ewar pisze:Tak sobie myślę, czy Bejbi nie dostaje za dużo leków.Może dać jej organizmowi szansę,aby zaczął się sam bronić? Wygląda ładnie, świeże powietrze też jej chyba dobrze zrobi.
ewar,ja już długo o tym myślę i ona nic już nie dostaje.Niestety te węzły

podobnie masz z Julcią,z tym że Bejbi ma z tymi jelitami i oddychaniem jeszcze.Ja najładniejsze zdjęcia wybieram na wrzucenie na forum,ale na niektórych wychodzi smutno.Coś w uszach na pewno ma bo nagle wstaje i miauczy trzepiąc nimi.Boję się po ostatniej wizycie tak w ciemno dawać krople na grzyb,jak nie wiem czy to jest grzyb

Wet ostrzegał mnie że tak w ciemno zaszkodzi
się tylko.Kupę dopiero zaniosę,bo ona jeszcze była po lekach i lepiej będzie teraz.Jelita to już wiem od leków na gronkowca ma chore,przekonałam się na sobie.Boże czemu wtedy było tak zimno -10 stopni i przez to nie dostawała w zastrzykach,bo codziennie przez tydzień bym musiała z nią chodzić.Ja bym wolała wydać te 7 razy więcej niż patrzeć jak ją brzuch boli.