katon-starszy pisze:Bardzo, bardzo mocne kciuki za dobre usg. Zuza, u kogo robicie?
W Multiwecie u Marcinskiego.
Wyjezdzam za pol godziny.
Bialas sie o mnie zaczepia, ale pasurkow obciac nie da, zaraza jedna. Czarnej zarcie nie podpasowalo, ale bede ja karmic lepszym jak wrocimy...
Nie jest zle. Nie ma marskosci ani guzow. Stan watroby nieco gorszy niz rok temu, ale to wiem po wynikach.
Walczymy zatem, a jutro wracam do eksperymentow kulinarnych
Przekaze wszsytkie usciski i td.
No to i nie na moje nerwy Dzis miesko na sniadanko be.
Ja wiem. Ona chce puszke. Ale nie dostanie Jedyne co mi przychodzi do glowy to dla watrobowcow jakas kupic i od czasu do czasu dawac troszke?
Dzis jej ugotuje rybke, ale tej rybki nie moze rabac naokraglo...
Puszka tez byla be. Bo ja sie juz nawet do tego stopnia zlamalam...
Na obiad na szczescie zotsal zaakceptowany kurczaczek gerbera...
Jestem polprzytomna, wiec operacje rybka zostawie sobie na jutro
Ba... ale karmienie strzykawka to stres, a jej nie wolno stresowac... Kurczak naturalnie prosty wszedl na 3 razy. Niestety weglowodanow w nim dodatkowych ni ma. Zatem dzis rybka z kluskami bedzie