Majek i Kulka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 22, 2011 8:03 Re: Majek już w domu

annahelena pisze:Midi z jedzeniem nie byłoby problemu. Mieszkam domowe z puszkowym. Nie wychodzi drogo.
Niestety pytałam się weterynarza o tę szczepionkę, którą mam szczepić w kwietniu; jej koszt to około 45 złotych. Przy dwóch kotach już te kwoty wychodzą spore.
W tym roku muszę wykupić mieszkanie, na które muszę częściowo wziąć pożyczkę. Przy jednej pensji brakuje czasami na podstawę do życia. :cry:
Ja jestem na tak, żeby wziąć kota. :kotek:


No fakt, zapomniałam o największych kosztach - nam też wet najbardziej daje po kieszeni.
Na razie na szczęście nie przewidujemy więcej wizyt poza 1 szczepieniem w kwietniu i 1 (ostatnim) w październiku, ale perspektywa korzystania z jakiejkolwiek pomocy weterynaryjnej mnie trochę przeraża, bo podstawowa wizyta kosztuje u nas ok. 50-60€ :evil:

A może spróbujesz poszukać przez jakąś organizację (schronisko, fundację czy dom tymczasowy itp.) kotka, który już ma wszystkie szczepienia? Jeśli jest podstawowy pakiet zrobiony, to potem chyba się tylko raz na 3 lata szczepi koty niewychodzące.

Midi

 
Posty: 42
Od: Wto lut 08, 2011 20:03

Post » Czw kwi 21, 2011 9:20 Re: Majek już w domu

jaki tu spokój,pierwsze zauroczenie minęło
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Czw kwi 21, 2011 20:29 Re: Majek już w domu

hutek u nas cicho i spokojnie. Maja czasami w nocy daje o sobie znać skacząc mi na głowę z nocnego stolika. :twisted:
I jest już w galerii schroniska jako kot już adoptowane:

http://schronisko.prv.pl/ Po lewej jest link Koty znalazły już dom kot Majek.

Trochę mi smutno, bo Majek jednak nie ma potrzeby przytulania się, czasami podejdzie, da się pogłaskać za uszkiem i sobie pójdzie. Może ma taki charakter, albo nie potrzebuje tylu uczuć , na które ja się przygotowałam. :lol:

najszczęśliwsza Twój transporterek już wiózł kotkę do sterylizacji. Także przydaje się nie tylko mnie. :1luvu:
Pozdrawiam

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Pt kwi 22, 2011 1:40 Re: Majek już w domu

Ależ on cudny na tym zdjęciu ze schronu - zupełnie jak mój Kicuś [*]. Uwielbiam buraski.
Z tymi pieszczotami u kotów to niestety tak jest - jeden jest większym miziakiem a drugi mniejszym. Kicuś generalnie nie lubił miziania - tylko barankował z moim TŻ. Troczek i Mysia jak do nich podejdę i zacznę miziać to są szczęśliwe ale same nie przychodzą. Śmiejemy się w domu, że musimy się szynką obłożyć to wtedy przyjdą :mrgreen:
Niestety albo stety - to koty są szefami a my tylko ich personelem :kotek:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Sob kwi 23, 2011 6:18 Re: Majek już w domu

Wesołych Świąt! :D Obrazek

Mru i Reszta
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 05, 2011 7:36 Re: Majek już w domu

Kochani mam mały problem odnośnie mokrej karmy.
No gubię się w tym na co patrzeć , co ile czego ma być procentów.
Kupowałam tę droższą Animondę Carny, bo jest więcej mięsa niż w tej tańszej.
Tylko, że w tej droższej nie ma sosu, który Majek uwielbia.
Ale nawet ta Animonda (tańsza) ma skład prawie taki sam jak na przykład puszka z Rossmana czy Whiskas .
Ile procentowo ma być tego mięsa, żeby puszka była dobra, warta zakupu.
Czy są takie karmy w puszce, które mają dużo sosu, czy tylko saszetki tyle go mają?

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Nie wrz 11, 2011 13:21 Re: Majek już w domu

A co tak cichutko u Majka? Annahelena napisz co słychać u mojego chrześniaka.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Nie wrz 11, 2011 13:30 Re: Majek już w domu

annahelena pisze:Czy są takie karmy w puszce, które mają dużo sosu, czy tylko saszetki tyle go mają?

Tak na szybko:
http://animalia.pl/produkt,7681,37,Feli ... uszka.html To jest moim zdaniem najwartościowszy posiłek dla kota.

