Futrzaste i kosmate - Blanka nie chce jeść. Martwię się :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 16, 2010 10:32 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

Napisz co bedzie dalej. A do tego czasu bede o Was myslec.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt kwi 16, 2010 11:36 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

Koty mialy sprzeczke. Karol do nich podbiegl i znow padl. Ojciec z ryjem na mnie. Moja wina, ze pies glupi. Saszka troche lepiej.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt kwi 16, 2010 11:41 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

Bo Ty zes koty na sprzeczke namowila!!! No nie wytrzymam!

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt kwi 16, 2010 11:50 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

Aga tata się martwi i na Tobie się skupiło.Sama wiesz.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 16, 2010 12:13 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

Popieram Przedpiszczynię 8)
Sama mi opowiadałaś jak bardzo Tata jest z Karolem związany.

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt kwi 16, 2010 13:02 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

Tak... Tylko mój ukochany zwierzak tez jest śmiertelnie chory. I jakoś nie mam pretensji do całego świata. Za to pretensje całego świata skupiają się na mnie. Gdyby to był mój pies i ja bym decydowała o nim, to on by był duzo wcześniej u weta. A ojciec jest za miękki... Zwlekał, zwlekał... I mamy, co mamy. Nie ma w tym mojej winy.
Teraz i tak chodzę koło psa na palcach, bo każdy dźwięk go płoszy... Nie da się tak żyć.

Blanka rozdrapała sobie ucho. Ściany i podłoga w łazience wyglądały jak po rzezi niewiniątek.

Dziś nie jest dobry dzień. To już kolejny taki.

Saszka za to odpukać lepiej. Wetka twierdziła, że kotki nic nie boli. No ciekawe... Tylko czemu po przeciwbólowym kot zachowuje się normalnie?

Mam dość.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt kwi 16, 2010 13:07 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

podczytuję.. Trzymaj się i za Ciebie i zwierzaki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt kwi 16, 2010 13:31 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

Ach Kuzyneczko, u nas tez zawsze mnie trafi byc za wszystko winna. Nie wiem co Ci radzic, bo ja chociaz mam swoje mieszkanie i nie musze podchodzic do telefonu albo otwierac drzwi. A jak jestem u nich, to wychodze, jak mi jest za duzo. Ty tego nie mozesz. A wiecznie wysluchiwac, to jest gnebiace. Wuja tego nie bedzie chcial sluchac, co masz mu do powiedzenia, czy chodzi o Saszke czy o Karolka.
Nie dlugo TZ wroci i bedzie Cie troche bronil. (Mam taka nadzieje...)

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt kwi 16, 2010 13:42 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

Mój TŻ nigdy się nie wtrąca... NIGDY. Swoje zdanie może i ma, ale nigdy mnie nie broni.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt kwi 16, 2010 13:45 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

Nie wiem, czy by mi sie takie cos podobalo. Rodzice, rodzicami, ale z prawniczej i duchowej strony, on jest Twoja najblizsza osoba i moim zdaniem powinien chociaz po cichu z Twoimi pogadac, ze mu sie nie podoba, jak Cie traktuja. To z powazaniem Twoich staruszkow nie ma nic wspolnego, tylko z zyciem z Toba. Chodz do mnie mieszkac, ja Cie bede bronic.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt kwi 16, 2010 13:55 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

Villemo, współczuję i przytulam. Ja po roku nie wyobrażam sobie ponownego zamieszkania z rodzicami, mimo, że bardzo ich sobie cenię...chyba byśmy się pozabijali (tym bardziej, że mój TŻ też nie z tych "obronnych" :roll: )
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt kwi 16, 2010 14:08 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

"Obronny" TŻ nie jest dobrym pomysłem :roll: Rodzice nadal są rodzicami i uważają, że mają prawo mówić co myślą i oczekiwać czegoś od swojego dziecka. TŻ, jak by nie był lubiany, czy kochany, zawsze jest tym "obcym", który nie powienien się wtrącać pomiędzy dziecko a rodziców :roll: Mój TŻ jest z tych "obronnych" i niejedna awantura z tego była - on może mieć swoje zdanie, może je nawet głośno wyrażać, ale nie w sytuacjach nadzwyczajnych :wink: Villemo - rozumiem Cię doskonale, przykro mi, że to przechodzisz w takiej chwili (choć wiem, że sytuacja zawsze się zaostra właśnie w takich chwilach :? )

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt kwi 16, 2010 14:12 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

mmk pisze:"Obronny" TŻ nie jest dobrym pomysłem :roll: Rodzice nadal są rodzicami i uważają, że mają prawo mówić co myślą i oczekiwać czegoś od swojego dziecka. TŻ, jak by nie był lubiany, czy kochany, zawsze jest tym "obcym", który nie powienien się wtrącać pomiędzy dziecko a rodziców :roll: Mój TŻ jest z tych "obronnych" i niejedna awantura z tego była - on może mieć swoje zdanie, może je nawet głośno wyrażać, ale nie w sytuacjach nadzwyczajnych :wink: Villemo - rozumiem Cię doskonale, przykro mi, że to przechodzisz w takiej chwili (choć wiem, że sytuacja zawsze się zaostra właśnie w takich chwilach :? )



Jestem tego samego zdania.Dobrze będzie jeśli będzie działał obronnie na terenie swojej rodziny,ale też lepiej w formie lekko konspiracyjnej,bo jeśli chodzi o rodzinę stawianie spraw na ostrzu noża jest sytuacją ekstremalną.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 16, 2010 14:26 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

Dzieki dziewczyny. Psu troche lepiej to i atmosfera lzejsza. Ten pies jest dla ojca wszystkim, jest ukochanym synusiem. A TZ jest uwielbiany u mnie i tak musi zostac.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt kwi 16, 2010 14:56 Re: Futrzaste i kosmate - sterylka Saszki - o kciuki prosimy!!

Zamien TZ-ta na nastepnego kota :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elkaole i 30 gości