Chester & Roman - pożegnanie Czesia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 23, 2005 22:46

Maraszku, jak ja zaczynam bawić się w berka z moimi, to one też uciekają - może myślą, że to taran albo że zwariowałam?
A co zbomowania się o stołową nogę - to be białe z czymś tak już chyba mają. Miodusia co i rusz z rozpędku wali w co, co akurat na drodze stoi :)
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 23, 2005 22:52

Maraszku, jak ja zaczynam się ganiać z kotami, to też uciekają w panice - myślą, że to taran albo że zwariowałam. A co do zbombienia się o stołową nogę to te "białe z czymś" już tak mają - Miodusia co i rusz wali się o coś, co akurat stoi na trasie jej szalonego biegu :)
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 04, 2005 22:47

No masz rację... słuszną :twisted: Te białe z czymś tak mają i koniec :wink: :mrgreen: Ale horror przeżyłam, jak mi się Klusek z lodówki zbombił (z nadmiaru akrobacji) :wink:

Ostatnio stwierdziłam, że Romuch żyje chyba wyłącznie dla jedzenia :twisted: Ach, jakież stany uniesienia przeżywa kociątko nad swoją miseczką :lol: Mruki, sapanie, chrumkanie, mlaskanie we wszystkich odmianach :twisted: Ostatnio z rozkoszy aż się cały zjeżył na grzbiecie przy saszetce animondy :twisted: :lol: I w ogóle zapomniał przycupnąć – trwał w głupawym półprzysiadzie :lol:

A Czesiek to skryty fetyszysta :twisted: :lol: O jego namiętności do całodziennie wychodzonych butów już pisałam. Ostatnio przy drzwiach otwartych robiłam pranie. Tzn. wywaliłam wszystkie brudy na podłogę celem segregacji.... i coś mnie oderwało. Wracam...... a tu Dzidziul wkopany po szyję w brudy, dziko rozugniatany i rozmruczany :twisted: :lol: No to już jest normalnie perwersja :lol: :twisted:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Sob mar 05, 2005 12:17

O, Maraszku, czyżby Mister Chester dorwał męskie skarpetki w tej stercie? Mika tarza się w nich jak cielę na pastwisku :)
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 11, 2005 9:25

Jeden z sielskich wieczorów :wink:
Zalegując na kanapie oglądam TV.
Cisza, spokój, futra gdzieś śpią....
W pewnym momencie rozlega się tętent.... po czym do pokoju, z bojowym okrzykiem „iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii” na wąsach wpada rozszalałe białe coś 8O
Wpadło... i cisza :twisted: przyczaiło się jak tygrys i ukryło jak smok :lol:
Po jakiejś minucie w drzwiach pokoju objawiła się para wybałuszonych oczysków – wszystko w normie, Czesia zareagowała po prostu błyskawicznie :lol:
Oglądam sobie dalej.... po dłuższej chwili, z hukiem zameldował się na mnie Romuch (z hukiem, bo wskakując mi na kolana strzelił bańką w stół :lol: ). A w ciągu następnych pięciu minut zostałam wyugniatana cała – od kostek po policzki 8O :lol: No szaleństwo jakieś :lol: :lol: :lol:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Pt mar 11, 2005 19:16

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt mar 11, 2005 21:47

Majorka pisze:O, Maraszku, czyżby Mister Chester dorwał męskie skarpetki w tej stercie? Mika tarza się w nich jak cielę na pastwisku :)

Majorko - wybacz, że się nie odezwałam. Ostatnio bywam na forum z doskoku - dziś w panice napisałam najnowsze wieści i uciekłam :wink:
No, więc - tam nie było męskich skarpetek :twisted: Tylko moje :lol: Plus pościel :wink: Nie wiem co mam o tym myśleć :wink:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Pt mar 11, 2005 21:53

A w ogóle od dłuższej chwili mam wielce interesujący widok :lol:
Siedzę przy ławie i mam rozłożonego laptopa. I od kilku chwil ponad górną część kompa wyskakuje mi białe dooopsko. Samo :!: :lol: więcej kota nie widać :D Wychylam się i..... ach :1luvu: Romutek wierzga nad sznureczkiem :lol: Suońce dni moich :lol: :ryk: :lol:
Czy inne koty tyż skaczą tylkiem wyżej od głowy :?: :!: 8O :mrgreen:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Pon mar 14, 2005 0:26