Felix - kiepski skład, nie polecałabym
http://animalia.pl/produkt,3430,37,Feli ... sosie.html
http://animalia.pl/produkt,3429,37,Feli ... sosie.html
http://animalia.pl/produkt,3431,37,Feli ... sosie.html

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie wrz 11, 2011 20:28 Re: Majek już w domu

Myszko żyjemy sobie spokojnie. Majek głównie śpi, je i domaga się drapania po grzbiecie.
Na suwaczku widzę, że już mieszka u nas ponad pół roku. Przez ten czas to liniejące futro zmieniło moje postrzeganie na koty. Moja wdrukowana w głowie niechęć do tych zwierząt znikła. Strach przed schroniskowym kotem: dzikim, nieufnym zamienił się w miłość do tego leniwca.
A wada, którą wszyscy uważają za najgorszą - chadzanie własnymi ścieżkami- uważam za najlepszą zaletę i wręcz zazdroszczę kotu, że potrafi mieć nas wszystkich w du..., a przypomina sobie o nas gdy miska pusta. 8) Przydałby mi się czasami ten koci egoizm i dbanie tylko o siebie. :mrgreen:

I tylko chyba w jednym poniosłam porażę. W relacji dziecko- kot.
Mój syn jej nie nawiązał tak jak bym chciała. Myślę, że moje dziecko jest za małe na tego typu zwierzątko, z takim charakterem. Majek nie lubi noszenia na rękach, leżenia pod kołdrą i byciem maskotką. Kot unika spotykania z synkiem. :|


vega013 od ponad pół roku próbuję różnych puszek, tacek, saszetek, jedzenia własnego wyrobu.
Kupowałam nawet takie, które mają taki super skład czyli praktycznie samo mięso. I mój kot "mówi" stanowcze nie. Jedynie co do niego przemawia to tacki jedzenia z Rossmanna.

No to jeszcze świeże fotki z dzisiejszego leżakowania. :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Nie wrz 11, 2011 20:31 Re: Majek już w domu

Jakie piekne kocisko! :ok:

A osiatkowanie na balkonie - zupelnie jak moje :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw paź 13, 2011 9:22 Re: Majek już w domu

Dzień dobry. Co tam u Waszych koteczków?
Zachęcam do zaglądania na mój wątek. Szykuje się na nim mała niespodzianka.
Już na niedługo...... :lol: :wink:

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Czw paź 13, 2011 9:25 Re: Majek już w domu

annahelena pisze:Dzień dobry. Co tam u Waszych koteczków?
Zachęcam do zaglądania na mój wątek. Szykuje się na nim mała niespodzianka.
Już na niedługo...... :lol: :wink:


:D

Jak milo Cie widziec! :D
Jak Majek?

Co knujesz? Hę? :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw paź 13, 2011 9:30 Re: Majek już w domu

Oj Dorotko Majek właśnie patrzy przez okno.
A, co knuje dowiesz się już za niedługo. Nie mogę powiedzieć, bo nici by były z niespodzianki. :mrgreen:

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Czw paź 13, 2011 9:41 Re: Majek już w domu

Też jestem bardzo, bardzo ciekawa :D :kotek:

Majek piękny jak zawsze :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon paź 17, 2011 8:11 Re: Majek i Kulka

Dzień dobry. Chciałabym przedstawiać naszą niespodziankę.
Niespodzianka ma na imię Kulka jest kotką, która miała trafić do schroniska.
Nie trafiła, bo właśnie leży na kanapie u mnie w pokoju. :lol:

Wkleję parę fotek:

Majek wącha niespodziankę:

Obrazek

Kulka w przeciwieństwie do Majki od razu zadomowiła się u nas.

Obrazek

Majek niestety nie umie zaakceptować Kulki. Prycha na nią i syczy. A Kulka ma go gdzieś. :lol: :wink:

Obrazek

Kulka odpoczywa na łóżku:

Obrazek

A teraz Majek ma to wszystko w d....yni.

Obrazek

Mam nadzieję, że Majek i Kulka dogadają się ze sobą. A właściwie, żeby Majek sobie odpuścił te ciągłe syki.
Wczoraj nawet sie na mnie obraził. Nawet pogłaskać mi się nie dał. Focha strzelił na całego. :mrgreen:

Kuleczka jest znajdą spod schroniska. Była przez jakiś czas u pewnej pani, która zaopiekowała się nią. Po strerylce miała trafić do schroniska, ale jako, że ja właśnie zastanawiałam się nad drugim kotem to Kulka trafiła do nas.
Czeka ją jeszcze odrobaczenie i szczepienie.
A imię Kulka dostała, bo ma brzuch jakby miała zaraz rodzić. :mrgreen:

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Sigrid i 14 gości