Tillibulkowy harem 3 - proszę o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 28, 2010 7:22 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Blusik pisze:U moich muszę dawać osobno. Osobno przynajmniej jeden zje, bo jak dodam do mieszanki, to żadne nie rusza. podobnie jak po dodaniu oleju z łososia, który wlewam strzykawą do mordek, no w przypadku Aramisa, to większość pokonuje drogę pośrednio, czyli z futra do pyszczka, a ja podaję mu półnaga, bo pluje dalej niż widzi. Oczywiście należy podawać w miejscach, gdzie łatwo można zmyć plamy, podobnie jak nie należy "pośredniego" kota wpuszczać do pomieszczeń o dużym stopniu trudności usuwania plam :D


i codziennie dostaja taka dawke do pysia?

cos ten olej z łososia musi byc bardzo niesmakowity, bo OKI kotki tez go nie lubią...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 28, 2010 7:27 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

i dzien doberek Kalair :1luvu: Blusik :1luvu: OKI (z wczoraj, ale ze wczoraj sie nie witalam ;) )

na Paluchu mają niebieskiego maleńtaska (na oko kilka tygodni, zmiescilby sie w jednej rece) - piekne koty tam są - niestety wiekszosc chora :cry:

buras z bialym krawatem spal na gornej ramie otwartego okna - akrobata :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 28, 2010 7:53 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

tillibulek pisze:
Blusik pisze:U moich muszę dawać osobno. Osobno przynajmniej jeden zje, bo jak dodam do mieszanki, to żadne nie rusza. podobnie jak po dodaniu oleju z łososia, który wlewam strzykawą do mordek, no w przypadku Aramisa, to większość pokonuje drogę pośrednio, czyli z futra do pyszczka, a ja podaję mu półnaga, bo pluje dalej niż widzi. Oczywiście należy podawać w miejscach, gdzie łatwo można zmyć plamy, podobnie jak nie należy "pośredniego" kota wpuszczać do pomieszczeń o dużym stopniu trudności usuwania plam :D


i codziennie dostaja taka dawke do pysia?

cos ten olej z łososia musi byc bardzo niesmakowity, bo OKI kotki tez go nie lubią...


Jak nie zapomnę :oops:
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon cze 28, 2010 7:54 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Co do smakowitości, to kot koleżanki najchętniej zjadłby go razem z butelką :D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon cze 28, 2010 8:06 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Blusik pisze:Co do smakowitości, to kot koleżanki najchętniej zjadłby go razem z butelką :D


no patrz, jak to roznie bywa ;)

u mnie ostatnio Zorka - po drugiej tubce - dopiero przekonala sie do pasty odklaczajacej Gimpet - a reszta kotow ja uwielbia ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 28, 2010 10:11 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Cześć Tilku :D
W weekend nie zaglądałam, bo byłam na weselu dwudniowym i ledwo dziś żyję.
Byłaś na Paluchu?

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Pon cze 28, 2010 10:28 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

uuu nie dosc, ze wesele, to jeszcze dwudniowe :lol: :lol:
to sie wybawilas :D

a jak tam Akcja Gołąb? 8)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 28, 2010 10:56 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Witanko koteczkom i Dużej!
Gorącoo...

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Pon cze 28, 2010 11:13 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

KAsia Amy pisze:Witanko koteczkom i Dużej!
Gorącoo...


a nie wiem, bo w klimie siedze ;) witaneczko, Kasiu :D :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 28, 2010 11:16 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

tillibulek pisze:
KAsia Amy pisze:Witanko koteczkom i Dużej!
Gorącoo...


a nie wiem, bo w klimie siedze ;) witaneczko, Kasiu :D :1luvu:

U nas ledwo ciągnie ta klima..

KAsia Amy

 
Posty: 3728
Od: Nie sty 03, 2010 21:17
Lokalizacja: P-ń

Post » Pon cze 28, 2010 11:26 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

u nas tak "ciągnie", ze siedzialam w swetrze i zimno mi sie zrobilo przy nastawieniu na 25 stopni ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 28, 2010 17:47 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Akcja gołąb-narazie spokój,Boniek ostatnio przerzucił się na myszki :mrgreen:
Wesele było super,w tym roku jeszcze 3 nas czekają,zgłupieli wszyscy chyba z tymi weselami

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Pon cze 28, 2010 17:51 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Przepraszam Tilku,że zaśmiecam Ci wątek,ale wystawiłam swój pierwszy bazarek na Przytulankę z Palucha,może któraś z dziewczyn by się skusiła, żeby ładnie sobie włoski zrobić i przy okazji pomóc koteczcehttp://forum.miau.pl/viewtopic. ... 12&start=0

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Pon cze 28, 2010 17:53 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Pon cze 28, 2010 18:49 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Hejka Tillku :lol:

Jeśli chodzi o dodawanie oleju z łososia i żółtka do mieszanki, to u mnie z tym różnie bywa. Raz jedzą i im wcale nie przeszkadza, a innym razem foch :twisted: Żółtko samo wejdzie zawsze, sam olej wejdzie czasem - strzykawką nie poję, chyba jakoś przeżyją :roll: Do mieszanek dodaję co któryś raz :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 110 gości