RKBM i SKS 3. Plus nowi domownicy :)

» Pon cze 30, 2008 11:27

skaskaNH pisze:O mamo! Redaf sie wcieliła w Varie

I zawsze tak jest, jak coś złego varia pisze. To znaczy, że nie varia pisze, tylko redaf pisze. To złe. Obrazek

» Pon cze 30, 2008 11:55

pluszak pisze:
skaskaNH pisze:Teraz do nietypowych upodobań można zaliczyć: chipsy, biszkopty, kukurydzę z puszki, oliwki, serek plasterkowy hochland...
ogórki surowe, ziemniaki surowe, papryka surowa... ARBUZ!

pluszak, to twoje kociaste mają już szerszy jadłospis niż moje dziecko :lol:

ogórka i papryki nie tknie

» Pon cze 30, 2008 11:56

varia pisze:
skaskaNH pisze:O mamo! Redaf sie wcieliła w Varie

I zawsze tak jest, jak coś złego varia pisze. To znaczy, że nie varia pisze, tylko redaf pisze. To złe.

I masz nadzieję, że damy się nabrać ? :twisted:

» Pon cze 30, 2008 11:56

Meg9 pisze:
pluszak pisze:
skaskaNH pisze:Teraz do nietypowych upodobań można zaliczyć: chipsy, biszkopty, kukurydzę z puszki, oliwki, serek plasterkowy hochland...
ogórki surowe, ziemniaki surowe, papryka surowa... ARBUZ!

pluszak, to twoje kociaste mają już szerszy jadłospis niż moje dziecko
ogórka i papryki nie tknie

to wszystko Mrukvens, Wąs jest bardziej tradycyjna w gustach

» Pon cze 30, 2008 12:43

Meg9 pisze:
Monostra pisze:
dakota pisze:a następnie tłumaczy gościom, że lukrowane z jednej strony to wersja dietetyczna

U mnie było odwrotnie . Zdziwienie (ale i uznanie) wywołał lukrowany sernik. Wyjęłam z piekarnika, żeby ostygł, Ślicznie się udał - lekko osiadł na środku, tak jak powinien, zostawiając wystający rancik. Wyszłam na moment - jak wróciłam, rancika nie było . Został obgryziony równo na całym obwodzie. Zapomniałam o Frycusiu, niestety. Obkroiłam i polukrowałam .

sernik - największa miłość Filusia

u mnie gościom serwuje sie sernika z kotem obwisającym z drugiego końca... goście są uprzedzani i zaleca się szybkie spożycie... zapraszam, zapraszam... :twisted:

browczyka na razie jeszcze nie tkł - jego, kurka, szczęście...
po chipsach oblizuje paluchi tego, kto je uprzednio spożył... chipsy, nie paluchi... :twisted:

varia

zawsze, zawsze podejrzewałam, że masz osobowość złożoną wieloraką polifoniczną cynkowaną, ale żeby raz Varia, raz Redaf, i pomarańczowe kotki bez uszu nam wciskać jak kit w oko?! :evil:

nie uwierzę już anijednemuwaszemusłowu :!:

» Pon cze 30, 2008 13:13

Fri pisze:
Meg9 pisze:
Monostra pisze:
dakota pisze:a następnie tłumaczy gościom, że lukrowane z jednej strony to wersja dietetyczna

U mnie było odwrotnie . Zdziwienie (ale i uznanie) wywołał lukrowany sernik. Wyjęłam z piekarnika, żeby ostygł, Ślicznie się udał - lekko osiadł na środku, tak jak powinien, zostawiając wystający rancik. Wyszłam na moment - jak wróciłam, rancika nie było . Został obgryziony równo na całym obwodzie. Zapomniałam o Frycusiu, niestety. Obkroiłam i polukrowałam .

sernik - największa miłość Filusia

u mnie gościom serwuje sie sernika z kotem obwisającym z drugiego końca... goście są uprzedzani i zaleca się szybkie spożycie... zapraszam, zapraszam...

browczyka na razie jeszcze nie tkł - jego, kurka, szczęście...
po chipsach oblizuje paluchi tego, kto je uprzednio spożył... chipsy, nie paluchi...

varia zawsze, zawsze podejrzewałam, że masz osobowość złożoną wieloraką polifoniczną cynkowaną, ale żeby raz Varia, raz Redaf, i pomarańczowe kotki bez uszu nam wciskać jak kit w oko?! nie uwierzę już anijednemuwaszemusłowu

cudne !
jakbym Filusia widziała
:lol:

raz redaf, raz varia...
hmmmmm
jak to perwersyjnie brzmi

» Pon cze 30, 2008 13:27

Meg9 pisze:raz redaf, raz varia...
hmmmmm
jak to perwersyjnie brzmi

Co Ty wiesz o perwersji? :smokin:

PS. Zgadnij kto. :twisted:

» Pon cze 30, 2008 13:29

Fri pisze:varia zawsze, zawsze podejrzewałam, że masz osobowość złożoną wieloraką polifoniczną cynkowaną, ale żeby raz Varia, raz Redaf, i pomarańczowe kotki bez uszu nam wciskać jak kit w oko?! nie uwierzę już anijednemuwaszemusłowu

Zadziwiasz mnie swoją przenikliwością i wyjątkową bystrością umysłu ...

:mrgreen: