Ja jako-tako, chociaż rano chłodno troszkę, kolacji nie zjadłam, ale wypiłam sporo (Łacia lubi wodę ze słodką śmietanką, ale nie jakąkolwiek tylko tą z Biedronki...
i z pół saszetki, i to wcinałam ze smakiem, ale się duża ucieszyła, potem pochodziłam, a potem jak duża usiadła na budce to szybko wskoczyłam jej na kolanki i dałam się pogłaskać. Chyba lubię siedzieć na kolanach dużej Bądźcie Wszyscy zdrowi, Usiu, Sabuniu, Lukasku i kotki moich Cioć
Łacia
ps. duża i tak mnie zabierze do swojego domku, tak mówi, to kwestia czasu - bo mówi że starsze damy powinny mieć ciepło i sucho i miękko




A ja nie mogę zasnąć póki jej stamtąd nie zgonię, bo oczami wyobraźni widzę jak z tych drzwi spada