BANDA KULAWEGO - dziś rano jest kupa :):):)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 26, 2010 12:40 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

moś pisze:stawiam milion dolarow :mrgreen:

se zacytuję
i zmieniam kryteria wyszukiwania nowych mieszkań w Łodzi :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto sty 26, 2010 13:02 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

Dzień dobry :D Doczytałam o rzucaniu palenia :D
Nie paliłam półtora roku,niestety nie wytrzymałam :oops: :oops:
Pamiętam że,najgorsze były dwa tygodnie,był nawet taki dzień kiedy zastanawiałam się czy kupić chleb czy papierosy :oops: :oops: .Kupiłam chleb :D
Uważaj z tymi cukierkami,ja poszłam w słodycze i w ciągu pół roku przytyłam 12 kg :evil: :oops:
Czego się nauczyłam w ciągu tego czasu,to tego że,jak będę rzucać ponownie to z lekarzem, który przepisze mi leki na wyciszenie(strasznie nerwowa byłam)!
Trzymam wszystkie kciuki ,łapki cztery i ogonek zawiązany na supełek żeby się udało :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PS.Zmykam do pracy,ale będę zaglądać i cały czas trzymać :ok: :ok: :ok: :D
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 26, 2010 13:05 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

jak to się stało, że poległaś po półtora roku?
tego właśnie się boję najbardziej: przemęczyłam się przez pierwsze dni, teraz spokojnie wytrwam 6-12-18 miesięcy i cały wysiłek zmarnuję.

z cukierkami nie szaleję. ciućkam tylko landrynki.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto sty 26, 2010 13:08 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

kotka doroty pisze:PS.Zmykam do pracy,ale będę zaglądać i cały czas trzymać :ok: :ok: :ok: :D
dzięki wielkie i zapraszam :1luvu: :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto sty 26, 2010 13:21 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

Femka pisze:jak to się stało, że poległaś po półtora roku?
tego właśnie się boję najbardziej: przemęczyłam się przez pierwsze dni, teraz spokojnie wytrwam 6-12-18 miesięcy i cały wysiłek zmarnuję.

z cukierkami nie szaleję. ciućkam tylko landrynki.


Landrynki to też słodkie,lepiej szukaj absorbującego zajęcia,sprzątaj ,prasuj,idż na ploty byle nie cukierki!!!!!
Jak to się stało że,poległam :oops:
Ano pisałam,była straszny nerwus,byle co a wybuchałam niczym mina przeciwpiechotna :mrgreen: odbijało się to na otoczeniu,obrywało się zwykle najmniej winnym(dziwię się że,tyle ze mną wytrzymali i nikt mnie nie ukatrupił :twisted: )Poza tym waga z 55 kg do 70 :strach: :strach: :strach:
Jednak wiem że,mogę przestać.Jak wrócę z pracy to napiszę jak rzuciłam palenie,ale to będzie póżno ok 23-24 !
Dozaklikania i trzymam :ok: :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 26, 2010 13:24 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

czekam z niecierpliwością, kotko :D
przeczytam jutro z samego rana, jak przyjdę do pracy.

ale już teraz napiszę Ci jedno: mnie nie będzie stać drugi raz na taką decyzję. Dlatego muszę wytrwać albo na zawsze zostanę palaczem.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto sty 26, 2010 16:13 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

otworzylam wątek dla mojej Kitki staruszki (?)
pomózcie podrzucac cioteczki :)

viewtopic.php?f=1&t=106825
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Wto sty 26, 2010 16:51 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

Dzień dobry :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto sty 26, 2010 18:43 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

To ja się przyznam jak rzucałam palenie w ubiegłym roku.

Po ponad 30 latach palenia (w tym dwa krótkie epizody rzucania) byłam już świadoma, że dla mnie najgorsze jest pozbycie się odruchu przyzwyczajenia sięgania po papierosa (określone/zakodowane sytuacje czy miejsca). Dlatego na Dzień Matki kupiłam sobie e-papieroski.

Początkowo nie umiałam tego trzymać w palcach (dosyć ciężkie), no i musiałam nabrać wprawy w zaciaganiu się. W dodatku dołączone wkłady miały jak dla mnie zbyt dużo nikotyny (trzepotanie serca i takie tam sensacje), ale że sklepy e-piapierosowe ekspresowo realizują zamówienia szybko trafiłam na właściwe.
Na początku popalałam na przemian. Po chyba 3 dniach tradycyjny papieros był nie do strawienia (odrzucało mnie już po 2 dymkach).
Kłopotliwe było też to ciągłe ładowanie baterii, więc dokupiłam następny zestaw.
Po tygodniu nie sięgałam już wogóle po Slimy.

