Koty Barby

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 07, 2010 10:52 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

Nie wiem co dodają do tej karmy (obesity), że koty to w ogóle chcą jeść ale z jej składu wynika, że tam w zasadzie nic nie ma. Nic dla kota.
I ośmielę się napisać, że ta karma to największe oszustwo RC.
Moim zdaniem szkoda na nią pieniędzy.
Że nie wspomnę o kocim zdrowiu.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie mar 07, 2010 12:32 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

pixie65 pisze:Nie wiem co dodają do tej karmy (obesity), że koty to w ogóle chcą jeść ale z jej składu wynika, że tam w zasadzie nic nie ma. Nic dla kota.
I ośmielę się napisać, że ta karma to największe oszustwo RC.
Moim zdaniem szkoda na nią pieniędzy.
Że nie wspomnę o kocim zdrowiu.


Ja się zastrzelę Obrazek
O karmie rc obesity słyszałam różne opinie, ale Twoja jest najbardziej negatywna. Akurat Twoje zdanie bardzo cenię :twisted: Nie wiem w związku z tym co ja mam zrobić :?: :?: :?:
Póki co nie zamówiłam jeszcze większego opakowania :oops:

Czyli z rozważaniem jak wracamy do punktu wyjścia :crying:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie mar 07, 2010 13:16 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

Yyyy... miałam właśnie wyedytować swój post bo zdawał mi się brzmieć dość kategorycznie...
Ale.
No nie zmienię zdania na temat tej karmy. I innych jej podobnych.
To jest jedno wielkie oszustwo, które ma dać Opiekunowi (tu uogólniam, nie odnoszę się ad personam...) poczucie, że robi coś dobrego dla swojego kota - kupuje mu zbilansowaną (słowo-wytrych), drogą karmę, polecaną przez lekarzy weterynarii.
To jest tylko i wyłącznie marketing.
A karma - zwyczajny "zapychacz" z dodatkiem jakiegoś atraktanta.

Znajomy wet śmiał się kiedyś podczas wizyty z jakimś tymczasem, kiedy ten zaczął łapczywie zbierać rozsypane chrupki obesity.
Zaczęliśmy sobie nawet żartować, zastanawiając się czego dodają tam "na smaka".
Pchanie w kota zbóż i innych produktów pochodzenia roślinnego zamiast pełnowartościowego pokarmu nie wyjdzie mu raczej na zdrowie.
Za jakiś czas mogą pojawić się problemy zdrowotne pozornie nie powiązane z tą dietą.
Ponadto jeśli idzie o "dawkowanie" - przy odchudzaniu podaje się ilość karmy przewidzianą dla kota o prawidłowej wadze. Czyli jeśli zwykły dachowiec waży 7 kg a powinien (wg. "standardu") ważyć 5-6 kg to powinien dostawać tyle karmy ile jest przewidziane dla kota ważącego 5-6 kg.
Mam generalnie jak najgorsze zdanie odnośnie karm RC, których cena wynika raczej z mnogości działań marketingowych, rozmaitych gadżetów i ekspansji w gabinetach weterynaryjnych a niewiele ma wspólnego z jakością i faktycznymi potrzebami zwierzęcia.
Ostatnio edytowano Wto mar 09, 2010 18:04 przez pixie65, łącznie edytowano 1 raz
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie mar 07, 2010 17:46 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

Toś mi zrobiła mętlik w głowie :evil:
A najgorsze jest to, że ja nie widzę żadnej alternatywy do chrupek jako takich :( Zawada nic innego regularnie jeść nie będzie chciał. A jeśli Fit32 to z kolei obawiam się, że ja tu kota będę mocno ograniczać w jedzeniu, a efektu nie będzie i kot nie schudnie. Cholercia :evil: Nie wiem :x
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie mar 07, 2010 17:55 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

barba50 pisze:A najgorsze jest to, że ja nie widzę żadnej alternatywy do chrupek jako takich :( Zawada nic innego regularnie jeść nie będzie chciał.

Będzie chciał, będzie...spoko.
Problem może być w tym o czym sama piszesz :arrow: TY nie widzisz alternatywy dla chrupek.
Mnie też się wydawało, że sucha karma musi być.
W dodatku stale obecna w miskach.
Otóż nie musi.
Co prawda ja nie jestem radykałem w tej kwestii tak jak Tajemnicza Ciotka J. i moje koty jedzą przeważnie trzy a nie dwa razy dziennie.
Stąd też w moim domu efekty odchudzaniowe są średnie.
Bo jeszcze całkiem nie zrezygnowałam z suchego, bo ja słaba kobieta jestem i czasem "na szybko" muszę coś kotom podać.
Ale teraz już wiem, że bez suchego żarcia moje koty spokojnie mogłyby się obejść.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 08, 2010 10:25 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

Basiu, masz zagwozdkę, jak widzę.
Ja ograniczyłam swojeje gromadzie liczbę posiłów i Pumek chodzi czasami po chacie i wyje, ale w granicach rozsądku.
A może którejś karmy z Boscha spróbować?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon mar 08, 2010 10:59 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

Erin pisze:Basiu, masz zagwozdkę, jak widzę.

