Ciężka sprawa z tą Felicją. Mam nadzieję, że jeśli znajdzie domek, to taki dobry, taki który rozumie koty. A z drugiej strony chyba nie tak łatwo znaleźć domek w ogóle i tak będzie czekała w kociarni, taka ani wolna, ani czyjaś. Z drugiej strony bezpieczna i z opieką weterynaryjną.Sama nie wiem. Na razie niech się kuruje i goi.
Nanuk cudowny i ta jego mina...

czitka pisze:On wyraźnie o czymś myśli. Cudny do sześcianu!

On myśli jak by tu się pozbyć tego sznurka
