Horacy [*] i Tytus [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 15, 2008 0:33

No to jesteśmy po wizycie u weta. Leon został poważnie obmacany (i nawet chciał z tego międolenia weta ugryźć) i okazało się, że ma problemy ze stawem kolanowym w prawej tylnej łapce określone jako bolesność :( Póki co tabletki, a jak się nie poprawi to prześwietlenie. oprócz tego w lewej przedniej łapce, w stawie barkowym wiązadło mu się ześlizguje i stąd taki jakby dodatkowy ruch. Mamy trzymać wagę (bo Leon ma już 5,78kg- w zeszłą środę miał 5,65kg). Pewnie najlepiej byłoby go odchudzać, bo przy naszym "systemie" karmienia kotów jeszcze zda to egzamin. Trudno podejrzewać, że Leon tyje z powietrza, a jakby na to nie patrzeć jedzenie w miskach leży... :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob mar 15, 2008 22:54

Leonowi zdecydowanie się poprawiło. Rano latał tak, że Horacy nie mógł nadążyć :D :D :D Swoja drogą biegnący Leon to cudowny widok: głowę trzyma w górze, grzbiet prosty, ogon poziomo... miniatura konia normalnie :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob mar 15, 2008 22:57

melduję się po przerwie i doczytałam
ciągle podoba mi się ten wątek.
Leon w pozycji konia w galopie :roll: ciekawy to musi być widok :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob mar 15, 2008 23:38

Femka pisze:melduję się po przerwie i doczytałam
ciągle podoba mi się ten wątek.
Leon w pozycji konia w galopie :roll: ciekawy to musi być widok :D


Zapewniam Cię, że jest. Zdjęć nawet nie obiecuję, bo galop Leona ledwie rejestruje moje oko, aparat nie da rady :D Szybki jest, skubany :D W dodatku widać jak biegnie, że jeszcze ma "rezerwę mocy" :D
I chyba nie ma się co dziwić, skoro wet, za każdym razem gdy ma okazję obmacać nogi Leona nie może się nadziwić umięśnieniu, szczególnie tylnych nóg. Mówi, że normalnie takie mięśnie u kota się nie zdarzają (ciekawe czy MCO kiedyś badał- chyba spytam następnym razem :D). Zastanawia mnie skad u Leona takie mięśnie, skoro spędził życie w domowych pieleszach jako ozdoba kanapy. Wyhodował sobie pokątnie na boku, na kociej siłowni, czy jak? ;)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob mar 15, 2008 23:44

bo Leon to wyjątkowy kot :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto mar 18, 2008 22:04

x-mila

 
Posty: 10
Od: Wto lis 06, 2007 12:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 18, 2008 22:55

Gaja w obróżce z dzwonkiem! :D I jak zwykle patrzy z wysoka :D
Jak tam linienie? Mniejsze czy ciągle jeszcze mocno gubi włos?
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto mar 18, 2008 23:05

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Furio już u mnie w domu. Jak widać na zdjęciach, z upodobaniem pakuje się na kolana.

Furio był wczoraj szczepiony. Zgodnie z sugestią weta zawiozłam go do jego domu, żeby mu oszczędzić dodatkowych stresów. Niestety temperatura spadła w nocy i w dzień znacznie, a że zapowiadali kolejną mroźną noc, więc przeniosłam Furia dzień wcześniej niż planowałam. Nie dość, ze siedziałby kolejna dobę sam- to jeszcze w zimnym i coraz zimniejszym, nieogrzewanym domu. Na wszelki wypadek skonsultowałam się z wetem, ale po informacji, że Furio jest cały obolały po szczepionce, w dodatku oczka ma niezbyt ładne i nawet kichną, stwierdził, że lepiej niech siedzi w komfortowych warunkach.

Ach! Pozytywna wiadomość dotycząca Furia jest taka, że bezbłędnie trafił do kuwety u siebie w domu. Liczę na to, że u mnie też się "wykaże", mimo zmiany żwirku na CBE+. Póki co w kuwecie był i pogrzebał "na sucho".
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro mar 19, 2008 20:20

Z Furiem nieco lepiej. Okupuje moje łóżko i wyrywa się na wolność. Nawet raz zwiał, ale koty przezornie odizolowałam. Kuwetkuje ładnie, duuuużo je i jeszcze więcej pije. Do karmy z biedronki zaczęłam mu dodawać leonardo, mam nadzieję, ze wkrótce się nasyci na tyle, że zacznie jeść mniej. Właśnie się myje. Spaliśmy razem, w nocy okazało się, że nawet na jednej poduszce mieliśmy głowy :) Na kolanach był już dzisiaj cztery razy. Muszę mu pazurki obciąć, bo ugniatanie boli.


Natomiast Leon znowu nasikał obok kuwety :( Już się zestresował, biedak. Horacy póki co zachowuje stoicki spokój.

Uciekam spać, bo padam na twarz. Dzisiejsza noc była dosyć uciążliwa z powodu Furia, który po mnie chodził :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw mar 20, 2008 5:52

Trzymam kciuki!

Żeby tylko Leon się nie rozchorował...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw mar 20, 2008 21:02

Na daną chwilę, zachorowanie Leona wydaje się mało prawdopodobne. Wyluzował się i nawet dziś za piłkami polatał (co sie mu zdarzyło PIERWSZY raz!). No ale Furio siedzi zamknięty u mnie w pokoju i póki co chłopaki nie mają kontaktu ze sobą. Nie wiem kiedy Furia wypuszczać. I czy w ogóle. U Horacego znalazłam dziś nowe ognisko grzyba :(
Furio pięknie kuwetkuje i chyba odkryłam przyczynę jego niechęci do kuwety. Pan czyścioch nie wejdzie do brudnej kuwety i koniec.
Trochę mu boczki spadły po wymieszaniu karmy. Już nie budzi skojarzeń z beczką na czterech łapach.
No i miziak z niego straszny, przebija go tylko Whisky :D Trzeba uważać jak Furio barankuje, bo jak trafi w nos to można gwiazdy w biały dzień zobaczyć ;)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob mar 22, 2008 6:56

Witam...
Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie mar 23, 2008 6:51

Z okazji Świąt Wielkiej Nocy życzę Wam
wszystkiego co najlepsze,
wiary, nadziei i miłości,
przyjaźni i radości w codziennym życiu
oraz spełnienia wszelkich marzeń

Lucyna


Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie mar 23, 2008 15:41

Dziękujemy za życzenia :)

Furio dziś spotkał się z kotami. Reakcje były różne. Począwszy od:
Obrazek

aż do:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Leon postanowił sprawdzić kto zacz, ale tylko jak był sam:
Obrazek

Inaczej zachowywał pełną czujność:
Obrazek Obrazek
A czasem wycofywał się na z góry upatrzone pozycje:
Obrazek

Furio zwiedzał:
Obrazek
Przy nadmiarze zainteresowania, szukał zacisznych miejsc:
Obrazek

A Horacy, no cóż... stwierdził, że mamy nowego kota:
Obrazek

Horacy już lata i zaprasza Furia do zabawy.

Leon syczy i burczy. Syczy i burczy nie tylko na Furia, ale również na nas i Horacego. Teraz trochę sie wyluzował leząc na swoim ulubionym miejscu- nawet go pogłaskałam. Niemniej jednak to dokocenie najtrudniejsze jest właśnie dla Leona.
Trzymajcie kciuki, żeby się nie za bardzo zestresował, bo jemu to niestety bardzo szkodzi na odporność. Ledwo co- a już kicha :(
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon mar 24, 2008 8:13

Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 43 gości