Mnie się jednak wydaje, że to kwestia podejścia i realnej oceny sytuacji.
Z ciekawości zajrzałam do starszego wątku Zawady, żeby sobie przypomnieć jakie miał nawyki żywieniowe na początku, kiedy po wypadku trafił do Barby50.
I mam wrażenie, że "problem" Zawady wynika raczej z nadmiaru pożywienia. Być może jest to też powodem tego, że zrobił się wybredny chociaż jeszcze rok temu jadł wszystko.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 08, 2010 11:27 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

pixie65 pisze:I mam wrażenie, że "problem" Zawady wynika raczej z nadmiaru pożywienia. Być może jest to też powodem tego, że zrobił się wybredny chociaż jeszcze rok temu jadł wszystko.


Coś w tym jest, bo Pumek zachowuje się podobnie.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon mar 08, 2010 11:51 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

Co za radykał z Ciebie pixie na temat RC :twisted:
A jaką karmę polecasz i dlaczego ? Chciałabym swoje koty karmić czymś co im wyjdzie na zdrowie, ale faktycznie RC powala marketingiem, wyborem, nieomal monopolizmem w lecznicach ... :roll: Ja karmię suchym (stoi w miseczkach, na razie nie kontroluję ilości, bo nie mam problemu z nadwagą, mieszam rodzaje) + 2x dziennie mokre (nie RC tylko np. animonda, bozita), a co kilka dni wołowina przemrożona, parzona.

Basia, no i jak odchudzanie Zawady ? :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon mar 08, 2010 12:23 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

Psiama, ja też nie mam ostatnio najlpeszego zdania na temat RC.
Skiepściła się i to dość mocno. Czasami kupuję małe opakowanie hairballa i orala, ale to wszystko.
Generalnie bazuję na Nutra Nuggets i Bosch Sanabelle, jeśli chodzi o suche.
Z mokrych Animonda, Bozita, czasami Miamor.

Ale uważam, że podstawą jest zmniejszenie ilości jedzenia.
Co zresztą i mnie samej dotyczy :wink:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon mar 08, 2010 12:40 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

psiama pisze:Co za radykał z Ciebie pixie na temat RC :twisted:

No.
A i tak staram się wypowiadać oględnie :mrgreen:
Ale żeby nie było - jest jedna karma RC, którą "lubię" i jest to RC Intestinal.
psiama pisze:A jaką karmę polecasz i dlaczego ? Chciałabym swoje koty karmić czymś co im wyjdzie na zdrowie, ale faktycznie RC powala marketingiem, wyborem, nieomal monopolizmem w lecznicach ... :roll:

Nie polecam zdecydowanie karm, których producent zamiast skupienia się na jakości produktu głuszy potencjalnych klientów agresywnym marketingiem i rozbuchaną reklamą (która wszak kosztuje). Rozmawiałam kiedyś z pewnym (małym,prywatnym) producentem karmy, który mi zeznał, że jednym z większych kosztów jest koszt...opakowania. I dlatego on, zamiast produkować fafnaście odmian robi (powiedzmy) trzy. Bo woli inwestować w jakość.
psiama pisze:Ja karmię suchym (stoi w miseczkach, na razie nie kontroluję ilości, bo nie mam problemu z nadwagą, mieszam rodzaje) + 2x dziennie mokre (nie RC tylko np. animonda, bozita), a co kilka dni wołowina przemrożona, parzona.

Jeszcze nie masz problemów z nadwagą... 8)
U mnie też tak było, że suche stało w miskach i było na bieżąco uzupełniane a ponadto koty dostawały normalne mokre posiłki.
I doopy im urosły jak szafy :?
Dopiero wizja problemów zdrowotnych wynikających bezpośrednio lub pośrednio z otyłości (w tym - kłopoty ze znieczulaniem tłustych kotów, problemy pęcherzowe) przekonała mnie do zmiany postępowania. Suchą karmę traktuję jako smakołyk lub wyjście awaryjne (kiedyś był to Bosch Senior, teraz Trovet RID i Specific FOD-HY).
Podstawą diety jest posiłek mięsny i dwa mniejsze "mokre". Mam problem z ograniczeniem diety tylko do dwóch posiłków więc te "mokre" są niemal symboliczne.
Widzę na przykładzie kotów mojej koleżanki, że dwa posiłki (mięsny i "zupa" z rozwodnionej puszki) są zupełnie wystarczające :arrow: skończyły się problemy pęcherzowe i zdecydowanie poprawiła się jakość (ilość, konsystencja i zapach) pozostałych produktów przemiany materii :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto mar 09, 2010 16:41 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

