Władziowe i Amelkowe przygody :)

Tak... Duża znowu popołudni załatwiała jakieś sprawy na mieście i znowu jej nie było... A wieczorem była tak padnięta, że nawet miziania było jak na lekarstwo....

Dzisiaj rano też zabiegana... ja nie wiem o co chodzi i dzisiaj tez podobno ma jej nie być popołudniu- Duży tak coś tam mówił... Nie lubię jej tak długo nie widzieć... A dzisiaj z rana stałem się tym.. no... kiperem herbaty. Smakowała mi taka prosto z kubka Dużej...
Władzio smakosz

Władziu, i tak nie masz najgorzej. Moja Duża ma urlopa, więc zamiast nas miziać ciąga nas do wetów!
Inka

kokocha pisze:Tak... Duża znowu popołudni załatwiała jakieś sprawy na mieście i znowu jej nie było... A wieczorem była tak padnięta, że nawet miziania było jak na lekarstwo.... Dzisiaj rano też zabiegana... ja nie wiem o co chodzi i dzisiaj tez podobno ma jej nie być popołudniu- Duży tak coś tam mówił... Nie lubię jej tak długo nie widzieć... A dzisiaj z rana stałem się tym.. no... kiperem herbaty. Smakowała mi taka prosto z kubka Dużej...
Władzio smakosz

Jaką herbatkę pijasz?
My lubimy Vitax antystresową, duża nam czasem nalewa na spodeczek.
Fasolka

Co tam u Was, Władziu?
Fasolka

Fasolko, wszystko w porządku. Ale Duża jakaś zabiegana jest ostatnio... i ja nie mam możliwości, żeby dojść do komputera. Mizia mnie tylko rana i wieczorem... a herbata była zielona o smaku cytrynowym...
Władzio trochę smutny

Cytrynowa, Władziu?

My od cytrusów trzymamy się z daleka. Duża nawet nie je swoich ulubionych grejfrutów, czy jak tam one się nazywają, żebyśmy się nie denerwowały.
Nie bądź smutny

Fasolka

MalgWroclaw pisze:Cytrynowa, Władziu?
My od cytrusów trzymamy się z daleka. Duża nawet nie je swoich ulubionych grejfrutów, czy jak tam one się nazywają, żebyśmy się nie denerwowały.
Nie bądź smutny

Fasolka

Dziękuję Fasolciu, już mi lepiej.
No taka herbata była w kubku Dużej, jak mam jej wytłumaczyć, żeby piła co innego

Władzio

cześć Władziu :piwa:

Ja juz dzisiaj na drzemkę idę bo zdążyłem się zmęczyć już - coporanny atak na szczotę, drifting, żółta piłeczka, i jeszcze zwaliłem metalową podstawkę z lodówki... :twisted:

,no
Ryszard :kotek:

P.S. Mówię Ci- Duża cała szczęśliwa za komplementy- minę ma jak na budyniu...

Czesc Wladziu. Pojadlysmy i spimy. :kotek:

To dobrze, Władziu, że jest Ci lepiej. Najpierw zawsze sprawdź, co tam Duża ma w kubku

Duże to takie nieodpowiedzialne są, że nie wiem :roll:

Fasolka

Cześć Kretki, cześć Rysiu!
Ryśku, to Ty niesamowicie zapracowany aktywny kot jesteś. Nie dziwię się, że masz taką atletyczną figurę

U nas spokojnie, po śniadaniu trochę się z Amelką pogoniliśmy. Muszę zapewniać jej ruchu trochę, bo już w ogóle się zrobi zramolała

A teraz parapeting czyli opalamy się

Fasolko, Duża jeszcze czasem pije coś takiego czarnego z fusami, to jest dopiero obrzydlistwo.
Władzio

kokocha pisze:Fasolko, Duża jeszcze czasem pije coś takiego czarnego z fusami, to jest dopiero obrzydlistwo.
Władzio

Ulubione Frani :mrgreen:

Kiedyś Frania ugryzła dużą, jak to się suche wysypało, Frania się na to rzuciła, a duża chciała ją wziąć na ręce. I Frania ugryzła, a była jeszcze mała.
Fasolka

MalgWroclaw pisze:
kokocha pisze:Fasolko, Duża jeszcze czasem pije coś takiego czarnego z fusami, to jest dopiero obrzydlistwo.
Władzio

Ulubione Frani
Kiedyś Frania ugryzła dużą, jak to się suche wysypało, Frania się na to rzuciła, a duża chciała ją wziąć na ręce. I Frania ugryzła, a była jeszcze mała.
Fasolka

A to Frania ciekawe rzeczy lubi :ryk:

Ryszard

juana pisze:
MalgWroclaw pisze:
kokocha pisze:Fasolko, Duża jeszcze czasem pije coś takiego czarnego z fusami, to jest dopiero obrzydlistwo.
Władzio

Ulubione Frani
Kiedyś Frania ugryzła dużą, jak to się suche wysypało, Frania się na to rzuciła, a duża chciała ją wziąć na ręce. I Frania ugryzła, a była jeszcze mała.
Fasolka

A to Frania ciekawe rzeczy lubi
Ryszard

No wlaśnie...

Władzio

Władziowe i Amelkowe przygody :)

Kto przegląda forum