Dodam, że wcześniej spalałam 2-2,5 paczki na dzień :oops: , wiec sukces był ogromny.
Po dwóch miesiącach doszłam do tego, że w ciągu dnia zaciągałam się raz na 2-3 godziny (co daje w sumie 1/3 papierosa). Może i dlatego, że e-fajki zaczęły mi szwankować a ja nie mogłam się zmobilizować by je reklamować. Poza tym byłam prawie pewna wygranej i jakoś nie zależało mi na ich naprawieniu. Skończyło się tym, że żaden z posiadanych 4 ezg. nie działał.

Mówią, że tacy nałogowi palecze nie mają węchu. Guzik prawda, zawsze wyczuwałam smród papierosów, ale byłam do niego przyzwyczajona i specjalnie mi nie przeszkadzał.
Bardzo szybko przy e-papierosach poczułam różnicę, delikatnie mówiąć był uciążliwy.

I wtedy nastąpiła klapa.
Bliska mi koleżanka miała duży rodzinny kłopot, była w bardzo kiepskim stanie. Nie potrafiłam się od tego odciąć i nie bardzo umiałam sama sobie z tą wiedzą poradzić.
Gdyby to było w domu sięgnęłabym po piwo, ale to było w pracy .. więc sięgnęłam po niezużyte wcześniej fajki.
I co najdziwniejsze nie odrzuciły mnie, znowu mi smakowały :oops: . Mało tego, czyś kłopot zagłuszył moje postanowienia i zamiast w te pędy reklamować padnięte e-papieroskowe baterie (albo atomizery?) zmarnowałam te 3 miesiące, wróciłam do Slimów.

Chyba mam chwiejny charakter, jeśli chodzi o sprawy zawodowe jestem bardzo twarda i obowiązkowa (wręcz zołza dla innych), natomiast prywatne (całkiem osobiste) sprawy zawsze odsuwam na potem (do niektórych czasem nigdy nie wracam :oops: ) i to moje lenistwo się niestety zemściło.

Teraz mam najgorszy okres w pracy (x2 bo w 2 firmach) i nie mam czasu i cierpliwości zajmować się wlasna osobą, ale jestem pewna, że przygody z e-papieroskiem nie skończyłam i wkrótce na pewno do niego wrócę.

Obiecałam to sobie, że tym razem z sukcesem, a że jestem uparta to musi mi się w końcu udać.


Femka, jesteś twardsza ode mnie, ja w Ciebie wierzę :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto sty 26, 2010 23:43 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

Tak jak obiecałam,napiszę jak rzuciłam palenie(niestety palę znowu :oops: :oops: )
To była sobota(dla mnie pracująca i to ostro - 12h)Do pracy na 6 rano,więc pobudka o odpowiedniej porze poranne przygotowania i oczywiście kawusia coby oczka szerzej otworzyć :D Jak mówią niektórzy kawa lubi dymek,co zrobiła Dorota?
Ta,tak...sięgnęła po papieroska,zajrzałam do paczki a tam zong-ostatni papieros a w portfelu tylko tyle co na chleb 8O 8O
Wtedy powzięłam męską decyzjęod dziś NIE PALĘ!!!wytrzymałam te 12h i póżniej też.Pierwszy tydzień to horror jak mnie ssało ale nie skusiłam się,nie zapaliłam.Minęły dwa tygodnie,pojechałam na urlop i też nie zapaliłam chociaż mi rodzice palą jak smoki :roll: W pracy w tym czasie robili zakłady-będzie palić,czy nie będzie palić jak wróci z urlopu.Wrociłam i nie paliłam.Wytrzymałam półtora roku :oops: :oops: Jedni mówią tylko ,inni mówią aż.Ja mówię tylko :oops: :oops: .
Rzucę te papierochy,bo wiem że,mogę tylko motywacja :roll:
Kto lub co mnie zmotywuje do rzucenia?Nie wiem,myślę że,to będzie impuls tak jak wtedy :roll:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 27, 2010 6:49 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