Była kiedys burzliwa dyskusja na temat najlepszej suchej karmy i wyszło na to, że najbliższa ideałowi jest kanadyjska Orijen (a druga na liscie Acana tej samej firmy) bo obie zawierają dużo mięsa (odpowiedni 75 i 65%) a nie zawierają zbóż. Orijen został zresztą Karma Roku 2010.Ja całkiem z suchego zrezygnowac nie mogę, Sonia i Whisky jedza głównie suche (bo lubią) dawałam więc Orijen. Bez ograniczeń, stał sobie non stop w misce. Koty się upasły, jak Figa zbliżyła się do 9 kg wpadłam w panikę. Odchudzałam je karmą Specific FRD, skutecznie, ale po pół roku żaden kot nie mogł na nią patrzeć :( Pocztkowo wrociłam do Orijena, ograniczając porcje - nic to nie dało. Kupiłam Trovet WRD (odchudzająca karma holenderska) ale wtedy właśnie okazało się, że koty mają struwity. Nie miałam wyjścia - kupiłam RC urinary moderate calorie. Po tygodniu waga stanęła w miejscu, po dwóch - zaczęła lekko spadać. Ale jak tylko rozpuścimy struwity wracam do czegoś lepszego, bo niestety w sprawie RC podzielam zdanie pixie65 :wink:
Odchudzanie kota to niestety wielkie wyzwanie. Dymek na przykład wraz ze zmniejszeniem racji żywnościowych "zawiesza" swoją aktywność, robi sie smutny, niekontaktowy i głównie śpi. Trzeba dzienna porcje dzielic na kilka mniejszych, bawic sie z kotem, czyms go zainteresować.
Aha, i jeszcze jedno - karma odchudzająca nie jest jedynym pokarmem moich kotów, część dziennej porcji suchego zamieniam na trochę wołowinki, gotowanego kurczaka czy łyżkę mokrej Bozity. Np. jesli kot powinien dostawać dziennie 70 g suchego to u mnie dostaje 40 g suchego i coś tam jeszcze.Nie wyobrażam sobie Dymka na suchym, chyba by zapadł w sen zimowy. Może to nieprzepisowo, ale nie chodzi o to by kota dręczyć...
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro mar 10, 2010 19:38 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

Mam wagę Obrazek Odbyło się wielkie ważenie :mrgreen: Ale na początku zmuszona zostałam do zważenia własnej utuczonej osoby i chociaż wiedziałam że niepalenie ma się proporcjonalnie do przyrostu wagi to wynik trochę mnie zaskoczył :oops: Trudno uchacha - wolę być grubą niepalącą niż chudą palącą jak smok :evil:
Koniec dygresji. No więc... Wiem, wiem nie zaczyna się zdania od więc, ale wynik ważenia Zawady trochę mnie zaskoczył 8O Jest najcięższy, ale raptem 0,6 kg więcej niż Gucio. A Gucia nie chcę odchudzać :roll: Razem mam 35,7 kg kota co daje średnio 5,95 kg/1 kota. Słusznie, co nie :?: :wink:
Dzisiejsze wyniki wagi:
Zawada - 7,6 kg
Gucio - 7,0 kg
Ksika - 6,1 kg
Lolka - 6,0 kg
Pepek - 5,0 kg
Gałeczka- 4,0 kg :1luvu: (a 2 lata temu przed operacją oka kiedy Jopop zabrała ją od baby z Pragi Gałcia ważyła troszkę więcej niż 1 kg :evil: - co znaczy dobre żywienie i miłość :D )
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Śro mar 10, 2010 19:52 Re: Koty Barby - próbujemy odchudzić Zawadę...

barba50 pisze:Razem mam 35,7 kg kota co daje średnio 5,95 kg/1 kota. Słusznie, co nie :?: :wink:

:ryk:
Nooo.
barba50 pisze:Dzisiejsze wyniki wagi:
Zawada - 7,6 kg
Gucio - 7,0 kg
Ksika - 6,1 kg
Lolka - 6,0 kg
Pepek - 5,0 kg
Gałeczka- 4,0 kg :1luvu: (a 2 lata temu przed operacją oka kiedy Jopop zabrała ją od baby z Pragi Gałcia ważyła troszkę więcej niż 1 kg :evil: - co znaczy dobre żywienie i miłość :D )

Wszystkie one są przykładami co znaczy dobre żywienie a przede wszystkim
:arrow: MIŁOŚĆ :1luvu: :love: :1luvu:
Pepek tylko jakiś wagowo niedopieszczony mi się wydaje... :?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 10, 2010 22:10 Re: Koty Barby - odchudzamy Zawadę, wielkie ważenie str.24

A już myślałam, że tylko ja mam "duże" koty :oops:
Moja piątka w tym tygodniu waży 30,70 kg i tylko Sonia jest wyraźnie "zamożona" ze swoją stałą od kilku lat wagą 3,85 kg.
:ok: za powodzenie akcji.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 33 gości