Shalom taa miałaś ze wszystkim rację , absolutnie - mówię serio, nie kpię. Głód jest najlepszą zachętą do próbowania nowości, a jak już się je spróbuje to się okazuje, że surowe mięso nie jest takie błeee, a nawet wręcz przeciwnie

.
Muszę poczytać o tym cytrynianie, choć u mojej Pixi wyszły ostatnio szczawiany w siuśkach, więc jej już nie powinnam niczego dawać co zakwasza podawać, muszę jej kontrolne badanie zrobić. A przyłapać pozostałych na sikaniu o jakieś ludzkiej porze nie umiem.
Conchita 84zł

? To może to co ja widziałam wcale nie było polędwicą, nie znam się na mięsie.

U mnie Mila nie jadła od początku żadnego mięsa, nawet cycka kurzego nie chciała spróbować, Pixi jadła tylko pierś z kurczaka, ale to też jak miała humor - jednak dały się namówić

. Ty miałabyś łatwiej, mogłabyś robić mieszanki w oparciu o indyka

.