.
Chłopaki jak rozumiem się zaaklimatyzowali? :mrgreen:

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 17, 2011 18:54 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

[quote="Carmen201"]Bagienko jakie Ty masz Futra ładne :)
Napisz coś więcej o ich historii, skąd pochodzą.[quote]
To prawda. Klakier to wypłosz przy Twoich :oops:

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Silverblue i 21 gości