
Jesteś tu zawsze mile widziana z radościami i smutkami.
I pisz zawsze o wszystkim, co Cię cieszy, niepokoi i martwi



i żebym nie musiała więcej powtarzać

a z tą chorobą da się żyć. Morfeusz po prostu będzie kotkiem specjalnej troski i nic więcej. On sam nie czuje choroby. Jest tak samo szczęśliwy jak miesiąc i dwa miesiące temu. A przecież on tu jest najważniejszy

