Mruczuś [*] Choco i Mikuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 03, 2008 10:37

Wiem tylko o jednym bracie, też raczej mało- i cichomówny ;)
Co do reszty, to nie pytałam.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 03, 2008 10:47

Dziękuję bardzo!

Widzę ze nie wkleiłam jeszcze opisu z pierwszej próby zapoznawania:

Przeraził się szczekania Choco i siedzi cały czas na piętrowym łóżku Krzysia. Już widzę że socjalizacja z suką będzie baaardzo trudna- on w życiu nie widział psa... a mała już go wyczuła i za wszelką cenę chce się do niego dostać...

Cały czas trwają konsultacje na temat metod integracji i po kolei próbujemy.
Jedną metodę zapoznania zalecał behawiorysta Andrzej Kłosiński - zapoznanie natychmiast i trzymanie kicia na rękach.

Teoria teorią ale do wszystkiego trzeba podchodzić indywidualnie.
Ta metoda sprawdziła się u innej koleżanki z kociego forum a nasz kiciuś wystarczyło że zobaczył zbliżającą się suczkę zapraszającą go po psiemu z daleka do zabawy zanim zdążył się rozhisteryzować zeskoczył synowi z rąk a zeskakując drapnął i uciekł w bezpieczne miejsce.
__________________
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 07, 2008 11:53

W kolejnym dniu Mały już był bardziej mną zainteresowany – podbiegał do mnie natychmiast gdy tylko zobaczył że wchodzę do pokoju.
Bardzo lubi udawać sfinksa ale zanim zdążę ustawić aparat kiciuś dawno jest w innym miejscu... jest dosłownie wszechobecny...
W nocy podobno rozrabia i kilka razy przychodzi się przytulać...
Wczoraj dostał nowe zabawki – gumowe kolczaste jeżyki. Po początkowych niepewnych próbach dotykania nowej nawierzchni później ślicznie grał w piłkę. Nosić w pysiu i podrzucać najbardziej lubi zabawkę typu kawałek futerka.
Podczas kolejnej sesji socjalizacji z suką kocio siedział sobie tradycyjnie na łóżku Krzysia i był bardzo zainteresowany co ona robi – wychylał z góry łebek i śledził wzrokiem każdy nasz krok... chodziłyśmy z suką na smyczy po całym pokoju, wszystko obwąchiwała i była bardzo zainteresowana swoimi smakołykami...

Do jakiej pozycji jest przyzwyczajony podczas obcinania pazurków?
Ta sztuczka z Mruczusiem nigdy nam się nie udała – miał ciemne pazurki a w lecznicy wszyscy wiedzieli kiedy ma obcinane pazurki dziki kotek z puszczy...tak się wyrywał i syczał...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 07, 2008 12:07

Ja go brałam na kolana i sadzałam na tyłku przyciskając grzbietem do mojego brzucha. Jedną ręką trzymałam łapkę, przy okazji blokując mu trochę możliwość ruchu, drugą obcinałam.
On troszkę się wyrywa przy tej czynności, więc na początek pewnie lepiej zatrudnić do tego 2 osoby - jedna niech trzyma, druga obcina. Tylko oczywiście trzeba uważać, żeby nie ciapnąć za głęboko - ale na szczęście ma jasne pazurki, więc widać granicę ukrwienia.

No i cieszę się z dobrych wiadomości :)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 07, 2008 12:13

Mamy nareszcie Najwierniejszego Honorowego Gościa!
Wczoraj trenowaliśmy siedzenie na kolankach tyłem do mnie, głaskanie łapeczek i brzusia i prawie zasnęliśmy głosno mrucząc ... czyli mentalnie przygotowujemy się do obcinania pazurków.
Czy tylne pazurki też miał obcinane?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 07, 2008 12:17

Też, chociaż to bardziej z rozpędu ;)
Tylne same dobrze się tępią przy bieganiu, więc w zasadzie można sobie darować ich obcinanie. Ważniejsze jest ciapnięcie przednich.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 07, 2008 12:23

Dziękuję bardzo!

Mruczuś najbardziej nas kaleczył tylnymi łapkami chodziaż wychodził z domu!
Wystarczyło że spał na kolanach i nagle czegoś się przestraszył...Kiedyś zeskakiwał z szafy w bok tak dziwnie że wyglądałam jakbym miała podcięte gardło... i kierownik w pracy patrzył na mnie dłuższą chwilę dość dziwnie zanim zapytał - czy Ty się biłaś z kotem?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 7:01

Ewuś, gratuluję dokocenia 8) , nie mogę się doczekać nowych zdjęć 8)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro paź 08, 2008 9:24

Ja też czekam na zdjecia malucha :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro paź 08, 2008 9:48

Jeszcze a propos obcinania pazurków.
Znalazłam opis jak ta operacja przebiega w przypadku brata Humpala - Rumcajsa 8)
*anika* pisze:A ja mam bardzo grzeczne kociątko :D

Instrukcja obcinania pazurków. W roli głównej: Rumcajs 8)

1. Bierzemy koteczka na kolana.

2. Bierzemy cążki do pazurów.

3. Sadzamy koteczka jak dziecko z wszystkimi łapkami do przodu (czyli jak najdalej od mojego brzucha.)

4. Mówimy ciepło do kotka.

5. Bierzemy jedną kocią łapkę w swoją łapkę i obcinamy kilka pazurków.

6. Mówimy do kotka żeby nie mruczał :twisted:

7. Bierzemy drugą łapkę kotka, powtarzamy poprzednią czynność.

8. Mamy uśniętego rozmruczanego kotecka na kolanach :roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 9:57

Dziękuję bardzo za instrukcję!
Jako pierwszą studiuję ją od kilku dni...

W dalszym ciągu jest aktualna prośba o trzymanie kciuków za integrację a przyznaję że jest dość ciężko i mam w domu napięta atmosferę...
Izolacja trwa nadal a podczas socjalizacji jest bardzo różnie... Suka jest żywiołowa, cieszy się, macha ogonem i poszczekuje, chciałaby podbiec do kicia. Kicio woli być ostrożny ale czasem ucieka w lepsze miejsce do obserwacji a jest baardzo szybki i tworzy się błędne koło bo suka widzi ruch i miałaby ochotę też biec...
Kicio widzi że suka poszczekuje i na nas gdy się dopomina o smakołyki...
Zbliżenia nos w nos nie było... ale mimo dopieszczania są wyraźne oznaki zazdrości suki o nas...
Ja wędruję w nocy między TZ, sunią i kiciem...
Oczywiście jak to przy maluszku są i przewracane i zrzucane różne przedmioty...
Osoby bardziej dociekliwe może widzą linki w podpisie...
Ostatnio edytowano Pon paź 13, 2008 19:06 przez kussad, łącznie edytowano 1 raz
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 10:20

Kciuki są cały czas :ok: :ok: :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 11:25

Buuuu.... nie zobaczę Hupisia (hi, hi, hi testujemy różną wersje imienia łatwego do wymówienia ale na żadne jeszcze nie reaguje) przez cztery dni... a w poniedziałek będę się spieszyła do pracy i będą krótkie pieszczoty...
Maluszek zostaje z sąsiadką, która ma chyba aktualnie 6 kotów i będzie przychodziła do niego. To byłoby za dużo stresu, dwukrotna jazda w jedna stronę prawie 400 km w ciągu kilku dni, noclegi prawie codziennie w innym miejscu a przede wszystkim co najważniejsze - nasze zwierzaki jeszcze nie mogą przebywać ze sobą w jednym pomieszczeniu...

Jutro jedziemy na południe Polski korzystając ze Złotej Polskiej Jesieni a Krzyś w czwartek i piątek ma trochę mniej lekcji, łatwiejsze przedmioty i żadnej klasówki.
Zbliża się czas odwiedzin grobów najbliższych osób a trudno jest pogodzić wyjazd na grób Moich Rodziców całą rodziną z noclegami i zabraniem ze sobą psa, który wcale nie akceptuje ludzi poza domownikami... więc nikt się małą nigdzie nie zajmie...Dodatkowo będę miała okazję zająć się genealogią – mam ustalone lokalizacje i planuję na dwu dużych cmentarzach w Krakowie szukać 14 grobów – w tym dwu sióstr Naszej Prababci ze strony Mamy, syna jednej z nich i dużo grobów rodzeństwa Naszego Dziadka i ich dzieci, jest nawet kuzyn Dziadka ze strony Taty i jego córka....cóż dużo się zmieniło w moim rodzinnym mieście odkąd 18 lat temu wyjechałam do TZ ale dopiero teraz są nowe metody poszukiwań – internetowe wyszukiwarki, możliwość ustalenia w kancelarii cmentarza w odpowiedzi na wcześniejszą pisemną prośbę lokalizacji, dat życia i śmierci, imion rodziców, miejsce urodzenia dla osób zmarłych w bardzo różnym okresie... Tak zdobyłam dane 6 najstarszych osób...Liczę na to że na nagrobkach będą dokładne daty u innych i pojawią się jeszcze inne osoby z mojego drzewa genealogicznego...


Teraz piszę wiecej bo wieczorem będzie kolejka do internetu a jutro przed wyjazdem cały czas bedzie zajęty pokój z komputerem...

Olu czy Narcyz szuka domku czy już jest Wasz?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 19:21

Niestety jest gorzej niż myślałam... W nocy rozglądałam się czy kocio nie robi sobie ze strachu kuwetki gdzieś w kacie... Popołudniu w pokoju aż śmierdziało.. Suka tak szarpała w stronę kotka że myślałam ze zerwie smycz a on biega...
Czyli jest bardzo źle....
Mruczusia to oni przynieśli a kicia chciałam ja....
W dodatku kiciu nauczył się otwierac sobie drzwi i wychodzi w dowolnym momencie z pokoju... boję się żeby suka mu czegoś nie zrobiła....rano wyjeżdzamy i nie wiem czy nie będzie nacisków na rozstanie z kiciem...
Jak widzicie zaczynam się załamywać...
Ostatnio edytowano Wto paź 14, 2008 13:39 przez kussad, łącznie edytowano 2 razy
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 19:35

Jano
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elkaole i 937 gości