Pomna ostatnich radosnych przeżyć :twisted: postanowiłam się odwdzięczyć pięknym za nadobne :twisted:
W samym środeczku upojnego snu przylazłam do Czesia i zaczęłam go ugniatać :twisted:
A kocisko:
- się zdziwiło :wink:
- się rozciągnęło na całą swoją okazałość 8O
- najcierpliwiej na świecie znosiło moje ugniatania po brzuniu, boczku, klatce, łapkach i szyi 8O pomimo początkowego zajadłego machania ogonem :twisted:
- i tylko raz wierzgnęło tylnymi platfusiami
Po kilkunastu minutach spróbowałam jeszcze raz (no potwór ze mnie :twisted: :wink: ). Tą razą dzidzia spała zwinięta w kulkę. Ugniataniem dokopałam się do brzunia. Czesio sapnął, znów się rozciągnął, i z anielską cierpliwością znosił moje zabiegi...
Chyba mam najwyrozumialszego młodszego braciszka pod słońcem :wink: :D
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Pon mar 14, 2005 9:40

Maraszku, uwielbiam Twoje opowieści :lol: :lol: :lol:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Wto mar 15, 2005 0:52

smilla pisze:Maraszku, uwielbiam Twoje opowieści :lol: :lol: :lol:

Dzięki :lol: :lol: :lol:

Może się wymienimy futrzakami :?: :twisted:

Jedna z ostatnich nocy....
Leżę sobie na boku(to ważne :wink: ) i próbuję zasnąć...
Nagle na ramieniu melduje mi się futrzate CUŚ :wink: To w zasadzie standard - więc usiłuję sobie przysypiać dalej... I...coś obeszło moją głowę baaardzo starannie - wyrwało mi chyba połowę włosów :twisted: Następnie coś przewentylowało mi się po facjacie - ale tak zupełnie mimochodem i niechcący :wink: Zaczęłam zapadać w rozkoszny sen...... W tem momencie objawił się NONIO:
- koszmarnie mokry
- kozmarnie zimny
- koszmarnie sapiący
- niemożebnie rozwarczany
- okrutnie słodki :love:
TYLKO DLACZEGO W MOIM UCHU :?: :?: :?: :twisted:


Ciekawam, czy ktoś zganie, KTO mnie nocą nawiedził :?: :lol:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Wto mar 15, 2005 16:08

Maraszek pisze: Zaczęłam zapadać w rozkoszny sen...... W tem momencie objawił się NONIO:
- koszmarnie mokry
- kozmarnie zimny
- koszmarnie sapiący
- niemożebnie rozwarczany
- okrutnie słodki :love:
TYLKO DLACZEGO W MOIM UCHU :?: :?: :?: :twisted:


Ciekawam, czy ktoś zganie, KTO mnie nocą nawiedził :?: :lol:


:strach:

Czyżby całus w ucho od ukochanego kotecka :wink:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Wto mar 15, 2005 21:09

smilla pisze:
Maraszek pisze: Zaczęłam zapadać w rozkoszny sen...... W tem momencie objawił się NONIO:
- koszmarnie mokry
- kozmarnie zimny
- koszmarnie sapiący
- niemożebnie rozwarczany
- okrutnie słodki :love:
TYLKO DLACZEGO W MOIM UCHU :?: :?: :?: :twisted:


Ciekawam, czy ktoś zganie, KTO mnie nocą nawiedził :?: :lol:


:strach:

Czyżby całus w ucho od ukochanego kotecka :wink:


Żeby to był całus....
On się na mnie normalnie do spania ułożył :twisted: z tym noniem w uchu :twisted:
Romuszysko przebrzydłe moje kochane :wink: :lol:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Pt mar 18, 2005 9:36

Na jakież stresy narażony jest nieszczęsny człek z samego rana... :wink:

Latam sobie radośnie w porannym, przedpracowym amoku :wink: Wpadam do pokoju, zaczynam nanizywać na się jakąś biżuterię.... aż tu nagle rozindyczył się na mnie abażur :strach: :lol: serio! rozgulgotał się z wielką pretensją i wyjątkowo głośno :lol: i nawet podskoczył :!: a potem spod abażura wylazł Czesiek :twisted:
Boszzzz, zejdę kiedyś przez te futra :lol:

Gwoli wyjaśnienia - abażur stał na szafie, ale odkąd Czesiula uznała, że to przepyszne kocie schowanko - stoi na podłodze. :D
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Pt mar 18, 2005 19:14

:lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Lifter i 42 gości