Femuś, cały czas trzymamy kciuki :ok:
Jak Ty nie dasz rady rzucić, to kto... ;)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro sty 27, 2010 8:30 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

To już dwudziesty dzień Twojej wolności :ok:

Na zupełnie innym forum była palaczka, kobieta która zyła z nałogiem ponad 30 lat, od 3 lat niepaląca, do dzisiaj liczy dni niepalenia. Nie robi tego po to by sobie w ten sposób dodawać otuchy lecz dlatego, że cieszy się każdym takim dniem.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro sty 27, 2010 10:38 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

Amika, za pierwszym podejściem do niepalenia mnie też pokonała bardzo stresująca sytuacja (okradziony kompletnie samochód). Nawet chwili się nie zastanawiałam, tylko po 1,5 miesiąca abstynencji kupiłam papierosy.
Teraz jest inaczej. W przeciwieństwie do próby sprzed 12 lat, przekonanie o rzuceniu palenia mam w sobie gdzieś naprawdę głęboko. A w poprzednim tygodniu przeżywałam przez 3 dni w pracy stres daleko większy i silniejszy niż okradzione auto. Owszem, zdawałam sobie sprawę, że to dobry pretekst, żeby wrócić do palenia. Ale z drugiej strony powiedziałam sobie, że jeśli wytrzymam tę presję bez dymu, to już nic mnie nie złamie. Wytrzymałam.
Z tym, że mam cały czas świadomość, że cały czas jest to okres najwyższego ryzyka. I że przynajmniej o 5 miesięcy za wcześnie jest na ogłoszenie sukcesu. Wciąż mogę polec.
Dzięki za Twoją wiarę we mnie. Nawet nie wiesz, jak bardzo takie słowa są dla mnie ważne. Karmię się tym i uzupełniam siły.
Dziękuję :1luvu:


p.s.
jak przyjdzie moment, że podejmiesz decyzję, nikt ani nic Cię nie powstrzyma. Moim zdaniem, w decyzji właśnie tkwi źródło sukcesu. Ta pracowa twardość bez trudu przeniesie się wtedy na walkę z nałogiem. Sama zobaczysz.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro sty 27, 2010 10:42 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

kotka doroty pisze:Tak jak obiecałam,napiszę jak rzuciłam palenie(niestety palę znowu :oops: :oops: )
To była sobota(dla mnie pracująca i to ostro - 12h)Do pracy na 6 rano,więc pobudka o odpowiedniej porze poranne przygotowania i oczywiście kawusia coby oczka szerzej otworzyć :D Jak mówią niektórzy kawa lubi dymek,co zrobiła Dorota?
Ta,tak...sięgnęła po papieroska,zajrzałam do paczki a tam zong-ostatni papieros a w portfelu tylko tyle co na chleb 8O 8O
Wtedy powzięłam męską decyzjęod dziś NIE PALĘ!!!wytrzymałam te 12h i póżniej też.Pierwszy tydzień to horror jak mnie ssało ale nie skusiłam się,nie zapaliłam.Minęły dwa tygodnie,pojechałam na urlop i też nie zapaliłam chociaż mi rodzice palą jak smoki :roll: W pracy w tym czasie robili zakłady-będzie palić,czy nie będzie palić jak wróci z urlopu.Wrociłam i nie paliłam.Wytrzymałam półtora roku :oops: :oops: Jedni mówią tylko ,inni mówią aż.Ja mówię tylko :oops: :oops: .
Rzucę te papierochy,bo wiem że,mogę tylko motywacja :roll:
Kto lub co mnie zmotywuje do rzucenia?Nie wiem,myślę że,to będzie impuls tak jak wtedy :roll:

sama się zmotywujesz
tylko musi przyjść właściwy moment.
zasmakowałaś już, jak to jest być wolnym od papierosa i wcześniej czy później tęsknota zwycięży.
jestem tego pewna i zyczę Ci, żeby nastąpiło to jak najszybciej.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro sty 27, 2010 10:43 Re: BANDA KULAWEGO- 19. dzień niepalenia-rzucanie fajek to pikuś

gattara pisze:Femuś, cały czas trzymamy kciuki :ok:
Jak Ty nie dasz rady rzucić, to kto... ;)

Ala, Twój post jest jak powietrze
jak zastrzyk z energii i siły
dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 467 gości