Fajny Albercik.
Mój syn ma na imię Albert. A 16 grudnia TZ też ma urodziny.
Moderator: Estraven
kasia essen pisze:widze ze na kazdego przychodzi pora gdy trzeba sie dokocic![]()
![]()
Monika,dopoki nie sprobujesz z dokoceniem nie dowiesz sie jak bedzie,dla arielki chyba najlepszy bedzie maluch,moze obudza sie w niej macierzynkie uczucia,moze bedzie trudno a moze nie potrzebnie sie martwisz,kilka dni moze tygodni i powinno sie uspokoic jak to bedzie male kocie,zaryzykuj
![]()
Nie zakładaj od razu ze sie nie uda,
Agn pisze::mrgreen:
Fajny Albercik.
Mój syn ma na imię Albert. A 16 grudnia TZ też ma urodziny.
kasia essen pisze:słuchaj jak masz sojusznika w tzecie to najwazniejsze,to wy razem zyjecie a innym ludziom nic do tego,Moniko ja dopiero po dokoceniu czuje ze zyje,przestałam marzyc,mam wreszcie moja niunie![]()
choc sie zarzekałam ze jeszcze nie czas i miejsce na drugiego kota,choc kilka pierwszych dni było ciezkich teraz juz wszystko wrociło do normy
![]()

agacior_ek pisze:Moniko, wiesz, moim zdaniem tu się nie ma nad czym zastanawiać i z czego robić problemu... Sprawa jest prosta: chcesz mieć drugiego kotka? Znalazłaś swojego wybrańca? To bierz..
Nie jesteś dzieckiem, nie musisz pytać o zgodę rodziców (tak jak ja musiałam), TŻet jest po twojej stronie.. czegóż więcej chcieć?
Przekalkuluj koszty (szczególnie szczepienia, odrobaczania itp, bo to najbardziej wzrasta) i jeśli wyjdzie, że rosądnie stać cię na drugiego kota bierz!
Jeśli Aurelka jest łagodna (a z tego co piszesz raczej jest) i nie za bardzo strachliwa, nie będzie problemu. Trochę się poobraża, poprycha, ale tydzien i wszystko będzie dobrze!
Takie jest moje zdanie!
Podejmij męską decyzjęTAk albo nie.. lepiej podjąć decyzję niż wciąż zadręczać się wątpliwościami i dywagacjami.. za dużo energii się na to traci!


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości