Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob cze 18, 2011 9:40 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Dobrze że Boluś je :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 18, 2011 9:41 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Obrazek

w mniejszym rozmiarze nic nie było widać
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Sob cze 18, 2011 9:55 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Teraz trochę lekkości dla wątku i choć chwilowego oderwania się od Bolusiowego choróbska, które rzuca ogromny cień na każdy mój dzień :(

TygRych Oprych poznaje drapak :)

Hmmmm
Obrazek Obrazek
mała zachęta na zwiedzanie Jajokot fioletowy
Obrazek
Zdezorientowany Blondyn
Obrazek
pańcia czy ja tez dostanę taki?
Obrazek
nie? nie to nie, mam lepsze bafki
Obrazek Obrazek
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Sob cze 18, 2011 10:12 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Piękne koty i dzielna duża :ok:
Nie ustajemy :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob cze 18, 2011 10:16 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

TygRyszardzie jesteś piękny :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Gabi zachwycona :oops:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23


Post » Sob cze 18, 2011 15:43 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Tak, TygRysiu, jesteś bardzo przystojnym kotem
Fasolka :oops: :oops: :oops:

Może Boluś na te kupy mógłby jeść Royal Canin Fibre (suche, mieszam moim, które mają zatwardzenia do ich suchego)
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 18, 2011 19:12 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Dziś Bolusiowa qpa była ok, widać, że coś mu doskwiera bo często siedzi, lub sie kuli na siedząco. Marzy mu się wyjście z klatki.

Teraz wlazł mi na głowę nowy problem, będąc dziś na zakupach natknęłam się na siedzącą pod sklepem koteczkę, na oko nie więcej jak 6 miesięcy, bardzo głodna. Dałam jej trochę mielonej wołowinki, którą kupiłam dla Bolka. Wrąbała aż jej się uszy trzęsły, wiem, że potem była u fryzjerek, które też jej coś dawały. Ktoś ja obmacywał i podobno ma bardzo nabrzmiałe sutki, może już ma młode? Ale wygląda na taką młoda koteczkę, chudzina i lgnie do ludzi. Trzyma się pod sklepem, bo czasem jej ktoś coś da do jedzenia. Ale problemem jest ruchliwa ulica, po której ona łazi i ludzie/bachory którzy dla zabawy ja gonią. Są tez psy latające luzem. Martwię się o nią jak cholera. Zabrałabym ja na chatę, ale:
1. jeśli rzeczywiście ma kocięta, to co z nimi, nie wiem gdzie mogły by być
2. Brak klatki, żeby ja ulokować choć do czasu wizyty u weta
3. białaczkowy Bolek, waleczny Rych Oprych i wariacki pies

W Gorzowie znam tylko jedna kociolubną/karmicielkę , ale nie ma jej obecnie a i tak nie wiem, czy by ją przygarnęła. Znów spać w nocy nie będę. Kurczaki to nie jest miejsce dla takiej miziastej kici. Żeby choć chciała iść do "naszej piwnicy", ale to tez ryzyko tam pomieszkuje nasz 10 letnia kicia, która kotek nie toleruje.
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Sob cze 18, 2011 19:25 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Dobrze Cię rozumiem, sprawdź czy kotka na pewno urodziła. Gabrynia miała nabrzmiałe sutki dużo przed porodem. Zresztą przed drugim porodem też nie wyglądała na kotną. Jedyne co wiem na 100% jak kotka ma małe to je broni przed kocurami, obce kocury zagryzają młode. Gabrynia potrafił nie zjeść żeby bronić małe
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob cze 18, 2011 20:35 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Dobrze, że z Bolkiem jest ciut lepiej. TygRych wygląda kwitnąco. A koteczką też bym się martwiła... hmm nie wiem co mogłabym Ci doradzić :oops:
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 18, 2011 21:56 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Najgorszy problem to potencjalne kocięta, które są/nie ma.Tego się boję zawsze najbardziej - że zabiorę matkę jakimś maluchom :( .
Współczuję Ci bardzo.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 18, 2011 22:30 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Kicia jest bardzo szczupła, nie widać po niej aby była ciężarna. Gdyby udało mi się ją złapać pobiegłabym do weta żeby zweryfikować to. Wet jest blisko, zajęło by nam to pół godziny. Ewentualne maluchy wytrzymałyby chyba? Małg u nas kocury nie stanowią takiego problemu jak kuny :( Mój waleczny TygRych w zeszłym roku został pogryziony przez kunę, a dziś podczas wieczornego spaceru kuna wylazła spod samochodu tak 1,5 m od nas i niespecjalnie się nami stresowała :(

Bolek je, sika ciut wiecej i nie lubi mycia zębów :D W zwiazku z tym że żelazo dostaje doustnie, czyszczę mu paszczę/zębiska namoczonymi płatkami kosmetycznymi. Nie rozumie chłopak, że to dla dobra jego zębów :evil:
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Nie cze 19, 2011 5:07 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

urwiniu pisze:Kicia jest bardzo szczupła, nie widać po niej aby była ciężarna. Gdyby udało mi się ją złapać pobiegłabym do weta żeby zweryfikować to. Wet jest blisko, zajęło by nam to pół godziny. Ewentualne maluchy wytrzymałyby chyba? Małg u nas kocury nie stanowią takiego problemu jak kuny :( Mój waleczny TygRych w zeszłym roku został pogryziony przez kunę, a dziś podczas wieczornego spaceru kuna wylazła spod samochodu tak 1,5 m od nas i niespecjalnie się nami stresowała :(

Bolek je, sika ciut wiecej i nie lubi mycia zębów :D W zwiazku z tym że żelazo dostaje doustnie, czyszczę mu paszczę/zębiska namoczonymi płatkami kosmetycznymi. Nie rozumie chłopak, że to dla dobra jego zębów :evil:

Pewnie by wytrzymały, skoro to blisko. Kuny u nas też są, a mieszkam blisko terenów zielonych. Widziałam kunę, też się nie przejmowała. Pogryzienie przez kunę jest niebezpieczne, a tereny łowieckie mają wspólne z kotami, niestety :(

A ja się wcale nie dziwię, że Boluś nie lubi czyszczenia ząbków!
Fasolka oburzona
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 19, 2011 9:13 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

A ja się wcale nie dziwię, że Boluś nie lubi czyszczenia ząbków!
Fasolka oburzona


Nikt się w sumie Fasolko nie dziwi, ale Duża mówi, że od zelaza mogą się Bolkowi pokruszyć zęby :( A jak wyzdrowieje, bo wyzdrowieje (tej wersji się trzymam), będzie ich potrzebował.

TygRych Zdrowy Ząbek
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Nie cze 19, 2011 9:31 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Doczytam wszystko.
Dzieje się u Was, oj dzieje.
:ok: :ok: :ok: za Bolka. Będzie dobrze, innej wersji nie ma.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], zuzia115 i 21 gości