Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:Dziękuję Wam z całego serca. Popłakałam się czytając Wasze wpisy. Jesteście kochane. W takiej chwili wsparcie jest bardzo ważne. Naprawdę dziękuję.
Mam nadzieję, że wybrałam właściwy moment. Gdybym miała pewność, że wet będzie dostępny na żądanie, to pewnie jeszcze bym czekała... Ale jak zadzwoniłam i usłyszałam, że jutro (czyli dziś) dopiero po 14.00, przeraziłam się. Co będzie, jeśli Kitek będzie cierpiał, a ja nie będę w stanie mu pomóc? Może odszedłby spokojnie, często kotki tak odchodzą. Ale co, jeśli nie?
Smutno mi...
jolabuk5 pisze:Rzadko wiemy to na pewno...
Talka pisze:jolabuk5 pisze:Rzadko wiemy to na pewno...
Zaufałas sobie, osobie która Kitka kochała, która dla niego nie chciała by źle..
Nawet jeśli nie był to ten dzień... To napewno był to ten czas.....
jolabuk5 pisze:Talka pisze:jolabuk5 pisze:Rzadko wiemy to na pewno...
Zaufałas sobie, osobie która Kitka kochała, która dla niego nie chciała by źle..
Nawet jeśli nie był to ten dzień... To napewno był to ten czas.....
To na pewno.
Nul pisze:A ja dopiero teraz przeczytałam...
Ogromnie przykro, Jolu...
Kitek biedny był chory i dobrze, że już nie cierpi, dałaś mu tyle miłości i ten ostatni dowód miłości też...
Przytulam...
Kitku, kochanie, czekaj tam na nas...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości