Generalnie świetnie

Na efekty wpuszczania kropli trzeba będzie jednak sporo poczekać.
Cierpliwość i czas, cierpliwość i czas, cierpliwość i czas... - mam nową mantrę

A maminsynek z tego grzdyla... a właściwie prababcisynek
Gdziekolwiek przysiądę, zaraz Misiek melduje się na moich kolanach. A jak nie może się do mnie dostać, to marudzi
Mały ma inne krople, o difadolu wiem. Ale to chyba była kwestia podrażnionego oka po zabiegu, bo mały teraz już nie narzeka

Fotosik zażyczył sobie opłat za wrzucanie zdjęć, więc zaczęłam przerzucać albumy na picasę, bo nie lubię, jak ktoś mi coś każe

(niestety będę wtedy wstawiać same linki do zdjęć, bo nie wiem, czy na picasie jest możliwość miniaturek)
A na razie, zanim przerzucę wszystko, skorzystam z imageshacka.
To zdjęcia sprzed tygodnia - cieplutko było.

I prawie urodzinowy Cyryl:

