Tak, czas leci, a w ciągu tego roku nie było ani jednego sensownego zapytania o tego kota... Na szczęście nie jest już takim wariatem, jak był na początku, przeszedł operację oka, kurację kroplami Bacha, i można powiedzieć, że jest fantastycznym kotkiem, tylko o takim specyficznym charakterze... Gdybym chciała go opisać, tzn jego zachowanie, byłoby to bardzo, bardzo trudne. Jest kotem pełnym sprzeczności.
Maluchy dziś wesołe, żadnych glutów nie było

, a to fotki z wczorajszych zabaw:


Wczoraj największe wzięcie miała wędka z myszką i pluszowa marchewka.
A na deser ogonek Elfika:
